Wariatkowo 5. Tacia s. 96 :) Szelma, Deli i Mamysza też :)

ssssssssssslooooooooodziaaaaaaakiiiiiii :1luvu:

kochanym zwariowanym kocim slodziakom buziaki na dobranoc przesylam :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Czeeeeesc.

OKI pisze:Właśnie takie odpały, jak np. lądowanie Taćki na stole
Ona zdecydowanie wyleciała z innego kosmosu I mniej więcej takąż minę miała: Gdzie ja jestem?! Co się stało?! Jak ja się tu znalazłam?! I w ogóle o ssso choziii???

dokladnie, odpały na maxa, ktorych nie mozna zaobserwowac u innych kotow, po prostu widac, ze ten kot ma swoj wlasny swiat i czasami ciezko mu sie z niego wydostac np. moja Ruby - królowa odpałów :lol:

- idzie do łazienki, siada obok drzwi prysznicowych i zaciekle w nie drapie, tak jakby kopała, dostaje opr, albo otwieram jej drzwi, zeby weszla do prysznica, to przenosi sie na blat i zaczyna drapac w lustro, potem w nastepne

innym razem Ruby najedzona, wyspana, napojona, po zabawach z kotami (wiec tez nie mozna powiedziec, ze sie nudzi), zrywa sie z lozka, leci do duzego pokoju, gdzie jest ciemno, siada na srodku i drze morde - jakby ja ktos ze skory obdzieral - to ide, patrze o co chodzi, milknie, wiec wychodze - znowu zaczyna.... :lol:

albo szykuje kotom jedzenie, wszystkie 3 na blacie, BARFik juz prawie gotowy, Zorce i Freyi oczy wychodzą, nie moga sie doczekac, stawiam miski, Rubka dalej na blacie, ona czekala na skorke od chleba :roll:

(jakbym co najmniej te koty głodzila)

mniej wiecej cos takiego :mrgreen:

czesc OKI z koteczkami :1luvu:

tillibulek pisze:innym razem Ruby najedzona, wyspana, napojona, po zabawach z kotami (wiec tez nie mozna powiedziec, ze sie nudzi), zrywa sie z lozka, leci do duzego pokoju, gdzie jest ciemno, siada na srodku i drze morde - jakby ja ktos ze skory obdzieral - to ide, patrze o co chodzi, milknie, wiec wychodze - znowu zaczyna....

Ototototo

Cała Taćka :twisted:

Szczęśliwie drapie wyłącznie parkiet

Cześć wszystkim :1luvu:

Marzeniu, ja doskonale wiem, że to tylko kwestia czasu :lol:

A następnym krokiem będzie uczepienie się wieczorem narzuty składanej w kostkę i złożenie się razem z nią. Próby w toku :twisted:

Co Wy byscie bez tych odpalow zrobily? :mrgreen:

Doprawdy nie wiem, jak sobie z samą Szelmą radziłam :roll:

Narzekalas na nia i Cie pokaralo. :lol:

bez tych odpałów? pomyslmy...

nie mialabym zaszczanej nowej kanapy oraz lozka w sypialni... mialabym nieporysowane lustra.... nie dostawalabym palpitacji serca biegnac na ratunek kotu, ktoremu nic sie nie dzieje, po prostu sobie strzępoli jezyk dla zabawy... moglabym spokojnie siedziec przy kompie nie slyszac co chwile znudzonego stękania za plecami spowodowanego tym, ze kot nie jest zainteresowany zadnych innym jedzeniem, tylko chce SUCHE.... nie musialabym chowac podpasek za kazdym razem jak wychodze do pracy... mialabym niepowyciagane przescieradla, koce i wszystkie in. rzeczy, ktore znajda sie w zasiegu łapek malego potworka.... nie mialabym powycieranych kurzy na najwyzszej polce w lazience, na ktorą zaden NORMALNY kot nie jest w stanie wejsc, bo jest o polowe nizsza niz inne polki... moglabym spokojnie jesc slone paluszki, chipsy i platki kukurydziane nie martwiac sie, ze kot zaraz wejdzie mi do torebki usilujac sie nimi stołować... nie wiedzialabym, ze kot potrafi kopać!! i narzekać jak stara baba na swoj ciezki los....

no faktycznie, nudno by bylo :roll:

OKI pisze:A następnym krokiem będzie uczepienie się wieczorem narzuty składanej w kostkę i złożenie się razem z nią. Próby w toku

hehe

pomyslowy Taciulek

a Ruby tez ma takie jazdeczki - lezy sobie grzecznie, a tu ni stad ni zowąd jest wrzask i kot zaczyna sie miotac na wszystkie strony, a za chwile spokój, koniec jazdeczki :lol:

tillibulek pisze:
OKI pisze:A następnym krokiem będzie uczepienie się wieczorem narzuty składanej w kostkę i złożenie się razem z nią. Próby w toku

hehe pomyslowy Taciulek

a Ruby tez ma takie jazdeczki - lezy sobie grzecznie, a tu ni stad ni zowąd jest wrzask i kot zaczyna sie miotac na wszystkie strony, a za chwile spokój, koniec jazdeczki

To akurat postrzelona Delicja ma takie pomysły :wink:

Taciulkowi chyba by się pazurki zarwały pod własnym ciężarem :mrgreen: