Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 20:18 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Przeniosłam koty, o których napisała Basia do postu z tymi, które odeszły :cry: :cry: :cry:
Czuję się strasznie. Odkąd prowadzę ten wątek, zawsze były koty, które odchodziły, zawsze było smutno i źle z tego powodu, ale jeszcze nigdy nie przenosiłam tylu naraz... :cry: :cry: :cry: Coś strasznego...
po_prostu_kaska
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:24 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

horacy 7 pisze:Dziewczyny sama jestem w szoku lecz napiszę dorosła tri z nr.94żyje.Nie wiem czemu powiedziano mi o tej adopcji czy przez pomyłkę?Dzisiaj osobiście przez chwilę rozmawiałam z kierowniczką,tri żyje jest cięzko chora,nie je,z pyszczka leci jej krew,nie wiedziała co podejrzewa lekarz.Ja po rozmowie z Kasia z FB zmierzyłam jej temperaturę ma 35,3 czyli za niską.Zajrzałam do pyszczka nie ma nadżerek i powoli gaśnie.Miałam nawet zgodę by zabrac do weterynarza swojego w Olsztynie lecz co z tego jak po wizycie nie mam gdzie jej umieścić,pracowników schroniska pytałam nikt nie może jej przechować.Nie wiem co robić.Przepraszam za taką nie potwierdzoną informację o kotce ,nigdy juz nie napiszę nic dopóki sama nie zobaczę.Przez ten czas mogłam szukać pomocy.Niestety nie ma bardzo dużej ilości kotów,część na pewno umarła i jakieś poszły podobno do adopcji.Znalazłam tylko jedną małą koteczkę , niestety umierała już w budce .Pozostałych kociąt już nie ma.


Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:27 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Liczę na to ,że może ze dwa przeżyły.Nie mam pojęcia co się stało z biało-biszkoptowym dużym kocurem czy ktos go adoptował on nie dał sie dotknąć.Był piękny może ktoś go jednak wybrał.Telefonowałam do pracownic z pytaniem co z koteczką tri o 19 miał przyjechać lekarz.Dał jej zastrzyk i stwierdził ,ze jest odwodniona ,więcej nic.Decyzję co do dalszego leczenia ma podjąć jego szef.Koteczka miała pełen pyszczek krwi.Pracownica przykryła ją kocykiem i zostawiła.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw wrz 29, 2011 20:29 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:30 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

horacy 7 pisze:Liczę na to ,że może ze dwa przeżyły.Nie mam pojęcia co się stało z biało-biszkoptowym dużym kocurem czy ktos go adoptował on nie dał sie dotknąć.Był piękny może ktoś go jednak wybrał.Telefonowałam do pracownic z pytaniem co z koteczką tri o 19 miał przyjechać lekarz.Dał jej zastrzyk i stwierdził ,ze jest odwodniona ,więcej nic.Decyzję co do dalszego leczenia ma podjąć jego szef.Koteczka miała pełen pyszczek krwi.Pracownica przykryła ją kocykiem i zostawiła.


Nie wiem co napisać. Siedzę i wyję :cry: :cry: :cry: Boże, ona siedzi tam sama
po_prostu_kaska
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:33 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Wklejam jeszcze zdjęcia maluszków z DT

Obrazek Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Czw wrz 29, 2011 20:41 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

po_prostu_kaska pisze:Wklejam jeszcze zdjęcia maluszków z DT

Obrazek Obrazek Obrazek

Małe brudasy weszły po jedzeniu na kanapę ,wiecznie brudne ,trochę sie myją lecz pyszczki mają jak świnki.Ja ich nie myje bardzo by się nie przeziębiły.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw wrz 29, 2011 20:46 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

po_prostu_kaska pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pierwsze zdjęcie to umierająca koteczka,drugie i czwarte to nowa kilkumiesięczna koteczka cudowna.Czy ktoś da jej szansę jest jeszcze zdrowa.Proszę. :ok: Kasiu gdyby nie maluszki nie wyszłabym bez tej tri naprawdę,co mam zrobić nie wiem .Jutro długo pracuję,cały czas myślę jak zawieść ją do weta do Olsztyna.Co później jak nie mogę jej zabrać,boję się by nie przynieść kolejnego paskudztwa kociakom. :cry:Nie robiłam już zdjęcia tej malutkiej kici i tak nie przeżyję.Kasiu wtedy gdy były poprzednie wątki nie ogłaszałyśmy kotów ze schroniska tylko tymczasy dlatego nie dokumentowałaś tego.Wtedy też masowo odchodziły.Winni temu są ludzie ,kierowniczka mówiła ,że uprzedzała kobietę która prrzyniosła kotkę ,że są tu choroby i kotka może zachorować,kobieta chyba nie wierzyła dopóki nie zobaczyła.Większość przynosi i się już nie dowiaduje bo ich to nie interesuje.
Ostatnio edytowano Czw wrz 29, 2011 20:50 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw wrz 29, 2011 20:47 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Słów brak.
Bo co tu napisać.

