» Pon maja 25, 2015 21:28
Re: Fundacja Pod Jednym Dachem - gdzie te kocie Domy?
Ryśka, kocia w kocięctwie u nas w fundacji przeszła pp. Lekko (nie pamiętam, chyba była po pierwszej dawce szczepienia?). W domu, który ją zaadoptował, gdy była już ok. 9 miesięcznym kotem zaczęły się wyłysienia na grzbiecie, w okolicy szyi, zaczynające się od strupków, które rozdrapywała na większe rany. Steryd plus zmiana diety na bezzbożową pomogły, w razie nawrotów był steryd. Po stracie domu i powrocie z adopcji pogorszenie u mnie, mimo tej samej karmy. Najpierw pojedyncze rany, które się zaogniały.
Dwukrotnie robione posiewy batkeriologiczne i mykologiczne, w myko nic, w batkeriologicznym pierwszym: dużo gronkowca złocistego, w drugim: fizjologiczna ilość gronkowca. Zaleczane antybiotykiem i sterydem i osuszaniem przez przemywanie mydełkiem chirurgicznym.
Co chwilę nawroty, steryd sam w sobie nie daje poprawy. Zmieniliśmy karmę na RC hypoallergic - ciągle to samo, nie było wyraźnej poprawy ani pogorszenia. Teraz zmieniłam jeszcze na ToTW, wersję stricte rybną (nie ma kurczaka, nie ma zbóż).
Testy alergiczne z krwi na pokarmówkę i inne alergeny - wszsytko zero. Z morfologii drobne nieprawidłowości w rozmazie schillinga: Kwasochłonne poniżej normy: 1 (norma 2-12), pałeczkowate powyżej normy: 5 (norma 0-3), zasadochłonne powyżej: 1 (norma 0-0).
ft4 1,41 przy normie do 3, t4 w środku normy - 18,4 przy normie do 30, poza normą tylko cholesterol podwyższony - 210,0 przy normie do 201,2.
Nerki i wątroba w normie.
Za podpowiedzi będę wdzięczna. Kotka jest teraz na maści niesterydowej przeciwwzapalnej, stare rany się ładnie pogoiły, ale widzę codziennie nowe strupki. W miejscach po ranach futerko jest przerzedzone.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."