


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Przegięły. Wszystkie. I będę się skarżyć, bo gdzie, jak nie tu. Na koty i na siebie.
I jest mi przykro. 25 kilogramów kota dało mi wczoraj do wiwatu, nieznośne, marudne, upierdliwe, wchodzą, wychodzą, nudzą, będą jeść, ale nie to, szwedzki stół, puszka, ale nie ta, suche, ale sensitive a nie light, schab, a nie wołowina, ryba, ale nie mintaj, tylko morszczuk, kurczak, ale nie gotowany, tylko surowy, drzwi otwórz, drzwi zamknij, chcę wyjść, nie, bo Balbinka na drzewie i nie wróci, chcę się położyć na chwilę, ale nie, bo wchodzi na mnie Cosia i robi ze mnie ciasteczka, chcę zamknąć drzwi wieczorem, ale nie, bo Mić właśnie chce wyjść, nie, kooooniec........Dostałam szału![]()
Prawdziwego![]()
Zrobiłam im piekielną, wspólną awanturę, z rzucaniem talerzami i trzaskaniem drzwiami. Poryczałam się z niemocy.
Nie ciągnę, cztery marudne futra to za dużo na dwie ręce. Nigdy, przez 10 lat, nie podniosłam na nie głosu. Nie wytrzymałam![]()
Pochowały się przede mną w najciemniejsze kąty, Balbunia za tapczan, Mić pod stół. Cosia przyszła pertraktować do kuchni, ale przesiedliłam.
Zapadła cisza. Przykra. I bezruch.
Nie wiem, co stało się dzisiaj, ale kotów nie ma, może się naradzały całą noc.
Coś skubnęły rano, Czitka zrobiła kupę w łazience na kaflach, chyba na znak protestu ogólnego, i śpi.
Wszystkie śpią, nie wychodzą z jednego pokoju.
Nie ma kotów![]()
Kocham je, jak Irlandię, ale coś we mnie wczoraj nie wytrzymało i się rozsypałam, jak żwirek Benek.
Tak mi przykro, no nie nadaję się...
anulka111 pisze:Posprzatalam kuwety,poiszlam wyniesc urobek-wracam koty urzeduja w kuwetach -kolejny raz to samo-wracam drugi reaz-Gucio sie zdecydowal jeszczea on to dziala jak bomba biologiczna,wiec kolejny raz powtorka-a niektorzy maja psy i zero sprzatania
anulka111 pisze:Prosiak nie kotErin pisze:koko_ pisze:Zabrałam sie za sprzątanie kuwet... Wyczyściłam jedną, idę do drugiego pokoju, do drugiej i słyszę, że Smigol już w tej pierwszej grzebie... Sprzątnełam drugą, kotek to usłyszał i (widziałam to na własne oczy) w połowie kupki przerwał, pobiegł pędem, do drugiej sprzątniętej i dokończył....
![]()
Wlasnie sprzatnelam kuwety-ktos juz tam siedzi i widac na zewn koniec czarnego ogona
Erin pisze:I tak się ciesz, że Ci pazurami po szybie nie jeździ o trzeciej nad ranem![]()
![]()
Erin pisze:I tak się ciesz, że Ci pazurami po szybie nie jeździ o trzeciej nad ranem![]()
![]()
Alienor pisze:Nie znoszę jak mi w napadzie glupawki po twarzy przebiegną, przez co potem do pracy z piękną szramą koło nosa się udaję
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 389 gości