Basiu, tu jakieś rozwiązania odgórne potrzebne ale jak to przeprowadzić???????????
Przecież te nieszczęsne koty nawet wydobyte przez Ciebie ze schronu, prawie nie mają szans.
Już są dotknięte śmiertelną zarazą.

Ten wątek jest po prostu makabryczny.
śmierć, śmierć, śmierć.
Koszmar.

A ta :twisted: :twisted: :twisted: co oddała na zatracenie trikolorkę nie może jej zabrać z powrotem??????????????
Kot jeszcze żyje, a dobra Pani już wie co narobiła i drugiego kota nie oddaje.
A tą już spisała na straty????????????
Normalnie wyć się chce!!!!!!!!!!
Ostatnio edytowano Czw wrz 29, 2011 20:52 przez piccolo, łącznie edytowano 2 razy

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 29, 2011 20:51 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Ja czytam i żałuję, że mnie tu nie ma z Tobą :(
Cudu pragnę, cudu, błagam o cud :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw wrz 29, 2011 21:00 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Myślę ,że większość schronisk jest taka tylko nikt o tym nie pisze.Są tylko koty do adopcji nikt nie pisze o tych co odeszły,ja zaczynam myśleć ,ze też przestanę bo popadnę w obłęd.Odgórnych rozwiązań nie będzie ,pisałyśmy już o rozmowach,pogadankach ,planach ,lampach itp,w tym wątku tylko chyba w poprzedniej części i co z tego wyszło ,nic.Tyle ,że zostałam sama na miejscu ,wszyscy nie mają siły by chodzić i to oglądać.Wszyscy też zastanawiają się kiedy ja przestanę?Rzeczywiście sama niewielu mogę pomóc bo na miejscu potrzebne jeszcze chociaż z dwa DT,które chociaż w sytuacjach awaryjnych.Schronisko ma mieć w przyszłości nową lokalizację tu nie ma miejsca by coś zmienić na kociarni.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw wrz 29, 2011 21:07 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Nie wiem jak pomóc, nie wiem co napisać :(
Masakryczne są tezdjęcia koteczki tri. Nie mam pojęcia co można zrobić aby ją uratować ja jutro jadę na szkolenie do W-wy i wracam w sobotę wieczorem. Basiu, może ona da radę wytrwać do niedzieli, może byśmy poszły z nią do weta... Nie wiem co robić :( Nie mogę jej wziąć do domu, nie dam rady z trzema kotami, bo już dwa tak nocą dają mi w kość nocą, że ledwo żyję, bo całymi dniami nie ma mnie w domu one śpią a w nocy po mnie skaczą. Wiem, że przy takiej ilości zwierząt jaką masz np. Ty Basiu to brzmi jak hipokryzja ale naprawde nie wiem co robić, tak bardzo mi jej żal. :( Pustka w głowie :(

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 29, 2011 21:08 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Piccolo ta kobieta co kotkę oddała to jakaś starsza pani,dzieci wyjechały do Anglii i zostawili jej koty .Kobieta takie rozwiązanie znalazła,podobno przychodzi codziennie lecz chyba boi sie z powrotem zabrać kotkę ,nie wiem zresztą dlaczego.Zmian potrzeba lecz w pojedynkę to mogę sobie walczyć z wiatrakami.Wiem ,ze Wy jesteście lecz na odległość w szybkim tempie trudno pomóc w niektórych sytuacjach.Ta taka jest nim coś zorganizujemy to już nie ma komu pomagać.Trzeba po prostu iść zobaczyć i od razu zabierać ,tak zrobilam np.z Tajfunem i jego bratem,zobaczyłam i zabrałam bez zastanawiania.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw wrz 29, 2011 21:09 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

A ten domek który chciał tę tri???? Może osoba która chciałą ją wziąć zdecydowałaby się mimo choroby??

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 29, 2011 21:16 Re: Szczytno 4 - smutno bardzo. Pilnie potrzebne DT by mogły żyć

Też myślę o tym wecie tylko co dalej,może Kasia z fb się odezwie ,ona miała w planach po nią przyjechać.Oby jeszcze żyła,jest lekka jak piórko,spokojna dala sobie zmierzyć temperaturę,obejrzeć pyszczek.Jeżeli będzie jutro powinniśmy jechać jutro tylko ja pracuję od 7 do 19 więc nie wiem jak to zrobić.Martwie się o maleńtasy i już wydałam polecenia synowi.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 641 gości