KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 05, 2011 10:45 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Też rozrabiasz ? :)

Teraz się zastanawiam gdzie zaginął w akcji ten Szalony Kot, co był i go nie ma, I DZIE SĄ ZDJĘCIA? Mam zapytanie o egzotyczną Samantę z prośbą o zdjęcia.
Szalony, nie śpijcie!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 05, 2011 11:09 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

ano rozrabiam :wink: i sie lenie.
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 05, 2011 16:17 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Carmen201 pisze:No więc tak: pojechali, zrobili zdjęcia, pilotowali dom Księżniczki do Pani Basi, Siostrzyczkę i Rózinka odwieźli. Po czym słuch o nich zaginął.......
Drużyna pojechała 2 osobowa, Szalony i Łukasz. Ja właśnie się zmagam z anginą.
Jak było w drodze nie bardzo wiem, ale dzwonił dziś do mnie nowy dom Siostrzyczki z informacjami z pierwszej nocy, bardzo przejęty :)
Wczoraj wieczorem Kicia była bardzo towarzyska, dziś się trochę chowa, ale je i pije, więc nie ma tragedii. Pan Marcin dzwonił też już do Pani Basi.
Do Rózinka zadzwonię jak bardziej będę mogła mówić ale nie stresowałabym się, to wyjątkowo dobry dom :)
Czekam teraz na letnie zdjęcia Psiastych i Futer od Martyny.

Za niewielką moją kumację w następnych dniach przepraszam, ale serio jestem chora, więc nie wszystko do mnie dociera.

Przepraszam, dotarłam do domu o drugiej w nocy :oops: :oops:
I jakoś nie miałam siły pisać, tylko spać!


U Rózinka nie jest tak różowa, chłopak się schował, nie skorzystał z kuwety, nie je i nie pije. Ale nie poddajemy się. Pod wieczór znowu się zdzwonimy.

Zdjęcia mam i to dużo fajnych. Bardzo dużo. I duuuuużo wiem o charakterze psiastych, to są PRZYTULAKI!! Aza mało mnie nie zalizała na śmierć, Grześ jest nachalny i się pakuje na kolana (60 kilo psa 8O ), Mała liże po twarzy z podstępu... No wszystkie psiaste są super.
Ale żeby móc to stwierdzić, to siedzieliśmy tam ponad dwie godziny, przy okazji instruując zagubioną ekipę z Poznania.

Wrzucę fotki wieczorem.

Magis, przelew powinien dojść jutro :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie cze 05, 2011 16:40 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Zdjęcia daj!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 05, 2011 16:55 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Acha, z wiadomości takich se:
Psotek wrócił z adopcji. Miłe Państwo najpierw zarzucili hasło, że Kicio bywa agresywny a później wymskło im się w rozmowie, że dostali pracę zagranicą.
Jest już bezpieczny,w Fundacji.
Nowe zdjęcia będą.
Także mamy 6 Futerek na stanie.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 05, 2011 21:18 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

I jeszcze, z wieści od Pani Agnieszki: Hobbicia mocno rządzi.
Troszkę za mocno.
Panią kocha, Chłopaków ustawia, z letkimi łapoczynami.
Jakieś pomysły, podpowiedzi?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 2:47 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

U Hobbici Feliway. Lub obróżki uspokajające. Pani Basia mówiła, że ona przylać rzeczywiście potrafi, że nasz opis delikatnie mówiąc nietrafiony :/

Co do Rózinka - nie je, nie pije, nie siusiał. Trzymać kciuki.

Jeszcze co do Rózinka - od jego nowej Pani dostaliśmy wielką torbę książek. Na bazarek. Postaram się obfocić i wystawić, ale nie wiem jak to pójdzie, doświadczenia to ja nie mam ;]
Wielka torba fantów od p. Basi pojechała z nowym domkiem Księżniczki do Poznania. Więc Magis dopilnuj, by dojechały do Ciebie ;)

Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1172407486 ... zakiPBasi#
Niżej wrzucam też kilka lepszych zdjęć z tego linka, więc nie trzeba wchodzić, można sobie z miau ściągnąć.
Link do udostępniania http://www.facebook.com/media/set/?set= ... c1cd6592ce
Jest ogólnodostępny, także dla osób bez FB, także można go posyłać znajomym. Są tam WSZYSTKIE zwierzaki pani Basi, które jeszcze szukają domu. Łącznie z opisami, których na picasie już nie ma.
Zrobiliśmy w sumie ponad 200 zdjęć, część wyrzuciłam, ale większość jest całkiem niezła, więc wrzucam. Jak na złość Samancie dobre zdjęcia zrobić najciężej, ale byłam uparta :>
Fotki w kolejności to najpierw Malwisia (czekoladka na mikrofalówce :> w dodatku cały czas darła się, jakby ją skalpowali żywcem, a nikt jej nawet nie dotknął! Może warto dodać w ogłoszeniach, że to rozmowna kicia?),
potem Chrumcia (chciała zwiać ze stołu, ale pod koniec to się nawet rozmruczała...),
dalej Samanta (której jak zaczęło być przyjemnie i mrukliwie - ach, to głaskanie pod głową... - to ma wyraz pysia a la "mord tu i teraz, bitwa na pazury, zmiotę cię z powierzchni ziemi" :mrgreen: ).
Z psiastych niemal wszystkie linieją!
Grześ pierwszy, pieszczoch cudny. Dajcie mi go! :1luvu:
Potem Aza, sama radość i energia. I Grześ zazdrośnik :>
Przejścia po Grzesiu do Pudziany można nie zauważyć - różnica jest taka, że Pudziana linieje trochę mniej :twisted: W dodatku nie ma ani jednego zdjęcia blisko człowieka, bo niestety - aż tak różowo nie jest... Ona się mniej boi przy innych psach, ale sama jest ostrożna.
Właśnie widzę, że Łukasz nie cyknął ani jednej fotki Małej :/ Ale nie było łatwo, bo ta cholera się pchała na kolana i chciała mnie zalizać na śmierć, więc może po prostu zazdrość go wzięła... ale ona ma ładne zdjęcia z lutego. Ze śniegiem. Kuźwa, nawet zdjęć dobrych nie potrafimy zrobić :/
Sophie chyba nie trzeba przedstawiać, pięknoty :1luvu:
A po niej nieco nieśmiały Asystent.


Zmieniam też opisy na pierwszej stronie. Zmiany poniżej.

Hobbit - wskoczy na kolana!

Hobbit to piękny czarny Kocurek z białymi skarpetkami i krawatem.
Lubi głaskanie, przesiadywanie na kolanach i spanie z właścicielem. Jest otwarty i bezstresowy, od razu wita się z gośćmi patrząc prosto w oczy :)
To taki "przywódca gromady" - nie jest agresywny wobec innych zwierząt, ma po prostu zdecydowany charakter - może mieszkać z innym, spokojnym kotem.
Do ludzi jest kochany, miły i miziasty.
Lubi podjadać wędlinę, surowe mięso wołowe i mleko.
Ma 7 lat, do nowego domu pojedzie odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.
Przebywa pod Kutnem, ale postaramy się o transport.

Od 10.05 Hobbit jest leczony na przewlekłą niewydolność nerek. Jego wyniki są coraz lepsze, ale Hobbit i tak wymaga codziennych kroplówek podskórnych oraz podawania specjalnych leków. Miesięczny koszt jego leczenia to ok. 200-300 złotych. Mimo to jest kochanym kocurkiem, łaszącym się do ludzi, uwielbiającym dotyk ludzkich rąk i pieszczoty. Wierzymy, że mimo krótkiego czasu, jaki mu pozostał, znajdzie się ktoś, kto da mu dom na ostatnie dni...

Psotek - ciekawskie stworzenie
To młodziutki kocurek, miły i uroczy. Ma nietypowe umaszczenie - grafitowe, żeby nie powiedzieć szylkrecie... Jest bardzo żywy, wesoły i zabawowy, przytulany i głaskany głośno mruczy. Może zamieszkać z innym Kotem, lubi się bawić z innymi.
Urodzony pod koniec wakacji, szuka domu na stałe!


