10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 18, 2010 20:12 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Georg-inia pisze:Lizka-zdrajciuch :twisted: może wklej ją Bratu nazawsze? ;)


Nazawsze nastałe siem nie da, bo on TeżWłóczek.... ;)

Czy ja już kiedyś pisałam, że mam na stanie kota foliofila?... To że nie mogę zostawić na podłodze grubej reklamówki już wiem. Gorzej, że np. patrze kiedyś - a tu do otwartej kieszeni plecaka w której była reklamówka wpycha się łaciata mordka, wpycha... Przy czym jest to chyba również metoda cffaniary na zgłoszenie "zajmij się mną". Kiedyś duża siedziała przy kompie, a kot chciał coś przekąsić. No to - najpierw zabrała się za leżący na stole zafoliowany długopis. Potem odkryła gdzieś mały woreczek foliowy, wzięła w zęby i nieeeesieeee. No więc oczywiście ludź zwrócił uwagę na kotecka, poszedł do kuchni........ :roll:
Budzenie przy pomocy wyciągania ze stojącej na podłodze torby czegoś zapakowanego w folię też już zaliczyłam :roll:

Czasem się zastanawiam czy to nie objaw że jej czegoś brakuje w pożywieniu, i ona te folie tak jak dziecko wapno ze ściany.... Albo rzeczywiście cwaniara taka i wie że tym dużą od wszystkiego oderwie...... :roll:
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie lip 18, 2010 20:20 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 18, 2010 21:15 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Śmiej się Ciocia śmiej, nawet pewnie nie wiedziałaś że tak smacznie zapakowane długopisy na bazarku oferujesz... :twisted: ;) ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Pon lip 19, 2010 7:04 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

właśnie tak pomyślałam czytając te opowieści, że mogłam się do nich przyczynić pośrednio ;)
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 04, 2010 17:43 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Znów nas tu dawno nie było....

W tzw. międzyczasie duża znów wyjechała na tydzień służbowo, itp, itd.... Nic ciekawego.

A teraz.....................................................

A teraz wyjechałyśmy OBIE w dużej "rodzinne pielesze"....
Od dzisiaj.

Bo po długich dywagacjach stwierdziliśmy, że jeśli nie spróbujemy, to się nie dowiemy jak Lizka i Mysia będą współistniały pod jednym dachem (chociaż raczej na osobnych terenach). Jak będzie to dla którejś za duży stres, to wracamy z Lizką do Łodzi. A jak się uda - to duża ma wakacje, a kot.... może trochę też? ;)

No i dzisiaj się wybrałyśmy.

Oczywiście droga przeszła hm... nieco wrzaskliwie. Dobrze że się mną policja nie zainteresowała, bo kot jechał dosyć "luzem", tzn. w odkrytym pudle, przywiązany smyczą od szeleczek do siedzenia. Inaczej się nie dało. W takiej konfiguracji jeszcze było JAKOŚ :roll: To znaczy od pewnego momentu Lizunia zaczynała rozpaczać jak jej się kolejny raz przypomniało że powinna, a oprócz tego się rozglądała i ew. próbowała podrzemywać (zwłaszcza kiedy duża miała jedną rękę na kocim łebku zamiast na kierownicy).

Teraz mamy (my, kot ;) ) do dyspozycji jeden pokój i chcielibyśmy więcej, a ta niedobra duża nie chce kotka wypuścić dalej, chociaż kotek kombinuje jak może (na przykład jak duża otwiera drzwi żeby wejść, to na wysokości twarzy widzi wyglądającą zza węgła kocią mordeczkę, bo kot siedzi na półeczce koło drzwi). Zwiedzono już najwyższe partie pokoju, w tym górę szafy która jako jedyna nie została wytarta z kurzu na przybycie gościa :roll: , znaleziono kuwetkę ze skutkiem, pojedzono i teraz pospano wzdłuż dużej, jak wreszcie wróciła z tej niedostępnej reszty domu i siadła z kotkiem jak się należy. No, i wcześniej trochę popróbowano pobić dużą, jak próbowała zdjąć kotu "uprząż".... :?

