Nie mam nic przeciwko pracom porządkowym, natomiast mieszkam daleko, a i z czasem bywa u mnie bardzo cienko, więc nie bardzo mogę się zdeklarować na regularne przyjeżdżanie, ale korzystając z wolnych chwil, chętnie pomogę.
zoyabea pisze:W ramach pocieszenia powiem, że jeden z tych kotow ktore doslownie wchodzily na glowe ( czarny dziadu) dzis poszedl do domu
A tak wogule co u Łatka vel Łatki vel Twarożka?
ktos pozrywal opisy kotow ze scian

jutro przywioze wreszcie tablice - mam nadzieje, ze to cos da i zaprowadzi wieczny porzadek

Fajnie, że jeden z czarnych będzie kołnierzował w domu

. Łatek przestał tężeć pod dotykiem i ostatecznie został Pafnuckiem. Jest wzorowym królem domu i tarasu, przynajmniej dopóki nie przyjdą goście bo wtedy robi się niewidzialny

. Apetyt ma nie koci, a więc jest na diecie. Chyba wyczuł, że byłam na paluchu, bo od środy czujnie mi się przygląda

.
W środę opisy wyglądały jakby sami opisywani byli sprawcami dewastacji.