Psiaste. W ogóle jeśli chodzi o psiaste, to z ręką na sercu mówię, że ja tam bym wyszła niemal z każdym. Z Grzesiem, Azą, Małą, Sophie... No w zasadzie każdy pies stamtąd jest tak cudowy i tak SPRAGNIONY kontaktu z człowiekiem, że nic tylko brać i kochać.
Grześ - duży pieszczoch
Potężny psiak. Jest ostrożny, ale nie wykaże agresji wobec człowieka, na początu unika. Dla opiekunów bardzo cierpliwy i wyrozumiały. Jeśli komuś zaufa, to na dobre, już po chwili wywala nieśmiało brzuszek do głaskania :) Uwielbia spacery, głaskanie - to taki ogromny pieszczoch :) Nie toleruje innych dominujących psów (samców), ale dogaduje się z suczkami i spolegliwymi psami. Nie lubi kotów.
Jest zazdrosny o uwagę, gdy zajęliśmy się głaskaniem innych psiaków najpierw zaczepiał łapą, a potem niemal wpakował się na kolana :ryk: Uwielbia drapanie za uszkiem, po brzuchu, pod bródką... Jest bardzo cierpliwy i spokojny, nie wykonuje żadnych gwałtownych ruchów, jakby zdawał sobie sprawę ze swojej siły.
Ma około 9 lat, ok. 60 kg. Sprawdziłby się jako pies stróżujący, szczeka na obcych i przede wszystkim odstrasza wyglądem. Ma grubą sierść, która spokojnie pozwoli mu przespać w ciepłej budzie także chłodniejsze dni.

Aza - ja tu pilnuję!
Wilkowata, czarno-podpalana, wysterylizowana. Jest szalenie energiczna, dużo biega i wszystko chce zobaczyć, ciekawska. Ponieważ szaleńczo cieszy się na widok człowieka niezbyt nadaje się do domu z małymi dziećmi, bo jako nieco większa sunia może im niechcący zrobić krzywdę, np. potrącając. Bardzo lubi spacery, bieganie i poznawanie nowych miejsc, byłaby idealna dla kogoś, kto biega lub prowadzi aktywny tryb życia. Jest bardzo kontaktowa i bardzo żywa, nie ma żadnych lęków wobec obcych jej osób. Nadstawia się do głaskania, bardzo lubi być pod ręką jak już się wyszaleje, uśmiecha się całym pyszczkiem.
Jest czujna, biega po posesji i szczeka na obcych. Szczeka także gdy się cieszy :) Nie lubi kotów, dogaduje się za to z psami i niezbyt dominującymi suczkami. Ma około 6 lat. Bardzo posłuszna, skarcona od razu kładzie się przy nodze i patrzy przepraszająco w oczy. Znaleziona na budowie, gdzie pilnowała, a właściciel budowy chciał ją uśpić...

Mała - psinka dla każdego :)
Mała jest średniej wielkości (do kolana niskiej osoby), jasnobrązowa. To bardzo spokojna i grzeczna sunia, łagodna, nie boi się obcych ludzi, przychodzi przywitać się, obwąchać, lubi głaskanie. Im bardziej kogoś pozna, tym większy pieszczoch z niej wychodzi :) Jest niewielka, ale futerka ma sporo i to czyni ją nieco większą "na oko". Lubi lizanie po twarzy i rękach, ale skarcona od razu przestaje - dla niej to wyraz miłości i czułości, ale rozumie, że nie każdy musi to lubić.
Bardzo lubi spacery, jest wtedy bardzo energiczna i czujna. Dogaduje się z towarzyskimi suczkami i samcami, także dominującymi, bo sama nie próuje dominować. Raczej nie przepada za kotami, chociaż w domu tymczasowym mieszka z kilkoma.
Ma około 5 lat.

Pudzianka - uśmiechnięty pies
Krótka sierść, czarno-podpalana, krępej budowy. Lekko w typie rottweilera, ale jest niższa i nieco szersza w barach - taka Pudzianka :) Lubi spacery - całkiem spokojnie chodzi na smyczy, nie ciągnie i nie sprawia większych problemów mimo wymiarów. Ma około 3 lat. Łagodna, "swojego" człowieka polubi i chętnie się pogłaszcze, ale ostrożna wobec obcych - jednak objawia się to strachem, nie agresją. Jest nieco śmielsza w obecności innych psów - gdy inne przychodziły się głaskać, ona też podchodziła i nieśmiało trącała zimnym noskiem. Jest bardzo łagodna mimo potężnego wizerunku. Nadaje się do stróżowania lub do domu z ogrodem.
Nie toleruje kotów. Dobrze dogaduje się z psami, także dominującymi (ona sama jest uległa) oraz towarzyskimi suczkami.

