Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

[MalgWroclaw]

Sabciu, duża bardzo Was podziwia. Nie mamy tak samo, u nas nie ma tylu kotów.
Fasolka

[jolabuk5]

Sabciu - my też do ciebie zaglądamy.
Zuzia i Pola

Zuziu, Polu - dziękuję! Jesteście kochane
Sabcia

[jolabuk5]

Sabciu, duża bardzo Was podziwia. Nie mamy tak samo, u nas nie ma tylu kotów.
Fasolka

U nas jest więcej niż u Was, ale najwięcej jest u cioci Dworcowej, tam to chyba nie chciałabym mieszkać
Sabcia

[jolabuk5]

Jola codziennie ma mnóstwo spraw i jest bardzo zmęczona i niestety ciągle chora. Jej dzień jest wypełniony okropnie - bieganie do weta [aktualnie 4 koty są chore - Rumcajs ma niewydolność nerek, Piwniczek - prawdopodobnie nowotwór, Hefciowi ropieją oczy, Pumex (ten nowy czarny) jest jakiś dziwnie osowiały, siedzi skulony, ożywia się tylko przy człowieku, więc był na badaniach (wypadły dobrze)], łapanie kotów dzikich i pomaganie znajomym w łapaniu ich podopiecznych wolnożyjących, obchodzenie z karmą i wodą punktów karmienia, do tego jeszcze opieka nad wnukiem, dorywcze prace, które pozwalają przetrwać, wizyty na dworcu, naprawianie domków ustawionych w miejscach karmienia i niszczonych "bezinteresownie" przez chuliganów. A w nocy ból w nodze, nie pozwalający spać. Martwię się o Jolę.

[MalgWroclaw]

może Jolę Dworcową "trzyma" obowiązek/obowiązki. Trudno się nie martwić.

[jolabuk5]

:(
może Jolę Dworcową "trzyma" obowiązek/obowiązki. Trudno się nie martwić.

Oczywiście Małgosiu - Jola "chodzi" na adrenalinie i z poczucia obowiązku. Ale to wszystko za chwilę może się załamać

[ewa_mrau]

dlatego, po raz kolejny apeluję o pomoc dla Joli Dworcowej
potrzebna jest nie tylko karma i żwirek, ale również pomoc w karmieniu na Dworcu Kaliskim
no i czywiście jeśli ktoś mijauł'by zwisającą złotówkę lub dwie,
to bardzo poprosimy...
----------------------
Przedświąteczne Buziole Czwartkowe!

[jolabuk5]

Wczoraj do domu pojechał Hefcio. Na razie jest przerażony (on, taki miziak i kotek nie bojący się obcych!), pewnie dlatego, ze jego nowe opiekunki też się trochę boją, poza tym muszą mu zakraplać oczy, więc Hefcio od razu ich może nie polubic .
Panie kilka razy SMS-owały do Joli, na razie Hefcio nie widział jeszcze swojej nowej koleżanki (kotki ze schroniska). Zobaczymy, czy wszystko się dobrze ułozy i Hefcio zaadoptuje się do nowych warunków. Oby tak było, bo Joli coraz trudniej obsługiwac kocie stado.

[MalgWroclaw]

Trzymaj się, Hefciu, bądź szczęśliwy. Oczka to dla zdrowia

[jolabuk5]

Jola złapała niełapalną kotkę na dworcu Kaliskim! Kotka była wypuszczona po sterylizacji, ale oczko zrobiło się chore i Jola od dawna próbowała ją ponownie złapać. Niestety, kotka zupełnie nie chciała ponownie wejśc do klatki. Podbierak też się nie sprawdzał, aż wreszcie dzisiaj Joli się udało!!!

[ewa_mrau]

Jola złapała niełapalną kotkę na dworcu Kaliskim! Kotka była wypuszczona po sterylizacji, ale oczko zrobiło się chore i Jola od dawna próbowała ją ponownie złapać. Niestety, kotka zupełnie nie chciała ponownie wejśc do klatki. Podbierak też się nie sprawdzał, aż wreszcie dzisiaj Joli się udało!!!

bo Jola ma ten dar
a niewielu go ma
też się cieszę!
... mry!

[MalgWroclaw]

klatką?

[ewa_mrau]

klatką?

raczej łapką (czytaj: ręką)
... mry!

[jolabuk5]

Dokładnie - podbierakiem! Kotka była głodna, Jola dala jej surowe mięsko i śmietanę i przy tej śmietanie się udało! Oko rzeczywiście bardzo chore, ale teraz już powinno być tylko dobrze

[MalgWroclaw]

ufff.

Ale chyba nie będzie w Twojej łazience, Sabciu?
Fasolka