KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 10, 2012 21:07 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kasiekkasiek pisze:
The Szops pisze:
Jutro postaramy się zabrac do weta Fuksa. Musi byc na czczo. Nie wiem o której będzie jutro rano dyżur, jesli bardzo wcześnie to może jescze coś zjeśc, ale potem trzeba zabrac miseczki, zostaje tylko woda.




Myślę że będę ok 9 rano, to nie wiem czy mu dawać coś wtedy do jedzenia ?


O 9.00 trochu może podjeśc a póżniej ani suchego, nic,
może pic bez zagrychy,
Amelka jest za boksami prosimy pamietac o niej - podac gdzies tam jedzonko
kotka sterylkowa rano może pic już z zagrychą
8)

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 10, 2012 23:15 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec znów zaprasza do nowego wąteczku

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 09.07.-15.07.2012 r.
09.07. pon. rano Kasia wie. Mara
10.07.wt. rano Marta wie. Teresa, Gosia, Marcin
11.07. śr. rano Kasia wie Ewa
12.07. czw.rano Beatka wie. Mara
13.07. piat rano Marta wie. brak
14.07. sob. brak wie. brak
15.07. niedz. rano Dorotka wie. brak

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 10, 2012 23:23 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Krókie wieści z popołudnia:
Ja obrobiłam kwarantannę, Gosia z Marcinem zdrową. Marta zabrała Pysiola do weta.
Koniecznie trzeba dokarmiać najmniejszego Jasia Wędrowniczka od Elenki, on odstaje od reszty tamte byczki doją mamuśkę a on coś nie bardzo.
Przywiozłam niestety Skarpetka - ma kokcydia siedzi w boksie i prosze go nie wypuszczać, za tydzień badanie kupy, jak bedzie ok można go wypuścić, a za dwa tygodnie powtórka chyba Bykoksu czy jakoś tam :)
Trójka łazienkowców biega na zewnątrz dają radę, jutro zrobię im ogłoszenia bo dziś już padłam :(

Czyli medycznie:
Pysiol krople i karmienie
Maluszki Eleny przemywanie oczek i Neomycyna
Jasiu Wędrowniczek dokarmianie
Ziutek jeszcze dwa zastrzyki chyba jutro i pojutrze dyżury wieczorne
Fuks okaże się jutro
Witaminy - chyba dla łazenkowców i grzybków czarnych.

Mara zamów dwa żwirki, i jak możesz kup w sklepie zoologicznym mleczko w proszku dla Jasia Wędrowniczka, weź na fakturę na stowarzyszenie jutro przeleję Ci kasę nie wiem jak stoimy z Neomycyną?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 11, 2012 8:26 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 09.07.-15.07.2012 r.
09.07. pon. rano Kasia wie. Mara
10.07.wt. rano Marta wie. Teresa, Gosia, Marcin
11.07. śr. rano Kasia wie Ewa
12.07. czw.rano Beatka wie. Mara
13.07. piat rano Marta wie. brak
14.07. sob. brak wie. brak
15.07. niedz. rano Dorotka wie. brak


piątek wieczorem poszę
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, zyskałby na tym człowiek, a stracił kot.

Mark Twain

wiesiak

 
Posty: 697
Od: Nie sty 09, 2011 21:20

Post » Śro lip 11, 2012 9:17 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Pożyczam dziś klatkę-łapkę. Będziemy z pania Olą łapać maluszka z ul. Wyspiańskiego. Pani Ola chyba przechowa go u siebie. Jeszcze 2 dni temu było ich tam 3 ale wczoraj był tylko 1 :( - biedak usiłował bawić się z dorosłym kocurem, który w okolicy znaczył teren. To nie jest dobre miejsce dla kotów bo tam nie dość, że strzelają to trują a przy miejscu karmienia jakieś podejrzane karki zaczęły się kręcić

Poza tym ponoć na Środuli mieszka jakaś stara babka, co ma dom przy ulicy a w nim mnóstwo kotów - nie sterylizuje, nie leczy, koty się mnożą i umierają na KK albo wpadają pod auta pobliskiej drogi. Nawet z karmieniem u niej licho :evil: . Mam zamiar się tam wybrać i pogadać ale potrzebuję jakiejś drugiej - dyplomatycznej, spokojnej osoby do towarzystwa (bo ja nie mam cierpliwiości co do niektórych).

aha pani Ola ma dla nas trochę jedzonka - przywiozę najpóźniej jutro.

