Mam już dosyć wszystkiego , dziś wieczorem jak wracałam z psami ( była ze mnie nowa woluntariuszka ) to pod moimi drzwiami leżał menel ze nie byłam w stanie wejść do mieszkania

, próba obudzenia obejszczanego cuchnącego menela była bardzo ciężka a aby była tego mało on od jakiegoś czasu mieszka u mnie w klatce tylko piętro niżej i ma dwa koty , ponoć zgubił klucze coś bełkotał a koty pewnie bez jedzenia

Będą foty jak menel nie chciała wstać i nawet sobie papieroska zaczął palić , i się tak wku @#$% am że wezwałam Straż Miejską
A aby nie była za mało kłopotów to prawdopodobnie zostałam okradziona w autobusie z dokumentów , dowodu osobistego , karta do bankomatu , karta ubezpieczeniowa , bilet miesięczny za 93 zł który jest ważny do ostatniego , myślałam że może dokumenty dałam do szuflady w której wypadają rzeczy do tyłu , rozwaliłam ja i ich nie było
A Radek jest niesamowity, cały czas by sie miział , boże jak on mi przypomina Eustachego [*]