ADOPCJE PUCHATKOWA II.. proszę o zamknięcie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 19, 2009 13:48

aamms pisze:Kasia, zrobią jej badania w lecznicy?
Boję się o jej nerki i wątrobę.. :?


Poproszę o morfologię i profil nerkowy.
Tylko prosiłabym fundusz puchatkowy o sponsoring bo u mnie cienko.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon sty 19, 2009 13:50

Kasia D. pisze:
aamms pisze:Kasia, zrobią jej badania w lecznicy?
Boję się o jej nerki i wątrobę.. :?


Poproszę o morfologię i profil nerkowy.
Tylko prosiłabym fundusz puchatkowy o sponsoring bo u mnie cienko.


Na Puchatkowie bryndza.. :(
Dziewczyny, może chociaż po 10 złotych? :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 19, 2009 13:52

Kasia D. pisze:JUż jestem.

Po kolei:
Kotka( śliczna szylkretka) jest w złym stanie co oznacza, ze jest wychudzona ORAZ futerko ma powycierane. Długoć średnia włosa to 1-1,5cm, tylko na grzbiecie jest pas 5-6 cm włosów o długosci persiej, taki irokez...
Ogonek krótkowłosy, powycierany, na łapkach też króciutko i zwisające dredy, na dupce takoż. Od pasa w doł są same zbite i wilgotne kołtuny wielkosci pięciozłotówek i większe. Nie wiem czy dobrze widziłam ale chyba nawet jakas przyczepiona kupka tam dyndała.
Oczka załzawione, ząbki żólte , kły wystają do przodu (paradontoza?)

Kotka śmierdzi jak niewiemco :roll:

(
no to jednak w ryj!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil:
Kasiu Dziekujemy Ci,że ją wydarłaś......biedactwo musi cierpieć.
Człowieku,który to zrobiłeś....znajdę Cię :evil:
Serniczek
 

Post » Pon sty 19, 2009 14:39

Serniczku, oficjalna wersja jest taka, ze kota ktoś podrzucił ale dziecko ( nastoletnie) ma uczulenie. Poza tym są dwa bernardyny, które atakują kotkę gdy wychodzi.

Dom ..hmm..taki sobie...wyszło do mnie dziewczę lat 12-13, wyglądające biednie, założyło gumofilce i poszło w głąb podwórza do, jak zdążyłam przyuwazyć, budynku, ktory mógł byc kiedyś domem ale teraz zapewne jest kurnikiem albo czymś w tym rodzaju. I wyniosło kotkę, nieco się wyrywającą.

Bernardyny owszem, są, ale po drugiej stronie jezdni w zupełnie innym domu.

Tak więc jechac i dawać w ryj nie bardzo jest komu.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon sty 19, 2009 14:44

Kasia D. pisze:Serniczku, oficjalna wersja jest taka, ze kota ktoś podrzucił ale dziecko ( nastoletnie) ma uczulenie. Poza tym są dwa bernardyny, które atakują kotkę gdy wychodzi.

Dom ..hmm..taki sobie...wyszło do mnie dziewczę lat 12-13, wyglądające biednie, założyło gumofilce i poszło w głąb podwórza do, jak zdążyłam przyuwazyć, budynku, ktory mógł byc kiedyś domem ale teraz zapewne jest kurnikiem albo czymś w tym rodzaju. I wyniosło kotkę, nieco się wyrywającą.

Bernardyny owszem, są, ale po drugiej stronie jezdni w zupełnie innym domu.

Tak więc jechac i dawać w ryj nie bardzo jest komu.
poradzę sobie..... :twisted:
podaj na pw nr konta....
Serniczek
 

Post » Pon sty 19, 2009 16:42

Chciałam bardzo podziękować Go!Go! za profesjoinalny pokaz pielęgnacji futra na Michalinie. Jestem pod wrażeniem. Będą zdjęcia zrobię wieczorem i dla porównania wstawię wczorajsze.
JESTEŚ ANIOŁEM :aniolek:

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 16:58

Pieczarka pisze:Chciałam bardzo podziękować Go!Go! za profesjoinalny pokaz pielęgnacji futra na Michalinie. Jestem pod wrażeniem. Będą zdjęcia zrobię wieczorem i dla porównania wstawię wczorajsze.
JESTEŚ ANIOŁEM :aniolek:


a teraz opowiadaj :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 17:05

Futro cudne jest. To tak tygrysiczka jak się patrzy.
Na łapkach siniaki, ślady po wyrwaniu kołtunów na siłę. Pod brudką łysa bo całą kryzę wyrwali. Nie wycieli tylko wyrwali. Michalina została chyba wyłącznie po to że odbierałamwyczesana z wierzchu a wmiejscach gdzie kołtuny były widzoczne po prostu wyrwane. Śladu po sterylce brak bo sostały usunięte kołtuny i widać cały brzuszek. Nie trzeba golić do sterylki. Trochę na zeszło długo bo gadałyśmy podczas rozczesywania.
Go!Go! ze swoimi grzebienami wyczyniała cuda. Też takie chcę i sobię zamówię. Nic nie wycinała tylko czesała i czesała ..... a potem kąpiel i suszenie i czesanie, czesanie .....

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 17:09

Pieczarka pisze:Futro cudne jest. To tak tygrysiczka jak się patrzy.
Na łapkach siniaki, ślady po wyrwaniu kołtunów na siłę. Pod brudką łysa bo całą kryzę wyrwali. Nie wycieli tylko wyrwali. Michalina została chyba wyłącznie po to że odbierałamwyczesana z wierzchu a wmiejscach gdzie kołtuny były widzoczne po prostu wyrwane. Śladu po sterylce brak bo sostały usunięte kołtuny i widać cały brzuszek. Nie trzeba golić do sterylki. Trochę na zeszło długo bo gadałyśmy podczas rozczesywania.
Go!Go! ze swoimi grzebienami wyczyniała cuda. Też takie chcę i sobię zamówię. Nic nie wycinała tylko czesała i czesała ..... a potem kąpiel i suszenie i czesanie, czesanie .....


biedna kicunia - baba paskudna posiniaczyła kotka :cry:
rozumiem ze Michalinka piękna bezkołtuniasta jest obecnie :wink:
dokumentacji fotograficznej oczywiście nie robiłaś :twisted:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 17:20

Michalina to ta persia wyciągnięta z allegro wcześniej niż Bakalia? Ta, co miała początkowo jechać do mnie, ale to nie miało sensu?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 19, 2009 17:30

Zazdroszczę spotkania. Serio.
Dziewczyny, mam pytanie. Jeśli chciałabym wziąć tymczasa, to muszę doszczepić koty przeciw białaczce, prawda??? Na razie, przy moim 12-godzinnym dniu kołchozowej pracy, tymczasowanie jest raczej niemożliwe, ale staram się to zmienić.
Chciałabym jednak wiedzieć, jak to jest z tym szczepieniem. Póki co mam kociszcza zaszczepione PUREVAX-em (2 koty) i PUREVAX-em FelV (1 kot).
Aniada
 

Post » Pon sty 19, 2009 17:30

tak to ta.Pieczarka ma dom....z nadziejami na ds. :D
Serniczek
 

Post » Pon sty 19, 2009 18:12

Jeżeli trzeba możemy robić za domek tymczasowy ,wyleczymy ,odkarmimy oczywiście na własny koszt ,tylko transportu nie mogę zapewnić ,bo mąż pracujący :oops:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon sty 19, 2009 21:08

Aniada pisze:Chciałabym jednak wiedzieć, jak to jest z tym szczepieniem. Póki co mam kociszcza zaszczepione PUREVAX-em (2 koty) i PUREVAX-em FelV (1 kot).

ja w dużych hodowlach lub "zgromadzeniach" kotów proponuję zawsze szczepionki - 3 walentna ( tzw. standard- katar koci + panleukopenia) do tego chlamydioza i jeszcze białaczka- ale po wykonaniu testu na nosicielstwo- chyba, że znamy historię kota i jego "rodu"- że nie było zachorowań na białaczkę...
w razie czego pytaj... na pw, czy inaczej...
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Pon sty 19, 2009 21:21

Dla Michaliny mam trzy potencjalne domy. To jest kot do którego domki ustawiają się w kolejce. Nie muszę martwić się o nią tak jak o Julię.

No cóż panie mają alergię i Julia tam nie zostanie. Jest teraz piętro wyżej i ma się nią kto opiekować. Mam w tle dwa rozwiązania i czas dw tygodnie. Jak nic nie wymyślę to Julia wraca do mnie. Może w wypadku niej do trzech razy sztuka. W rodzinie tej do tej pory nie było kotów bo dzeci miały alergię.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], irissibirica i 615 gości