Nie chcę zapeszyć wiec napiszę tylko, że dzisiaj z maluchami jest dobrze i powoli finiszujemy z leczeniem.
Gorzej przedstawia się sytuacja finansowa. Gdyby ktoś mógł wyłożyć, choć niewielką kwotę pieniędzy na leki dla kociaków to będę bardzo wdzięczna.
Henryko bardzo dziękuję. Młody dostał dopiero drugą dawkę leków. Nie chcę zapeszyć, bo po zamieszczeniu filmików w wątku pogorszyło się czarno-białemu więc najnowsze fotki Młodego wysłałam na PW.
Nie mogę się powstrzymać, muszę wstawić choć jedno zdjęcie.
Niewiele tego, w kazdym razie na pewno nie starczy na wszystko, ale wierzę że jeszcze znajdą się dobre dusze mogące wesprzeć Twoje stadko. Dobrze, ze udało się wyjść z najgorszego.