Ava wczoraj przyniosła z balkonu ćmę, ale jej ta ćma nawiała i latała po domu. Ava za nią. W końcu nie wytrzymałam, złapałam, podaję Avie: "A kto ma ciemkę? No kto ma ciemkę. Mlask, mlask, bleee, jaka dobra ciemka. A teraz będziemy mieć robaczki. No kto będzie miał robalki, no kto?" - Ava zadarła pyszczek i patrzy na mnie słodko - "No daj buźki mamusi... "