Sophie - cudo w typie leonbergera
Sophie to bardzo piękna sunia w typie leonbergera, długowłosa, radosna, żywiołowa. Na spacerach jest spokojna, ale pewna siebie - a przez dość duże wymiary potrafi pociągnąć, zwłaszcza na początku, gdy jest zainteresowana nowością. Jednak już po chwili uspokaja się i grzecznie idzie blisko człowieka, jest także bardziej wyczulona na polecenia. Bardzo lubi spacery, ale poza początkowym entuzjamem kroczy raczej stylem "wielkiej damy" - dostojnie i uważnie. Według słów specjalisty w nowym domu bardzo szybko nauczyłaby się, co jej wolno, a czego nie.
Nie przepada za konkurencją w postaci innych suk (chociaż dogaduje się z bardzo uległymi) i Kotów, Psy za to uwielbia, także dominujące.
Ma około 4 lat.

Asystent - zakochany w człowieku
Jest krótkowłosy, czarno-podpalany, podobny nieco do rottweilera, ale dużo mniejszy. Nie jest krępej budowy, raczej szczupły i zgrabny, dość smukły. Ma około 4 lat, bardzo lubi spacery i rzeczywiście wybieganie pewnie dobrze mu robi, bo jest żywiołowy i dość szczekliwy. Na początku nieco przestraszony i ostrożny, z czasem ciekawość nakazuje mu podejść i obwąchać, a potem poddać się pieszczotom :)
Powinien być raczej jedynakiem, bo za towarzystwem nie przepada, Kotów również. Akceptuje spokojne suki, ale nie lubi zbyt ruchliwych psiaków oraz innych samców.. Za to opiekunów kocha bardzo, co widać na zdjęciach...
Ostatnio edytowano Pon cze 06, 2011 5:41 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 3 razy

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 2:53 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

I jeszcze kilka najlepszych według mnie fotek, wyjmuję z linka, gdzie do ściągnięcia więcej.

Malwisia - niestety oczko jej trochę łzawiło i była przestraszona. Ale ładna jest. Tylko mordę drze upiornie!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 2:56 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Chrumcia. Wygląda na przyciśniętą do stołu, ale pod koniec mruczała. Fajna jest.
Pani Basia mówi, że ona to ma z 10 lat minimum... coś czuje, że może być jednym z kotów, które nie doczekają pójścia do nowego domu :( W dodatku naprawdę serce mi się kroi przy takiej fajnej seniorce, żeby na starość ją przenosić...

I jeszcze jest tak rudo podbita jak moja Miszkunia, + 10 do kradnięcia serca :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 3:03 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Samanta. Ogólnie było raczej "dzie mie z łapami, chamstwo won! Dać mi spokój! Ja nerwowa jestem! Ja podrapać potrafię!"
Ale pod koniec pokonało ją głaskanie pod bródką :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Ciekawskie UFO!
Obrazek

Trochie tu kolor widać... ino trochie. Bo tak to jest nie do uchwycenia!
Obrazek

Obrazek

Zabieraj tę lampę! Zabieraj mówię!
Obrazek

Halogenami po oczach będą mi walić, niedoczekanie...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Największe oczy świata
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 3:08 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

No. A teraz lojalnie uprzedzam, że psiaste linieją STRASZNIE.
Jak żeśmy skończyli ich głaskanie i fotografowanie, to podwórko wyglądało jakbyśmy owce strzygli 8)

I lojalnie uprzedzam, że moja następna podróż tam może się skończyć przywiezieniem stamtąd psiaka. A że totalnie nie mam gdzie go wcisnąć, to chyba go w końcu przywiozę cioci Oli, niech ma trochę radości w domu :ryk:

Liniejemy!
Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wezmę go, jak koty kocham! Ciocia Carmen będzie miała uciechę :twisted:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon cze 06, 2011 5:51 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 3:18 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

A to Energiczna Aza. To jest pies torpeda, w dodatku widać, że jej zamknięcie przeszkadza bardzo. Ona powinna biegać dużo dużo więcej...

