No, po jakimś czasie to już się nie da

.
U mnie jest niepisane prawo, że tymczas, który pozostaje około rok zostaje rezydentem.
Tak było z Jasiem, nie planowałm dokocenia, ale Jasio został i już od lutego nie jest do adopcji. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że i tak nikt go nie chciał. Były 2 domy chętne ale nie wyszło z przyczyn niezależnych.
No cóż najwyżej zostanę kolekcjonerką, albo już nią jestem
(na usprwiedliweienie ma tylko to, że nadal razem z tymczasami, wypada u mnie ponad 10m2 na jednego kota, choć ja czasu dla nich mam zdecydowanie za mało, i że wyadoptowałam w swoim życiu kilkadziesiąt ponad 40 kotów do DS)