** jesienna pora.....przytul SENIORA** - starszaki czekają !

[Satyr77]

I ktoś się interesuje Tytusem vel Klockiem, ale tu jeszcze nie znam szczegółów....

To niech się Keirzontko przyznaje

[Keirzontko]

To niech się Keirzontko przyznaje

No przyznaję się, Tytus zostaje u nas na DS Nasz rezydent Józek zaczyna się do niego przekonywać... chcę dać im szansę się zaprzyjaźnić. No i wszyscy, łącznie ze współlokatorami mamy wrażenie, że on tu mieszka od zawsze... trudno uwierzyć że to dopiero kilka dni.

Koci seniorzy są wspaniali, Tytus jest tak grzeczny, kochany i spokojny, zero agresji, sama miłość Każdy koci senior zasługuje na dom u ludzi których będzie mógł tym obdarzyć

[czarno-czarni]

braaaawoooooo

[czarno-czarni]

Bazyliszkowa....przenosimy Kacperka do szczęśliwego postu

[Bazyliszkowa]

Kacperek przeniesiony
Gratulacje

[Bazyliszkowa]

Klocek vel Tytus też już przeniesiony
Gratulacje

[Bazyliszkowa]

Trzymam kciuki, żeby następni seniorzy znaleźli domy

[czarno-czarni]

zapraszamy do nas - do pierwszego postu po miłość pod kocią postacią:-)

[Semmitar]

Gratki dla zdecydowanych, którzy doceniają dojrzałość i mądrość kocich seniorów!
Szczęścia dla kotów i pozdrowienia od Diora vel Czarka

[czarno-czarni]

Bond - ok 8-10 lat - Łódź - "mój świat się zawalił ale...ja się nie załamałem...wierzę, że mnie pokochasz..." - kontakt - iwcia



viewtopic.php?f=13&t=105037

KASIA - 13 lat - Tychy/Wola - "tyle lat sama w kopalni, czy to moja ostatnia zima...?" - kontakt - kaja555

viewtopic.php?f=1&t=104092

Seniorka ze schroniska w Koninie: PUMA - ok. 8 lat - Konin - "Mieszkam w schronisku, nie wiem jak dalej będzie...tyle lat...." - kontakt - Ag_konin mail: agschron@vp.pl
Puma
viewtopic.php?f=13&t=105979

TYGRYS - TYCHY - 12 lat & ZUZU - "duet seniorów - życie nie zawsze się uśmiechało ale może do nich i do Ciebie uśmiechnie się teraz?" 15 lat - kontakt - Justa&Zwierzaki
Tygrys

ZUZU też TYCHY

viewtopic.php?t=89586&postdays=0&postorder=asc&start=0

[anita5]

Zdaje się, że będę szukała DS dla 17-letniej kotki, którą rodzina po śmierci opiekuna zaniosła do uśpienia do weta. Wet odmówił. Zadzwonił do mojej znajomej, która intensywnie poszukuje domu dla niej. Ci ludzie dali kotce kilka dni. Jedyne co o koteczce wiem, to wiek i że nie jest wysterylizowana . To bardzo smutna historia. Niestety, jedna z wielu.

[czarno-czarni]

smutna, jedna z wielu. Zawsze zmusza do myślenia o tym, że po śmierci kogoś z rodziny wyrywa się sobie rzeczy i kasę nawzajem. A zwierzę - nie ma w tym wartości, żadnej.... choćby takiej, że jest wspomnieniem o bliskim.

Potem - w okresie świąt grudniowych kiedy słowa "miłość" "rodzina" oblane lukrem płyną z mediów aż mdli - warto pomyśleć jak to naprawdę często bywa z "rodzinami" "miłością" "bliskimi"

Przykro...
Są i dobrzy ludzie ! - syn Pani, która miała moją Mrunię - nie mógł wziąć kotów po śmierci matki, szukał im domów, wynajął osobę do opieki nad nimi i palenia w piecu w pustym już domu (bo mieszkał z 80 km od niej). Wziął chyba 2 koty - więcej nie mógł. Troszczył się.
Bo to koty mamy. Bo to żywe stworzenia, też przeżywające stratę. Zawsze ciepło myślę o tym Panu.

Napisz , jak tylko coś będziesz wiedziała....

[sebriel]

A ja jutro idę chyba usypiać 16- nasto letniego kota należącego do pijaka, którego odziedziczył po zmarłej matce. Podobno kotka od dłuższego czasu nie je, wychudła, ma narośle na i w pysku Więcej nie wiem, to kot znajomego niedalekich sąsiadów, ale osobiście go nie znam. Właściciela nic nie dochodzi, co się dzieje z kotem, "samo przejdzie" mówi....
Jeżeli będzie co ratować, to spróbujemy... ale podejrzewam, że kotka jest już w stanie bardzo bardzo złym

[anita5]

Sebriel, współczuję sytuacji, decyzji... Bardzo przykre.

Dagmara, czekam na wieści, znajoma szuka... Jak będę wiedzieć cokolwiek, dam znać. Na fotę też na razie nie ma szans. Smutne to wszystko...

[Bazyliszkowa]

Oj, smutno się zrobiło u seniorów...