KOCIE ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 4 adopcje, nowy kot :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 30, 2004 9:21

Ada pisze:nie moge ogladac takich zdjec.. :crying: :cry: :cry:
dlaczego jest takie błoto i on stoi na desce :crying:
brak mi słów :crying:
czy mozna adpotowac pieska > wirtualnie ... Rysiu :cry:

Schronisko jest prywatną działką w środku pola - to w ogóle nie jest teren na którym powinno stac schronisko, niestety. Całość jest nieutwardzona, cokolwiek robimy to po kilku miesiącach i tak wszystko znów jest podmoknięte. W kilku kojcach wykładaliśmy płytki - szczury podkopują się non stop pod płytkami i wszystko się zapada. Teraz jest najgorszy czas - wiosna i błoto.
W ogóle jest nas za mało by móc fizycznie to wszystko opanować - rąk do pracy nie starcza już po prostu. Kojce są robione z najtańszych materiałów, własnymi rękami i w związku z tym ciągle coś rdzewieje, psuje się.
Tak to wygląda, niestety.

Jasne, że można adoptować psiaki :)
Sabianko - nie mam pojecia dlaczego ich nie widzisz :(

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 30, 2004 15:38

nie otwieraja mi się zdjęcia..;( Dlaczego???
Takie się pojawiło :(

Problem Report
The system detected an Unresolved Host Name while attempting to resolve the host specified in the requested URL.

Message ID
UNRESOLVED_HOSTNAME

Problem Description
DNS resolution failure encountered.

Possible Problem Cause
The host entered has a mistake, or the requested Web site is temporarily unavailable in DNS.

Possible Solution
Examine or correct any mistakes, or try again at a later time.

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Wto mar 30, 2004 17:20

Rysiu, ile w C.K. jest psów? Czy łatwiej wyadoptować kota czy psa?
Może słoma byłaby dobra jako ściółka, taki gruby dywanik ze słomy?
Oczy tych psów... mam już nie kluchę w gardle, ale jakieś nie wiem co...wielkie i ciężkie.

Przeczytałam artykuł o Waszych staraniach o nowe schronisko. Mam masę pytań, ale to chyba nie w tym wątku.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Wto mar 30, 2004 17:53

Już mi się udało zobaczyć zdjęcia psiaków, piękne ale takie smutne, jak to psiaki w schroniskach.....
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto mar 30, 2004 21:09

Rysiaczku,

Jak tam moje kociszcza? a beda jeszcze foty? czy cos potrzeba? Rafał tez ciekawy, za każdym razem jak mu jakieś zdjęcia pokazuje to natychmiast "ma katar" albo intensywnie mu się "oczy pocą". Czekamy na wieści!!
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 30, 2004 21:22

Już widziałam zdjęcia i.... :placz:
Biedne psinki... takie smutne oczy mają :(
Jak można pomóc?

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro mar 31, 2004 8:21

ryśka pisze: Schronisko jest prywatną działką w środku pola - to w ogóle nie jest teren na którym powinno stac schronisko, niestety. Całość jest nieutwardzona, cokolwiek robimy to po kilku miesiącach i tak wszystko znów jest podmoknięte. W kilku kojcach wykładaliśmy płytki - szczury podkopują się non stop pod płytkami i wszystko się zapada. Teraz jest najgorszy czas - wiosna i błoto.
W ogóle jest nas za mało by móc fizycznie to wszystko opanować - rąk do pracy nie starcza już po prostu. Kojce są robione z najtańszych materiałów, własnymi rękami i w związku z tym ciągle coś rdzewieje, psuje się.
Tak to wygląda, niestety.

Jasne, że można adoptować psiaki :)
Sabianko - nie mam pojecia dlaczego ich nie widzisz :(


Rysiu,a gdyby wylac tam beton..ja sie na tym nie znam ale moze dałoby sie uzbierac kaske na beton ..tylko co wtedy ze zwierzakami :cry:
Czy to schronisko jest gdzies na wsi ?

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro mar 31, 2004 8:42

Magdalena pisze:Rysiu, ile w C.K. jest psów? Czy łatwiej wyadoptować kota czy psa?
Może słoma byłaby dobra jako ściółka, taki gruby dywanik ze słomy?
Oczy tych psów... mam już nie kluchę w gardle, ale jakieś nie wiem co...wielkie i ciężkie.
Przeczytałam artykuł o Waszych staraniach o nowe schronisko. Mam masę pytań, ale to chyba nie w tym wątku.

Od początku psów jest cały czas bardzo dużo jak na malutkie schronisko - ok. 80-90. Dużo, bardzo dużo psów znajduje nowe domy, ale też bardzo dużo wciąż przychodzi. Wczoraj przyszły dwa szczeniaki ze świerzbem i ranami na łapkach.

Słomą wykładamy budy - w środku.

Schronisko jest naprawdę w trudnej sytuacji.
Wczoraj zdecydowała się odejść osoba, która była dla nas bardzo cenna i bardzo dużo czasu poświęcała zwierzakom - nie sposób znaleźć pracę kiedy się spędza całe dnie w schronisku, a za coś trzeba żyć.
Więc od dziś jest nas jeszcze mniej - będzie trudno.

Pytania co do powstania nowego schroniska jak najbardziej (tak sobie myślę) mogą byc tu :) bo to wątek dotyczący schroniskowych zwierzaków.

Katango - można zaadoptować jakiegoś psiaka lub kociaka :)

Amidalo - przepraszam za zwłokę. Jeszcze dziś usiądę i napiszę, obiecuję.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 31, 2004 8:45

Ado - powiem Ci, że ja się na sprawach "budowlanych" też nie znam, ale mogę się dowiedzieć od osób, które od lat walczą z tymi boksami :)
Schronisko jest w Opatowicach - czyli na tyłach Tarnowskich Gór. Na szczęście nie jest to zupełne odludzie, bliziuteńko powstało Tesco, które nas wspomaga karmą.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 31, 2004 9:10

rysiu, ależ skrobanina nieważna, kiedy zwierzaki czekają!!!

pozdrawiam ciepło, wiem, że nie masz czasu, nie przejmuj się :wink:
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 31, 2004 18:08

A ja się pozwolę dołączyć ......wiecie miałam okazję być w Schronisku :)
Oprócz " kluchy w gardle" bo to chyba normalne zwróciłam tez uwagę na błoto, ale.....tak jak mówi Rysia to pole po prosu pole.
Wiecie myslałam o betonie, czy ja wiem czy to dobry pomysł? .....Beton w zimie? No nie wiem ...jakoś mi się wydaję, ze ziemia lepsza.
Wierzę, że uda się Wam z nowym schroniskiem:)

kasiap&smok_telesfor

 
Posty: 1217
Od: Pon kwi 28, 2003 21:09
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro mar 31, 2004 19:40

Kasiu - trafiłaś w sedno!
Tak naprawdę to tym zwierzętom jest potrzebne nowe, porządne, profesjonalne schronisko. I będziemy się o nie starać - cały czas.

Ps. oczywiście Pawełek jest do adopcji - jeśli tylko ktoś jeszcze szuka podopiecznego.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 31, 2004 21:05

No to złapałam straszny dół....wszystkim tym kotom i pieskom chciało by się pomóc... Żeby robić cokolwiek dwa razy w tygodniu jadę z transportem do pobliskiego schroniska . Całe szczęście mam taką pracę , że moge choc jedzonko podrzucić , miesko, kości dla psów, pieczywo. Niekiedy całkiem sporo się nazbiera! :D Ale co to jest! Kropla w morzu.
Do przebywających tam kotków aż boję się wchodzić żeby tydzień nie ryczeć...
A do tego co jakis czas ktoś wyrzuca z samochodu psa w naszej okolicy. Teraz tez mamy jednego "na wikcie". Nazwalismy go Pikuś. Niestety nie da się złapać. Przychodzi tylko na jedzenie.
Poproszę też o adres i numer konta. Może uda mi się zorganizować "zbiórkę" kocy, pościeli itp. Moje koty też się chetnie podzielą. A czy jakieś srodki czystosci tez są potrzebne? Jakies proszki do prania kocyków czy cos?


:crying: :crying:

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Czw kwi 01, 2004 7:45

Wspaniałą wiadomość mam z samego rana:

FIFI, którą adoptowała Anka - suczka-staruszka, bardzo schorowana, MA DOM :!: :dance: Panie przyjechały po nią z Będzina, i chciały właśnie ją, tylko ją - kupkę psiego nieszczęścia.
Cuda się zdarzają :lol:



Elisee - wspaniale, dziękuję!
Środki czystości - jak najbardziej tak, zapomniałam o tym napisać we wcześniejszych postach.
Numer konta bankowego:
Stowarzyszenie Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt
Tarnowskie Góry, ul. Korczaka 9/6
66 1020 2368 0000 2302 0022 2034



Amidalo - wybacz, jeszcze nie napisałam, mimo obietnic :crying:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw kwi 01, 2004 7:57

Rysiu, czy to jest numer konta do Cichego Kata.. czy teraz tam przelewac pieniazki :?

:dance: :balony: hurrra Fifi powodzenia :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 213 gości