przed chwilą dostałam od Dorci smsa tej treści: "właśnie przed chwilą wyłączyli mi prąd za nieopłacenie rachunków

" jest to kwota od listopada 600 zł. Masakra dlaczego Dorcia ma ciągle pod górkę, kiedy wreszcie zaświeci dla niej słoneczko? Nie wiem może jak ktoś z Was mógłby pomóc, ja osobiście coś wpłacę Dorci - może zadzwonię do zakładu energetycznego i zapytam może jak wpłaci się chociaż część kwoty to jej prąd włączą.
Najpierw problemy z wodą teraz prąd
Dorcia pewnie mnie udusi, że o tym piszę