W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2012 8:15 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Super :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 07, 2012 16:16 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Wracając z pracy, dałam Kiciuni najlepszej karmy z puszki. Zjadła trochę z wielkim apetytem. Cieszę się już, będzie zdrowa, apetyt jej wraca. :dance: :dance: :dance2: :dance2: :dance2:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt wrz 07, 2012 16:19 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Bardzo się cieszę :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie wrz 09, 2012 19:56 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Bardzo powoli powraca apetyt Kici, teraz je nie dużo. Kiedyś na jedno posiedzenie zjadała znacznie więcej. :cry:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon wrz 10, 2012 11:41 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Bo chyba jednak musiała się czymś podtruć, może tym pryskaniem a może zupełnie coś innego jej zaszkodziło?
A jak dzisiaj?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 10, 2012 15:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Broszka pisze:Bo chyba jednak musiała się czymś podtruć, może tym pryskaniem a może zupełnie coś innego jej zaszkodziło?
A jak dzisiaj?

Przykro, dzisiaj znowu nie chciała jeść. Może to gorąco i lekkie podtrucie. Pan mówił, że poprzednik raniutko dał jej kiełbasę. Ja byłam przed 10 rano to nie jadła teraz jak wróciłam to też nie je. Martwię się znowu o nią. :(
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon wrz 10, 2012 15:23 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

A jak się zachowuje? Normalnie czy jest apatyczna i smutna?
Może się najadła tą kiełbasą ?
Strasznie mi jej szkoda... :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 10, 2012 15:30 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Chodzi, jak przyjdzie do miseczki to tylko popatrzy, na mleczko tez tylko patrzy ale nie pije. Ona wcześniej lubiła mleczko. Jedzenie jak rano nie chciała jeść to przykryłam szczelnie aby muchy robacznice nie pchały się, wracając odkryłam ale też nie chciała jeść i znowu przykryłam przed muchami.
Wstaje chodzi i tak się kładzie jakby się pieściła. Nie wiem jak to odbierać. Też nie mają Ci panowie co jej dać do jedzenia tylko kiełbasę. :cry:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto wrz 11, 2012 17:16 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Rano znowu nie jadła, tylko ponoć troszeczkę wczorajszej mokrej karmy zjadła. Jak wróciłam po 16-tej na parking to zjadła parę chrupek, powąchała i chyba poczuła dobry smak no to nie więcej jak 10 chrupek zjadła. Kiedyś jadła znacznie więcej. 8O
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro wrz 12, 2012 9:23 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Pani Jasiu proszę się nie martwić, od jutra będe karmić Kiciunię :ok: mam nadzieję, że wyzdrowieje i że minie jej ten brak apetytu :ok:

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Śro wrz 12, 2012 9:50 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

ewik85 pisze:Pani Jasiu proszę się nie martwić, od jutra będe karmić Kiciunię :ok: mam nadzieję, że wyzdrowieje i że minie jej ten brak apetytu :ok:

Dzięki Ewciu. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw wrz 20, 2012 10:56 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Witam po mini urlopie. Kiciunia przywitała mnie bardzo radośnie. Wzięłam jej dobrą suchą karmę z domu, chrupała bardzo chętnie. Apetyt jej powrócił.
Nad morzem było tak. http://wstaw.org/m/2012/09/20/P9150547.JPG, http://wstaw.org/m/2012/09/20/P9130530.JPG
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw wrz 20, 2012 11:23 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Martwiłam się o koteczkę - super że ma się dobrze :ok: :ok: :ok:
Piękne zdjęcia :1luvu:
Na pewno odpoczęłaś trochę i powdychałaś jodu :P
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw wrz 20, 2012 14:01 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Broszka pisze:Martwiłam się o koteczkę - super że ma się dobrze :ok: :ok: :ok:
Piękne zdjęcia :1luvu:
Na pewno odpoczęłaś trochę i powdychałaś jodu :P

O tak odpoczęłam, były też takie dni, że jodu było więcej jak morze się burzyło. Cieszę się bardzo, że Kiciunia już zdrowa. Tu byłam w Dziwnówku.
http://wstaw.org/m/2012/09/20/P9140539.JPG
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw wrz 20, 2012 18:20 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Jeju jakie śliczne zdjęcia :) ale dobrze, że już Pani wróciła bo Kiciunia tęskniła :P

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, JamesEmbet i 51 gości