A Grześ to zazdrośnik, więc się wpychał na zdjęcia. Aaaa, no i ponieważ psiaste mnie obległy, to od teraz zdjęcia robił Łukasz. Naprawdę nic nie poradzę na to, że są słabsze od moich, nie każdy może być genialnym artystą, ale starał się chłopak i trzeba go za to docenić! 8) Za to na zdjęciach jestem też ja. Gdzie robiłam głupie miny, starałam się siebie wyciąć ;]
A w ogóle po sobotniej wycieczce, ponieważ czasu było mało, wstąpiliśmy tylko na chwilę do MacDrive'a. W związku z tym od powrotu Łukasz leży i cierpi i przez to nie poszliśmy w niedzielę do kina, czy ktoś mi to wynagrodzi?!
Ciociu Carmen, szansa na to, że po następnej wycieczce skończysz z psiakiem rośnie coraz bardziej :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek

Tu mam taki wyraz twarzy, bo one naprawdę koszmarnie linieją. I się pchają na kolana, chamy!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Buziaczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

No, jak dama to ona nie siedzi...
Obrazek

Obrazek

Strasznie mi się podoba to targanie po uchu Grzesia w tle. On mi wtedy nastąpił na nogę w ramach pakowania się na kolana by przypomnieć o sobie i próbowałam mu dyplomatycznie wyjaśnić, że mógłby się cofnąć. Bo niestety przepchnąć się nie dało :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grześ ma tu słodkie oczy :1luvu:
Obrazek

Obrazek

Żałuję, że nie mam sześciu rąk...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pieszczocha :1luvu:
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 3:24 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

Pudziana. Podchodziła tylko wtedy, jak Mała przybiegała polizać mnie po twarzy - jakoś śmielsza jest przy innych psach. Jest spokojna. I grubawa lekko.
Zresztą tak naprawdę to wszystkie psy tam za mało się ruszają.

A pani Basia się ich boi i to widać strasznie. Ona nawet polecenia wydaje przestraszonym głosem...
A psi entuzjazm jest dla niej przerażający i to widać. Ja z tymi psami niemal się turlałam po podłodze, a ona tak bardzo oszczędnie dawkowała im pieszczoty - najlepszy dla niej był Grześ, bo jest spokojny. Tych energicznych boi się bardzo...

Ten irokez na karku to linienie właśnie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała w tle. Tyle jej mamy :/
Obrazek

Charakterystyczny, zmartwiony wyraz pysia...
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 4:18 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

A to jest urodzona piękność i królowa wybiegów. Jest dostojna i czasem tak stanie jak pies wystawowy - tylne łapki szeroko i daleko w tyle, przednie słodko złączone z przodu. I królewskie zadarcie pyska do góry.

O jak tu, Królowa Sophie pozuje:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ona linieje mniej. Zresztą dwa psy, które są trzymane dalej od domu (Sophie i Asysten) właśnie linieją najmniej. Chyba kwestia tego, że w domu cieplej i psy to czują, w składzie chłodniej i jeszcze ich temperatura nie zmusiła do linienia. Co oznacza, że w domu mogą linieć bardzo i trzeba na to przyszłe domy uczulić!

Obrazek

Obrazek

To jest super fota! :1luvu:
Obrazek

Wiem, że niewyraźne, ale pokazuje jej charakter. Ciekawska i w ogóle fajna, no...
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 4:18 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-SZUKAMY NAMIARÓW NA SZPECA OD SIATEK!

I Asystent. Jego jako jedynego nie udało mi się pogłaskać. Jest smutny i przestraszony. Więc starajmy się pokazywać raczej jego radosne zdjęcia, ok?

W ogóle z nowymi opisami to wydaje mi się, że można spróbować z allegro powoli. One są naprawdę fajnymi psiskami i nie ma sensu, żeby tyle tam siedziały i czekały na adopcję.

Tylko one potrzebują solidnego odrobaczania. Nie były odrobaczane ani razu, jeśli dobrze zrozumiałam. A Maruda zabrany do lecznicy rzygał trzema rodzajami robali :/ Pani Basia mówi, że w odchodach robaki też widać.
Powiedziałam, że jakbyśmy wiedzieli, to byśmy sami przywieźli jakieś tabletki i by się im dało.
Ale ona się ich tak boi, że im nie poda, sama to powiedziała. W razie czego przy następnej wizycie my możemy podać, jak Miszce podaję, to nawet rottweiler mi nie straszny. Tylko to musi być coś jednorazowego, żeby nie musiała powtarzać.
No i zarobaczone psy zjadają więcej, aspekt finansowy też powinien nas uczulić ;)

Obrazek

To jest dobre, uśmiechnięte zdjęcie!
Obrazek

Tak wygląda przestraszony pies... :(
Obrazek

Przy Sophie czuł się pewniej i nawet podszedł mnie popatrzeć woczy :cool:
Obrazek

Zwiedzamy!
Obrazek

Obrazek

I znowu się schował za Sophie.
Obrazek

Szczuplutki jest, nie?
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 45 gości