Na dyżurze spokojnie. Leki podane. Gringo trochę słaby, chętnie dawał się głaskać, ale po podaniu leków zrobił się bardzo smutny

Szkoda mi go było. Jak przyszłam to miał miskę z suchym w środku, ja mu jedzenia przed badaniem krwi nie dawałam, ale już w końcu nie wiem, czy miał mieć na noc karmę, czy nie. Jeśli chodzi o kuwetę, to była kupa poza nią, ale przynajmniej prawidłowa
Kupy w boksach: u Daga i Willy'ego i u tych na dole takie pół na pół - część dobrych, część średnich, tak jakby któreś były ok, a któreś jeszcze trochę robiły na rzadziej. Ale nie były te kupy jakieś złe, po prostu mogłoby być lepiej. U Pieguski kuweta ok, choć nie idealna.
Na zdrowej kuwety ok. Na trójce było parę wyschniętych placków pomiędzy normalnymi kupami, więc też pewnie któryś delikwent czuje się jeszcze trochę nie za bardzo.
Samopoczucie na zdrowej bdb. Jagoda bardzo przymilna i ten kotek z woliery też. Jest superancki
Na trójce było parę rzygów z jedzenia poza wolierą i dużo rzygów takich wodnistych. Samopoczucie kotów ok, skore do zabawy. Nie wiem, który to Niuniuś, kurcze nie zauważyłam żadnego wystraszonego kota. Sebcia w porządku.
Pieguska nudzi się w boksie bardzo.
Sorki, nie doczytałam i nie rozdzieliłam tej Acany, przeniosłam tylko trochę w miseczce na trójkę
Czy już wszystkie worki żwirku są rozsypane? Dziś opróżniłam 2 do pojemników.