X część z życia Kociej Przystani :)

Podejrzewam jednak że House - bo tak ma na imię Rosjanin - był kotem wychodzącym i zaginął. Ciągnie go do drzwi. Mamy już 2 opcje dla Niego domów. Szkoda tylko że na takie koty zawsze są chętni bez ogłaszania a inne czekają kilkanaście nawet miesięcy: ot Bercik czy Amando. :cry:

Ale Aniu nie martw się jeżeli nikt się do niedzieli następnej nie zgłosi to szybciutko opuści kociarnię :wink:

Ja chciałam podziękować za chęć pomocy w szukaniu domu dla rudzielca, Oskarek już ma dom

A jak sprawuje się Iwanek?

iwoo1 pisze:A jak sprawuje się Iwanek?

Iwan nadal jest bardzo spokojny. Szukamy dla niego domu równie spokojnego, raczej bez hałaśliwych dzieci i małych piesków.
Uwielbia siedzieć w koszyku, najchętniej z naszą Tessą. Tessa to wystraszona koteczka, ktoś widocznie musiał jej krzywdę zrobić kiedy mieszkała na ulicy. Kuli się przy głaskaniu i trzęsie. Teraz jest po operacji bo choć podejrzewano nowotwór złośliwy okazało się, że miała jednak przepuklinę.
Dom, który adoptowałby Iwana razem z Tessą to nasze marzenie, ale chyba raczej niemożliwe do spełnienia

Często na samym końcu koszyka siedzi Tessa a przed nią Iwan, zwrócony główką w jej stronę, i z koszyka wystaje tylko pupa Iwana, ewentualnie tylna łapka i ogon

Rudi pozdrawia z ulubionej miejscówki udzielania audiencji

jak zdrówko?

Na razie dobrze się ma, wcina renala i grubnie w oczach

Brunhilda pisze:Na razie dobrze się ma, wcina renala i grubnie w oczach

... i reszta ciała też grubnie

(cytując pewna kretyńską reklamę)

vaylei pisze:
Brunhilda pisze:Na razie dobrze się ma, wcina renala i grubnie w oczach

... i reszta ciała też grubnie (cytując pewna kretyńską reklamę)

bahahaha muszę mu pstryknąć fotkę w pionie by lepiej było widać jego krągłości, ale ciężko będzie, bo On nawet myszką bawi się leżąc

Brunhilda pisze:
vaylei pisze:
Brunhilda pisze:Na razie dobrze się ma, wcina renala i grubnie w oczach

... i reszta ciała też grubnie (cytując pewna kretyńską reklamę)

bahahaha muszę mu pstryknąć fotkę w pionie by lepiej było widać jego krągłości, ale ciężko będzie, bo On nawet myszką bawi się leżąc

hahahaha

będziesz musiała przytrzymać go do zdjęcia. Chętnie zobaczymy jak zaokrąglił się nasz dawny szkielecik