Dobry

Melduję, że zaczynam gonić w piętkę
Wczoraj radośnie stwierdziłam, że Delicję od Faxe'a rozróżniam tylko po kolorze oczu

Co spowodowało taką radość, że koleżanki ze stołków prawie pospadały
Po czym... pomyliłam Faxe'a z Brzdącem

Bo się Faksik rozciągnął po całości na podłodze i osiągnął gabaryty tygrysa

Znaczy łobuz jest już znacznie większy niż Delcia - nie wiem, kiedy to się stało

Wprawdzie do Brzdąca to mu jednak brakuje jeszcze hoho, ale już kawał kociszona z niego
Fischer też kawał zwierza, choć on z tych, co trzeba wziąć na ręce, żeby to zauważyć. Wygląda drobno, zwłaszcza przy Faxie, ale podniesiony swoją wymowę ma

Zaskakująco jest ciężki
Z Browarków tylko Foster się wyłamuje... Ten z kolei wzięty na ręce robi się jeszcze mniejszy, jeszcze chudszy i waży nic. W zasadzie mogłabym śmiało ściemniać, że ma 3 miesiące

Gdyby nie zęby
Brzdąc za to znowu ma fazę "nielubięludzi"

Pewnie dlatego, że zaczęłam myśleć o ogłoszeniach dla niego
Za to Baśka lubi ludzi. Ciotki zainteresowane zobaczeniem Baśki na własne ślepia informuję, że lubienie się zaczyna o północy

I rano

Właśnie zdjęła górę z krytej kuwety i jeździ z nią po całym mieszkaniu
Półkot Gringo coś podłapał

Wczoraj czuł się jak dętka, miał gorączkę, dostał antybiotyk. Wieczorem półkot już szalał jak gupol, teraz też zapitala - znaczy albo a) leczenie działa, albo b) wczoraj ściemniał, żebym się nie nudziła

Obstawiam b) co go nie uratuje przed braniem antybiotyku
Wszystkie uznały, że tunel od Szalonego Kota to strzał w 10

Lepszy od tunelu jest tylko karton, w którym tunel przyjechał
Tajemnicza plastikowa zabawka jest na razie podejrzana idelogicznie i lepiej się od niej trzymać z daleka

A najlepiej poczekać, aż się Duża na niej poślizgnie, bo wtedy jest dużo chrup na podłodze

Muszę zanabyć jakieś większe przysmaki, bo to co mam to za łatwo wylatuje

Szelma z Taćką udają, że takie rzeczy jak tunele i tajemnicze plastiki są poniżej ich godności, więc czekają aż pójdę spać, żeby z tej godności wyskoczyć

Delka jak Delka - raz szaleje z młodzieżą, raz udaje poważną ciotkę i patrzy z pogardą na ich szaleństwa

W ramach ciotczynych obowiązków czasem myje dzieciarni uszy
