Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 11, 2010 19:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Blue pisze:
Chociaż, może o to właśnie chodzi - by diagnozować, diagnozować. Za wszelka cenę. By wiedzieć. Bez oglądania się na stan kota.


W przypadku kota który jest na równi pochyłej z niewiadomego powodu i wiadomo że jeśli się go nie zdiagnozuje to na pewno umrze - diagnozowanie to jedyne co można mu dać.
Poza uśpieniem.

Można jeszcze dać mu leczenie objawowe. I takie postępowanie bywa równie skuteczne. Jednym z takich moich kotów jest Audio. W wieku 5 miesięcy każdy wet zdiagnozowałby u niej FIP wysiękowy. Bad. krwi niejednoznaczne - odwodnienie, anemia, proteinogram 0,4, wątrobowe rozjechane, płyn w otrzewnej. Zaburzenia krążenia. Zastosowano leczenie objawowe, jak przy niewydolnej wątrobie. Gdybym wtedy dla pewności zrobiła laparotomię zwiadowczą, Audio by się najprawdopodobniej nie wybudziła z narkozy. Byłam o krok od eutanazji. Kota żyje od dwóch lat i ma się świetnie.
Naprawdę nie uważam, żeby postępowanie Mirki przy Ozzy`m było w jakimś stopniu nieprawidłowe.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 19:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Agn, co by Mirka nie zrobiła jest bleeeee jeszcze tego nie zrozumiałaś?

Umarło by sobie kocisko "cichcem" bez wiedzy nikogo i by było dobrze zapewne.

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Nie lip 11, 2010 19:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:Agn, co by Mirka nie zrobiła jest bleeeee jeszcze tego nie zrozumiałaś?


Ależ zrozumiałam już dawno. Tekst z pupą zawsze z tyłu nawet zacytowałam z tego olśnienia. 8)
Ale wiesz, ja z tych naiwnych, co w ludzi wierzą. Albo z tych, co mają parcie na ekran - bo jakoś się powstrzymać nie mogę. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 19:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze:Umarło by sobie kocisko "cichcem" bez wiedzy nikogo i by było dobrze zapewne.


No, akurat w tym wypadku to by mu tylko na dobre wyszło...
Bo bidok mial na sam koniec zafundowane niezłe atrakcje :(
Acz powiedzmy że rozumiem pewne decyzje - może nie dało się inaczej.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 11, 2010 19:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

:lol:
Spoko Agn.... Po prostu za miła jesteś (...)
Ostatnio edytowano Pon lip 12, 2010 5:55 przez Kaska, łącznie edytowano 1 raz
Powód: usunieto epitety

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Nie lip 11, 2010 19:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Blue pisze:
alfabia pisze:Umarło by sobie kocisko "cichcem" bez wiedzy nikogo i by było dobrze zapewne.


No, akurat w tym wypadku to by mu tylko na dobre wyszło...
Bo bidok mial na sam koniec zafundowane niezłe atrakcje :(
Acz powiedzmy że rozumiem pewne decyzje - może nie dało się inaczej.


Blue, ale to wiemy teraz, kiedy Ozzy umarł. Gdyby Mirka miała tę pewność przystałaby na decyzję opiekunki o eutanazji. Zrobiła, co mogła, bo miała nadzieje, że wynik tych starań będzie inny.
[A o zafundowaniu `atrakcji na koniec` to polecam doczytać watek Szagiego.]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 19:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Blue pisze:
alfabia pisze:Umarło by sobie kocisko "cichcem" bez wiedzy nikogo i by było dobrze zapewne.


No, akurat w tym wypadku to by mu tylko na dobre wyszło...
Bo bidok mial na sam koniec zafundowane niezłe atrakcje :(
Acz powiedzmy że rozumiem pewne decyzje - może nie dało się inaczej.