Jesli neomecyna się kończy, a chyba tak jest, to trzeba załatwić receptę -może Marta dziś weźmie jadąc z Fuksem?A jutro jak trzeba będzie to ja Ziutka wezmę

Teresa a p. Maria nie może wziąść jakiegoś innego kociaka zamiast Skarpetka?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 11, 2012 11:13 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Poranny dyżur:
Pysiol chodzi po całym boksie, ładnie dał sobie zakroplić oczka.
Fuks straszliwie kicha :( nawet nie miał ochoty na zabawę tak jak ostatnio . Zabrałam mu jedzenie zostawiłam wodę. Ostatni raz jadł coś ok. 8.30
Maluszki od Elenki mają bardzo zaropiałe oczka, szczególnie ten czarny i Łoker.

Amelka już wróciła do swojej bazy pod oknem. Drażnią ją Łazienkowce , bo wszędzie wchodzą. Amelka warczy ale one jakoś nie bardzo się nią przejmują :ryk:

Jak dzisiaj tam weszłam to klatka z góry leżała na dole, recznik papierowy był wszędzie i jakieś jedzenie w puszce też dostało nóg bo było na podłodze :D



Na zdrowej:
W kuwecie mega kupa ( raczej należy do Ziutka) - sprawdziłam, nie ma śluzu.
Kasiekkasiek
 

Post » Śro lip 11, 2012 11:27 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

A jak dzicz z Kalinowej?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 11, 2012 11:38 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Nadal niechętne do kontaktu z ludźmi, jak im wymieniłam wodę i jedzenie do wszystkie naraz się rzuciły do miseczek
Kasiekkasiek
 

Post » Śro lip 11, 2012 11:48 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Miałam na myśli tę kotkę szarą, co wczoraj była na sterylce a od dziś miała już dostac wodę i jedzenie...

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 11, 2012 11:57 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

To dostała wodę i jedzenie, ale siedzi w kącie przestraszona :(
Kasiekkasiek
 

Post » Śro lip 11, 2012 20:10 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Dzięki Kasiu za informacje :ok:

Byliśmy u weta z Fuksem i niespodziewanie z Józkiem.
Fuksik miał robiony test na białaczkę, wynik jest niejednoznaczny :( , pobrano więcej krwi i będą dokładne badania, wynik do 14 dni max.
Fuksio ma nowe antybiotyki, do podawania od jutra, są w witrynce 1ml 1 xdziennie, rozrobic narazie tylke żeby było na 3 lub 5 dni. Do tego 1/4 tofiny co 2 dni, tabletka przypięta do boksu. W niedzielę kontrola. Więcej o Fuksiku na wewnętrznym.

Józio był w bardzo kiepskiej kondycji, zero apetytu, wiec zabraliśmy i jego przy okazji i okazało się, że niestety ale Józek ma tragedię z zębami, są poprostu przegniłe i na pewno go to boli, nie gryzie tylko łyka jedzenie. Na piątek jest umówiony na zabieg usuwania zębów :( Dzisiaj dostał środki przeciwbólowe. Przy okazji bedzie miał zrobione badania z krwi, bo to moze byc od nerek :(

Przy okazji antybiotyku kupiliśmy neomecynę i gentamecynę i mleko dla kociąt (czyli dla Łokera).

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 11, 2012 20:39 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

The Szops pisze:Więcej o Fuksiku na wewnętrznym.

