Iwka
Ossett
Nie wiem ile zdążę napisac teraz, ale cos spróbuję.
Koteczka u weta idealna, ona jest bombowa.
Niestety sierść w tragicznym stanie, przy goleniu zosatła uszkodzona skóra, i to w dwóch miejscach. W domu zobaczyłam, że oprócz tego pod paszką ma jeszcze dzirę na kolanku
mam nadzieję, ze to się ładnie i szybko zagoi. Miała powibjane w ciałko kłosy traw. Szok, bo ja myslałam, ze to tylko wbite lekko, a my to wyciągałyśmy to wtedy całe kłosy wychodziły ze skóry
Koteczka zjadła pierś od Oset, w domku oczywiście dostała więcej
Oprócz tego nic nie tyka. Chciałabym aby piła widę, ale jak na razie to niew wiedzę, żeby coś ubyło z miseczki. Jest bardzo miziasta, od razu leci do człowieka, nie ważne czy go zna czy nie
Wczoraj pierwszy raz ją widziałm jak się ukłądała do spania w kłębuszek, tak bardziej wyluzowana niż do tej pory, bo wcześniej to spała taka podkulona- jakby chora.
W poniedziałek jedziemy do pani dr. Niestety nie jest wygolona idealnie. Całe łapki jeszcze w kołtunach.
Pupka niby normalna, ale ja i tak jeszcze raz poprosze panią dr o obejrzenie jej, bo jak dla mnie to jakaś dziwna
Dzisiaj zadzwonię, aby się dowiedzieć co wyszło z badania kupki.
Dziękuję Iwce- 30 zł, karma, zawiezienie do weta.
Dziękuję Basi- piersi, dużo piersi, zakupiona specjalnie karma RC dla persów.