Znów nas tu dawno nie było....
W tzw. międzyczasie duża znów wyjechała na tydzień służbowo, itp, itd.... Nic ciekawego.
A teraz.....................................................
A teraz wyjechałyśmy OBIE w dużej "rodzinne pielesze"....
Od dzisiaj.
Bo po długich dywagacjach stwierdziliśmy, że jeśli nie spróbujemy, to się nie dowiemy jak Lizka i Mysia będą współistniały pod jednym dachem (chociaż raczej na osobnych terenach). Jak będzie to dla którejś za duży stres, to wracamy z Lizką do Łodzi. A jak się uda - to duża ma wakacje, a kot.... może trochę też?
No i dzisiaj się wybrałyśmy.
Oczywiście droga przeszła hm... nieco wrzaskliwie. Dobrze że się mną policja nie zainteresowała, bo kot jechał dosyć "luzem", tzn. w odkrytym pudle, przywiązany smyczą od szeleczek do siedzenia. Inaczej się nie dało. W takiej konfiguracji jeszcze było JAKOŚ

To znaczy od pewnego momentu Lizunia zaczynała rozpaczać jak jej się kolejny raz przypomniało że powinna, a oprócz tego się rozglądała i ew. próbowała podrzemywać (zwłaszcza kiedy duża miała jedną rękę na kocim łebku zamiast na kierownicy).
Teraz mamy (my, kot

) do dyspozycji jeden pokój i chcielibyśmy więcej, a ta niedobra duża nie chce kotka wypuścić dalej, chociaż kotek kombinuje jak może (na przykład jak duża otwiera drzwi żeby wejść, to na wysokości twarzy widzi wyglądającą zza węgła kocią mordeczkę, bo kot siedzi na półeczce koło drzwi). Zwiedzono już najwyższe partie pokoju, w tym górę szafy która jako jedyna nie została wytarta z kurzu na przybycie gościa

, znaleziono kuwetkę
ze skutkiem, pojedzono i teraz pospano wzdłuż dużej, jak wreszcie wróciła z
tej niedostępnej reszty domu i siadła
z kotkiem jak się należy. No, i wcześniej trochę popróbowano pobić dużą, jak próbowała zdjąć kotu "uprząż"....
A "rodzinna" Mysia na razie jeszcze nie zauważyła że w domu jest inny kot. Póki co większość czasu siedzi na dworze, korzystając z tego że do weta już dzisiaj kota nikt nie wiezie....
Ano, zobaczymy co wieczór i noc przyniesie, bo wtedy już oba koty będą pod dachem - trzymajcie kciuki.............................................