A gdzie to :)

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 11, 2012 22:14 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Po dyżurze, ledwo żyję, myślałam że nie wyjdę do północy :? Przy takiej ilości kotów, kuwet, malców to 5-6 godz. dyżuru jest i tak za mało, na jednej nodze :(
Pomogli mi Cat Angels :1luvu: , zwłaszcza w obsłudze maluchów. I Gosia przeprowadziła sesję zdjęciową :ok:

Zdrowa: była sodoma i gomora, na podłodze duużo zwymiotowanego jedzenia, śliny z włosami itd. Nie wiem kto to, ale jak juz wychodziłam to Złota wymiotowała śliną na oknie.. A remover podałam dziś Józiowi, sądzac że jego kiepska forma to niestrawność od zakłaczenia. Tak jak napisała Marta - oby to nie było od nerek :( Bo zęby w takim stanie u młodego kota to raczej dziwna sprawa.. a Józio jednak nie przestrzega diety. Dzisiaj był zupełnie niemrawy, zero apetytu, nic go nie interesowało, nie zszedł sie przywitać :( . Zastrzyk przeciwbólowy pomógł, bo wychodząc Józio po drzemce zaczął spacerować po kociarni.

Kuwety na zdrowej to masakra, nie dałam rady super dokładnie ich ogarnąć, na dnie jest sama glina, wymagają chyba odmoczenia.
Wiesiu akurat był w chatce, gdy przyszłam i zrobił zastrzyk Ziutkowi :ok:

Przyjechały nowe 2 koty po zmarłej - Miś i Misia, rodzeństwo, 4 latka, książeczki są na zdrowej. Mają szczepienia, kotka nie jest sterylizowana. Na poczatku wydawało się, że nie są przestraszone, ale po kilku godzinach niestety..Misia leży w jednej pozycji w jednym miejscu, nie tknęła miseczki. Misiaczek zaczął warczeć na koty i mnie, jest przerażony i załamany :cry:
Pani zostawiła 20 zł do skarbonki na zakup jedzenia.

Kwarantanna: malce szaleją, Misiaczek jest przecudny, bardzo przypomina Maurycego :1luvu: Fajnie bawi się piórkiem i obserwuje maluchy.
Oczka Pysiola chyba znacznie lepiej.
Łoker jest baardzo maleńki w porównaniu do reszty gromadki, chętnie zajadał gerberka, pokarmu mamuski w ogóle chyba nie pobiera :? Oczka fatalne, ropka lała sie z nosa, wszytskie malce od Elenki mają włączony unidox.

Fuks ma straszne serie kichania, serce pęka patrząc na tego domowego kota, który teraz usycha z rozpaczy w klatce :cry: To taki wspaniały kocur, wielkie kciuki za niego :ok: :ok: :ok: i za Józia... :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Czw lip 12, 2012 8:35 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Byłam wczoraj z p. Olą łapać kotkę z małymi - złapałyśmy kotkę i 1 malucha. Pani Ola wzięła je do garażu ale potrzebujemy klaty. Czy ktoś ma pożyczyć jakąś klatkę?
Przy okazji poznałyśmy lokalną karmicielkę, która opowiedziała mi, iż kotka Stasia mieszkała sobie parę lat w jednym z bloków u jakiejś baby, dopóki ta zeszłej jesieni nie wywaliła jej na dwór :evil: . Mam ochotę dowiedzieć się, która to baba konkretnie i iść jej nagadać albo choć na jej klatce wywiesić ogłoszenie, że Stasia szuka domu bo jakiś bezduszny pseudoczłek ją wyrzucił na śmietnik....

Kotki w krzaczkach - kotka szylkretka daje się głaskać (w zamian za mokre). Niestety brzuszek jej rośnie więc zapewne znów jest w ciąży :(. Poza nią jest tam 1 mały czarny kociak do wyłapania. Ja wracam we wtorek wieczór. Kto chętny do pomocy i kiedy?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 12, 2012 9:18 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kocia Mama Ewa pisze:
Przyjechały nowe 2 koty po zmarłej - Miś i Misia, rodzeństwo, 4 latka, książeczki są na zdrowej. Mają szczepienia, kotka nie jest sterylizowana. Na poczatku wydawało się, że nie są przestraszone, ale po kilku godzinach niestety..Misia leży w jednej pozycji w jednym miejscu, nie tknęła miseczki. Misiaczek zaczął warczeć na koty i mnie, jest przerażony i załamany :cry:
Pani zostawiła 20 zł do skarbonki na zakup jedzenia.

:

No 20 zł 8O , to kotki będą miały zapas jedzenia na rok 8O

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 247 gości