Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 08, 2010 16:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Applaws jest podobno karmą bezzbożową i można ją znaleźć w sklepach interentowych jak i na Allegro.

Tak wygladają chrupki tych trzech obecnie produkowanych karm (Profilum i Applaws z kurczakiem).
Obrazek

Chrupki Profilum wyglądały kiedyś trochę inaczej i być może z czasem zmieni się wygląd chrupek pozostałych karm. Najmniej wkurzający zapach ma Profilum. Taste of the Wild zalatuje rybą a Applaws spalenizną.
Ostatnio edytowano Śro mar 10, 2010 21:12 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 08, 2010 16:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Może applaws to przypalona ToTW?
Moje ToTW jedzą chętnie i po dwóch dniach robienia na rzadko kupy się unormowały.
Koty jedzą to chętnie. Moje wszystkie, na szczęście.
Zdobyłam też kilka worków RC z wyprzedaży po b. korzystnej cenie (z powodu b. krótkiego okresu ważności) - jakoś tak staram się sobie radzić.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon mar 08, 2010 16:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Applows jest określana jako "alternatywa dla BARF". Z tego co wyczytałam to jakieś śladowe ilości zbóż i popiołu mają (chyba że mi się coś pokręciło - opakowań już nie mam bo wywaliłam). Jest to karma bez barwników, bez dodatkowych polepszaczy czyli... dla dużej ilości kotów "be" :roll: Dla mojego Mieczysława zwanego wyMietkiem ze względu na to że wymiata miski do czysta i zjada nawet suche bułki wyjęte ze śmieci ta karma (w wersji mokrej) okazała się na tyle mało atrakcyjna że cała miseczka poszła do śmieci :evil:

Jesli chodzi o suchą to zarówno Mieczysław jak i Sibel wybierają z mieszanki chrupki Applaw i wyrzucają z miseczki... Niestety ale z Applaw (choć skład mi się bardzo podoba) będę musiała zrezygnować :| Dla moich kotów zarówno sucha jak i mokra karma tej firmy jest "niejadalna". A szkoda... :roll:

Moje dostają mieszankę RC, Senabelle, Puriny i Animondy (choć z tej ostatniej musiałam zrezygnować, bo właśnie chrupki były wybierane i wyrzucane z miseczki, oczywiście nie były jedzone tylko zdobiły podłogę wokół miseczki).

A tak przy okazji - mam takie pytanie, może ktoś się spotkał z takim przypadkiem - mówi się że zbyt często jedzona ryba może uczulać kota. Jak jest w przypadku puszek rybnych dla kotów? Czy tak samo jak w przypadku ryb surowych/gotowanych? Czy rodzaj ryby ma znaczenie?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 08, 2010 16:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Magaaaa też nie miałabym nic przeciwko temu żeby wszystkie moje koty wciągały TotW, choć zapach tej karmy jest dla mnie uciążliwy. Odchody po niej jednak nie są aż tak śmierdzące czego nie można powiedzieć o Profilum i Applaws. TotW daje się też ładnie namoczyć a mokre chrupki nie rozpadają się co jest ważne przy krmieniu Chada i red Gizmo. Applaws bardzo źle się namacza. Chrupki są twarde i oślizgłe, ale o dziwo Chad te chrupki je chętniej niż TotW.
Ciężko dogodzić wszystkim.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 08, 2010 16:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Gibutkowa, Misza za to potrafi za jednym zamachem zjeść zawartość puszki Applaws, ale suchego nie ruszy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 08, 2010 17:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Krynia08 dzięki za deklarację. W zamian upublicznię foto Twojego pieszczoszka. :D

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 08, 2010 17:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Krynia08 dzięki za deklarację. W zamian upublicznię foto Twojego pieszczoszka. :D

Obrazek

:mrgreen: moje byczysko chude
krynia08
 

Post » Pon mar 08, 2010 17:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Obrazek[/quote]

O ja pierdziu !!!

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4985
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto mar 09, 2010 10:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mirka czasem warto skorzystać z czegoś co się podsłuchało :mrgreen: :wink:
namoczyłam Michowi chrupki intestinala i wciąga aż miło :1luvu: suche były zdecydowanie fuj, be niedobre, te nawet oblane wodą są super 8O zapach czy co 8O
pozdrawiam Ciebie i całą kocią ferajnę :D

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto mar 09, 2010 11:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mokre mają lepszy poślizg, łatwiej wciągać. :lol:

Nie wiadomo czy zje kolejną porcję, bo być może zjadł na zasadzie nowości. Niektóre koty lubią, żeby co chwilę serwować im nowe doznania smakowe lub nawet tylko gmerać w misce. Sporo kotów chętniej je gdy podczas posiłku są głaskane. Najlepiej widać to w schroniskach gdzie koty siedzą przy pełnych miskach i nie chcą jeść. Dopiero dotyk człowieka pobudza im aptetyt.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 09, 2010 11:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mirka zjadł bo daję małe porcje, u niego niechęć do gryzienia bardziej wpływa na niekorzyśc chrupek, to kot wiecznie głodny a od jakiegoś czasu i zasraniec dlatego intestinal, a saszetki tegóż zaczynają mnie finansowo dobijać dlatego proba spażenia chrupek to był akt desperacji i udało się oby na długo :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto mar 09, 2010 11:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze: Sporo kotów chętniej je gdy podczas posiłku są głaskane. Najlepiej widać to w schroniskach gdzie koty siedzą przy pełnych miskach i nie chcą jeść. Dopiero dotyk człowieka pobudza im aptetyt.

Taką terapię właśnie stosujemy w schronie wobec niejadków z depresją. Trzeba wyjąć z klatki, wygłaskać (wystarczy kilka minut) a po powrocie do klatki największe niejadki rzucają się do michy.

Jednak Tribiotic na uszy jest najlepszy - odstawiłam mojej kici oridermyl który stosuje już od miesiąca(miała reakcję uczuleniową na nowy preparat do czyszczenia uszu i jej się takie strupki zrobiły) i zastąpiłam Tribioticiem. Po 2 dniach stosowania widać ogromną poprawę, po oridermylu nic się nie zmieniało. :roll: A jak uszko Miszy?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 09, 2010 12:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Po mazidle rany zaczęły się trochę zamykać, ale teraz wrócimy na tydzień do tribioticu, bo Misza nie dostaje żadnego antybiotyku a szkoda by było żeby wdała się w rany infekcja. Misza robi sobie numery z jedzeniam. Jednego dnia potrafi pochłonąć całą miskę a kolejnego dnia tylko poliże. Dzisiaj nad ranem zjadł dużo karmy. Zaczęłam podawać mu chrupki Whiskas odkłaczające, bo być może po prostu się zakłacza.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 09, 2010 12:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Profilum znika z rynku - taką dostałam informację od kilku sklepów, w których kupowałam tę karmę regularnie. Zła jestem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 09, 2010 13:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Jana też o tym słyszałam i dlatego szukam już zamiennika. Niestety w tym przedziale cenowym, jakim było Profilum nie ma karmy, którą by koty jadły równie chętnie i nie było po niej sensacji żołądkowych. Może pojawią się nowe karmy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 703 gości