[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

U mnie w klatce siedzi kotka Uchwytowianka po sterylce i mam kogoś nowego w wieku kiciusiowym...
Od tygodnia podrzucone to to, chowa się między balkonami, ale przychodzi na żarełko,
unikającego kontaktu z człowiekiem a zarazem wołającego o kontakt.
Muszę nad tym popracować....

Wczoraj wieczorem brygada łapiąca zasadziła się na kotkę-mamę i 4 kociaki. Kotunia miziasta, tylko ją głaskać i drapać, można było brać od razu. Ale małe towarzystwo bardzo płochliwe, a chciałybyśmy cały pakiecik od razu capnąć. Mamunia bardzo kociąt pilnuje, koty inne odgania, syczy. I chociaż chuda strasznie, brzuch rozdęty, znowu jest kotna. Dziś drugie podejście :mrgreen:

Powodzenia!!!

Aga to będą dwa dorosłe koty ( mama i tata mojej zdechliny Toli ) a może i coś więcej, bo do końca nie jestem pewna w prawdomówność kobiety! więc nie jestem pewna czy zmieszczą się do drucianki

Ile czlowiekowi brakuje do szczęścia.......np. tyle, żeby chory malutki kotek zrobił siusiu - bo od tego w pewnym stpniu zależne było jego biedne kocie życie.No i właśnie dziś o 7.00 rano wsadziłam go do kuwetki i super. Co dalej zobaczymy, przy tych wynikach, ktore ma powinna nie żyć. Ze strasznego syczącego potworka gwiazdka stała sie biedniutkim miziakiem
Basiu - dziekuję Ci za olbrzymią pomoc i za twoje wielkie serce w niesieniu pomocy.Bez twojej pomocy nie dałabym rady...... . Jesteś kochana :1luvu:

wczoraj niestety mi znów sie nie udało, najpierw dwóch gości pałętało sie naćpanych a potem zaczęło lać. Dziś znów kupiłam świeżutkie szproteczki i wieczorem będę działać. Mam nadzieję że dziś w końcu mi sie uda. Ona jakoś tak ostrożnie do klatki podchodzi nawet nie kusi się na jedzenie

(oczywiście wszystkie inne to by hurtem sie zapakowały do klatki) Wiem że klateczki są wam bardzo potrzebne, więc albo dam na razie święty spokój i złapię za jakiś czas już pewnie ciężarną, no chyba że dacie mi czas jeszcze przez weekend.

aga&2 pisze:To ile mamy kotków, no ile????

Otóż tadadadam - mamy 85 kotków - 71 kociaków + 14 dorosłych ( o ile o kimś nie zapomniałam??? )
Jeśli doliczyć gości pozostających ściśle pod naszą opieką to mamy 92 koty
Dokładniej:

Medvet & Małgorzata J - 5
p.Ania - 4+ kotka
p.Ania z Jesiennej - 1
Beza - 2
alutek87 - 1
Dorotak-1
Marysia - 4
Sikorskiego - 2 + 1
Jania - 3
p.Ela z Mieszka - 4
p.Danusia - 5 + kotka po sterylce
p.Grażyna - 5
Czarnulka - Pumka + 3 Kraszewianki + 2
Dr Natalia - mama Kraszewianek
Tove- 1+kotka po sterylce

Zgłaszam korektę: +1 dwumiesięczny kocurek od pani z działek

Aguś, "moje kociaki" odpadają. Są za duże i syczące. Jesienią do ciachnięcia (jest ich 4 +2, ale nie wiadomo na 100% które to panienki). Natomiast trudno powiedzieć, co kryją Uchwyty :roll:

. W pobliżu kręci się dużo kotek z brzuszkami. Będziemy nad nimi pracować. Oby tylko przed porodem!
Oczywiście kciuki za wszystkie potrzebujące kiciusie :ok:

miałam plana pomysła... pojechać z Kretkiem na tydzień na działkę nad jezioro - niech by się chłopak dotlenił i trochę myszek nałapał :mrgreen:

ale mając 2 chore syfki, mój plan nie wypali chyba, a szkoda...

dzisiaj Largo zjadł niewiele, ale za co napił się za cały dzień chyba :wink:

utrapienie z tym syfkiem :wink:

ale już jakby żywszy się zrobił, no i bawić się zaczął i mruczeć - to już połowa sukcesu!!! :mrgreen:

LU słoneczko będzie dobrze :ok:

Basica pisze:LU słoneczko będzie dobrze

Basiczko, no jaha, że będzie!!! ale ja już miałam cały biznes plan ułożony w tej mojej czarnej głowie... :wink:

lusesita pisze:dzisiaj Largo zjadł niewiele, ale za co napił się za cały dzień chyba utrapienie z tym syfkiem ale już jakby żywszy się zrobił, no i bawić się zaczął i mruczeć - to już połowa sukcesu!!!

W taki upał, to i zdrowym stffforom jeść się nie chce, ważne że pije. Trzymam kciuki :ok:

kassja pisze:
lusesita pisze:dzisiaj Largo zjadł niewiele, ale za co napił się za cały dzień chyba utrapienie z tym syfkiem ale już jakby żywszy się zrobił, no i bawić się zaczął i mruczeć - to już połowa sukcesu!!!

W taki upał, to i zdrowym stffforom jeść się nie chce, ważne że pije. Trzymam kciuki

Kassjo, ale Viggo i Kreto - pomimo upału - zjadły jak za siebie... i co Ty na to??? :wink:

wracam z Galerii Białej, błąkał się młody owczarek niemiecki, dałam mu wody bo bardzo dyszał i kupiłam kawałek kurczaka, po czym zadzwoniwszy po straż miejską czekałam na jej przyjazd, przyjechali, ale piesek mądralek nie chciał się zapakować, więc zapakowałam się razem z nim, a potem wypakowałam, śliczny młody piesek....

monia3a - klatka siatkowa jest wolna u Jani (dajmy Asice szansę

Jak złapie tą swoja kotę to będzie na wymianę. A to chyba najwieksza klatka jaką mamy. Tj jest XXL u p. Ani, ale tkwią w niej maluchy z soboty + mały Iruś

[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Kto przegląda forum