A "rodzinna" Mysia na razie jeszcze nie zauważyła że w domu jest inny kot. Póki co większość czasu siedzi na dworze, korzystając z tego że do weta już dzisiaj kota nikt nie wiezie....

Ano, zobaczymy co wieczór i noc przyniesie, bo wtedy już oba koty będą pod dachem - trzymajcie kciuki.............................................
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Śro sie 04, 2010 18:50 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

ooooooooooo to Lizunia ma przygody, no no!!!!
Najważniejsze, że jest z Tobą, to czuje się bezpiecznie :)

Trzymam wielkie kciuki za to, by na linii Myszka - Liza nie iskrzyło zbyt mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 04, 2010 18:53 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

oooo :1luvu:. Włóczko, pierwsze wieści obiecujące. Nie zapeszam, ściskam kciuki i w napięciu oczekuję dalszych wieści!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 04, 2010 18:59 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

No, ciekawa jestem co będzie jak Mysia wyniucha gościa ... :D. Ha !
Mam nadzieję, że podejdzie do tego z godnością czyli olewczo.
Prosimy o dalsze komunikaty wraz z rozwojem wydarzeń :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 04, 2010 19:48 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

To i ja potrzymam kciuki ża przyjaźń albo przynajmniej tolerancję 2-ch dam. To Lizunia ma wakacje.
Jak ja lubię czytać o przygodach Lizuni. A bedą jakieś fotki z wakacji?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro sie 04, 2010 22:33 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

To ja przyłączam się do kciuków i mam nadzieję że nie będziemy musieli zbyt długo czekać na wieści. Jutro zajrzę kontrolnie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 04, 2010 22:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

włóczka pisze:
Czy ja już kiedyś pisałam, że mam na stanie kota foliofila?... :

O matko nie jestem jedyna co ma takiego kota 8O To jest nas co najmniej dwie ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 05, 2010 15:33 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Gość został już przez Myszkę wyniuchany. Odbyło się węszenie pod drzwiami i pytanie Najważniejszej Mysiowej Dużej (tzn. mojej Mamy) co to jest. Duża wytłumaczyła że tam jest taki bezdomny kotek i niech sobie będzie, no i.... jakoś jest. Awantury póki co nie ma, kot obrażony nie jest, zresztą najważniejsze jest dla kota żeby można było IŚĆ NA DWÓR (bo np. rano nie chcieli wypuścić, bo kot miał jechać do weta na zastrzyk, no i jak tak można kotu robić, no jak????? przecież już od wieczora jest w domu i on chce NA DWÓR!!!!) - a jakiś tam obcy kot w jednym pokoju z którego się zazwyczaj nie korzysta... niewaaażne.... ;)
Swoją drogą Lizka musiała chyba pomyśleć że jest w domu gdzie strasznie koty męczą, jak Mysia zawodziła żeby ją wypuścić... ;)

A Lizka... Noc przespana, kuweta poużywana wszelako (chociaż kotek nie czuje się u siebie, bo starannie zakopuje urobek, co "u siebie" rzadko ma miejsce...), miseczki też używane... Tylko takie straśnie inne rzeczy tu słychać ;) Kura gdacze. Kogut pieje. Woda z węża na podwórku leci. Czajnik w kuchni gwiżdże. Itp. I Lizunia za każdym razem staje i nasłuchuje zaniepokojona... ;)

Ale z kolei w pokoju jest dużo słońca, i nawet jest na Lizkowym posłanku przez dosyć długo. I jest wersalka z taką ciekawą szparą pod spodem, cały kot się tam nie może zmieścić, a tak chciaaaałby..... No i całkiem nieźle się tu śpi... ;)

Fotki oczywiście będą, ale jak trochę potrwają te wakacje jeszcze..... ;)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Czw sie 05, 2010 16:01 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Uwielbiam czytać Twoje opisy... :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2010 16:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Ja też uwielbiam. I czekam na te foty i dalsze relacje
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sie 05, 2010 16:14 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Mratawoj włazi do reklamówek i uwielbia, jak się go w nich nosi... Miłych wakacji !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 97 gości