Dobrze zrozumiałam.. :?: na przyszłość Mirka nie rozgłaszaj, nie rozpisuj, daj zdechnąć kotu w spokoju. Nawet nie zmieniaj nagłówka i tak się nikt nie doliczy czy to 50 czy mniej. ABSOLUTNIE KAŻDY KOCI ZGON JEST ZWIĄZANY Z WZMOŻONĄ AKTYWNOŚCIĄ TROLI.
Czasem słychać na necie historie, że zmarłą babcię chowają w komórce co by emeryturkę nadal pobierać. Tobie było by znacznie łatwiej.
Dlaczego ty ZAWSZE na forum piszesz o słabnącym zdrowiu podopiecznych narażając się na (...) komentarze (...) . Czyżby masochizm?

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Nie lip 11, 2010 20:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

alfabia pisze::lol:
Spoko Agn.... Po prostu za miła jesteś dla tego stada hien, że nie powiem krów

I właśnie dlatego uwielbiam ten wątek.
Alfabia czyli nieznośna lekkość wypowiedzi :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Lekkość wypowiedzi.....
Anja pisze:mirka_t, ciszej nad trumną. Nie bądź hieną, żerującą na czyimś smutku....

Z tego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110049&start=1110
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 11, 2010 20:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Lekkość wypowiedzi.....
Anja pisze:mirka_t, ciszej nad trumną. Nie bądź hieną, żerującą na czyimś smutku....

Z tego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110049&start=1110

Widziałam ten wątek. Czy nie zrobiłyście z niego czegos na kształt kibla, czy nie chodziło czasem wyłącznie o dokopanie i odegranie się?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 20:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Lekkość wypowiedzi.....
Anja pisze:mirka_t, ciszej nad trumną. Nie bądź hieną, żerującą na czyimś smutku....

Z tego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110049&start=1110

Widziałam ten wątek. Czy nie zrobiłyście z niego czegos na kształt kibla, czy nie chodziło czasem wyłącznie o dokopanie i odegranie się?


`My`?
Femka pisze:
mirka_t pisze:A dlaczego nie mogę pytać na publicznym forum?

pytać możesz.
Ale nie zasługujesz na żadne odpowiedzi. twoja obecność na tym forum jest jedną wielką patologią, tolerowaną nie wiedzieć, czemu. Nie zasługujesz ani na żadną odpowiedź ani nawet na zwykłego pawia. Jesteś kimś gorszym, nic nie znaczącą jednostką, żyjącą z żebraniny i datków, jednostką, która z kotów zrobiła sobie zakładników własnego pasożytnictwa i nieróbstwa. Dlatego właśnie twoje poczynania i opieka nad kotami są niewiarygodne, bo masz interes w tym, żeby ciągle były u ciebie chore i żeby ciągle tych kotów przybywało. Bo bez nich zostajesz z niczym, znikasz. To one tobie są potrzebne, nie ty im.
I przylazłaś tu, żeby się odegrać na dalii. Gówno cię obchodzą i Szagi i jakiekolwiek inne koty poza tymi, które uzasadniają twoje żebractwo. Ale dalia skutecznie psuje ci szyki, udowadnia twoje pasożytnictwo, dlatego przyszłaś tu mścić się i doszukiwać się czegoś złego tam, gdzie nic złego nie ma.

To jest jedyny mój post na tym forum, w którym zaimki osobowe pisałam małą literą.


A co TU się robi i robiło na długo przed dyskusją w wątku Szagiego?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 20:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Casica a co pewna grupa ludzi robi w moich wątkach? Uważasz, że to jakaś uprzywilejowana kasta i się z nią solidaryzujesz?

Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Wystarczy prześledzić Twoje posty. Lubisz robić w wątkach coś na kształt kibla, dokopywać ludziom i widać, że masz z tego niezły ubaw.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 11, 2010 20:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Aż sprawdziłam czerwoną listę, czy już casica na niej jest czy nie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39259
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 11, 2010 20:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Znowu nie doczytałaś i wcale mnie to nie dziwi.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 11, 2010 20:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Mirka ochłodziło się i zbiera się śmietanka miau? czy mam zwidy z gorąca? :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 113 gości