Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 22:19 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Aniu Cool Caty, sama oceniasz szanse Florka najlepiej...
Otto miał wyraźną kreskę na teście? Ile on ma lat?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 25, 2010 22:23 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX-potrzebne finanse

Wiem, że łatwo jest pisać a to musi być przemyślana decyzja bo nie jest łatwa.
Tak jak napisała pisiokot, pozytywny wynik na białaczkę może być błędnie dodatni, poza tym koty nie zarażają się białaczką ot tak. Erin, musisz wszystko przemyśleć, jakie masz możliwości izolacji, żeby koty początkowo nie miały ze sobą kontaktu? Jeśli twoje koty nie są szczepione a nie będą miały z Otto bezpośredniego kontaktu nie zarażą się, wiem, że moja wiedza nie jest wielka, jeśli się mylę poprawcie mnie proszę, ale z tego co kojarzę wirus białaczki kociej przenosi się w populacji poprzez krew (zadrapania i walki) i wszystkie pozostałe płyny fizjologiczne, nie przenosi się ot tak.
Ja mocno wierzę że to wynik wycieńczenia i kolejny test będzie ujemny.

Florek, ciężko mi się wypowiadać bo nie widziałam kota, nie wiem w jakim jest stanie, poza tym nie jestem lekarzem a dodatkowo nie orientuję się tak jak Wy w kocich chorobach i możliwościach ich leczenia. Wiem, że nie można zrzucać podjęcia decyzji na Anię. Wy widziałyście kota. Ja powiem tylko, że jeśli jest jakaś szansa trzeba te badania zrobić, choćby jak to napisała Magija dla uspokojenia swojego sumienia, o ile nie będzie to wbrew zdrowemu rozsądkowi, o ile nie będzie to bezpodstawne dręczenie i tak już wykończonego zwierzęcia.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 25, 2010 22:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

pomogłabym Florkowi... żal mi Cię, kocie. boli... i dlatego proszę CC aby Ci pomogła. co wniosą kolejne badania? będą początkiem dalszej udręki. A on na to nie zasłużył. Pies drapał spokój sumienia.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sty 25, 2010 22:45 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

jeżeli Florek cierpi i odchodzi
to nie mamy prawa przedłużać mu cierpienia

straszne to wszystko na raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 25, 2010 22:52 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

ruru- tez zdaje mi sie, ze moze zarazic sie tylko przez kontakt bezposredni....(tzn gosiaa;) )
Przeanalizuje sytuacje mozliwosci izolacji.
Na czeste wizyty u lekarza, poswiecenie duzej ilosci czasu i wysilku a takze mozliwosc porazki jestem przygotowana.

A moze jednak to bedzie tylko bledny wynik.....

Jesli zalozymy, ze Otto ma na 100% bialaczke a ja nie bede mogla go wziac to co go czeka? jest inna opcja niz schronisko? jakakolwiek szansa DT?
Ostatnio edytowano Pon sty 25, 2010 22:59 przez Erin66, łącznie edytowano 1 raz

Erin66

 
Posty: 158
Od: Śro gru 23, 2009 20:13

Post » Pon sty 25, 2010 22:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Erin, tutaj jest wątek Molisi z łódzkiego schronu, w dt były koty, a u niej stwierdzono białaczkę. Drugi test pokazał że wirusa juz nie ma. Moli została w dt
viewtopic.php?t=80494

Otto musi znaleźć dt, a nie jest ostatnim potrzebującym dt kotem ze schronu....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sty 25, 2010 23:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Sis, ruru w zupełności się z Wami zgadzam, nie mamy prawa przedłużać cierpienia które do niczego nie prowadzi, dlatego napisałam: "o ile nie będzie to bezpodstawne dręczenie i tak już wykończonego zwierzęcia".

Za dużo tego wszystkiego dzisiaj, i jeszcze Fumcio w bardzo ciężkim stanie...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 8:44 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Erin66 pisze:Jesli zalozymy, ze Otto ma na 100% bialaczke a ja nie bede mogla go wziac to co go czeka? jest inna opcja niz schronisko? jakakolwiek szansa DT?


będę brutalnie szczera: koty ze stwierdzoną testem białaczką w schronisku się usypia. Pamiętacie Alexa? Białaczkowiec to zagrożenie dla innych kotów, smutna prawda.

Co do Florka. Też pamiętam Florka Bezoczka, ten kot rozkwitł w schronisku, utył, miał piękną sierść, wszystkich nas zatkało, jak wyszedł pozytywny wynik FIV.
Obecny Florek to moim zdaniem zwierzę cierpiące i powoli konające. Co innego jest być nosicielem HIV, a co inngeo chorować na AIDS.
Robienie badań w tej chwili... nie jestem przekonana... przypomina mi to Saszkę, któremu mogliśmy robić biopsję, tylko po co? żeby wiedzieć, jaki rodzaj raka go zabija?
Jeśli trzeba zgody większości, i jeśli choć odrobinę odciąży to psychicznie CoolCaty - dajmy temu zwierzęciu komfort chociaż w ostatnich chwilach.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 8:45 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Doczytałam.

Mogę tylko kciuki trzymać, dziewczyny, za Was, za zwierzaki ... :cry: :cry: :cry:

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto sty 26, 2010 8:51 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

co do Florka zgadzam się z Ingą. szkoda, to bardzo trudny wybór, ale jeśli ma przed sobą tylko powolne konanie, to po co?
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 9:27 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Atla czy jedziesz dzisiaj do schroniska po połamańca dla iwci? Jeśli tak to o której się wybierasz?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 9:30 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

no tak jestem umówiona z Iwcią. nie wiem czy dzwonić do Krzyśka... mam zabrać kota i zdjęcie. będę chyba koło 14, może trochę wcześniej.
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 9:31 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

zresztą ja mam rzut beretem do schronu, nawet dużo bliżej niz Iwcia, więc mogę właściwie wstać i wyjść...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 9:33 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Dziewczyny, prosze, weźcie też zdjęcie rtg srebrnego Otto, bo go nie dostałam, a bardzo by się przydało. Zaraz jadę do kociastych w lecznicy, postaram sie dać znac co i jak. I o fotkach małych collie pamietajcie - pliiis.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 26, 2010 9:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IX- POMOCY!

Jeżeli Florek jest w takim stanie jak pisze Duszek, że siedzi, nie rusza się, cierpi, to naprawdę najlepiej będzie go spokojnie i bez bólu przeprowadzić na drugą stronę tęczy.... to mu ulzy. To takie smutne, ale on zasługuje na to tak naprawdę.......

Co do Otto.......ma ktoś pomysł?
Może ten wątek jednak pomoże? Może zdarzy się cud?
U mnie brak izolacji.........niestety :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości