PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 09, 2011 19:25 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Ja to mam zryty beret jednak. Chwilę po wizycie w tym wątku poszlam na drzemkę. I miałąm sen.. Snilo mi się, że jechałyśmy z mpacz i jeszcze kimś z PKDT kolejką skm. Jakiś facet mial mlodego, ale już pełnowymiarowego owczarka niemieckiego. I się kontrola przyczepila, że pies zajmuje miejsce. No więc wszyscy usiedliśmy tak, żeby się stykać kolanami, a pies jechal na naszych nogach :ryk:
Później wysiadłam i w domu zorientowałam się, że mpacz dała mi kontenerek z nowym tymczasem. To była... Kolczatka. Skąd kurna w mojej głowie się wzięła kolczatka?? Powiem Wam tylko... pozazdrościć takiego tymczasa, była świetna i spała z kotami :D

PS..ale wcale nie wyglądała jak prawdziwa kolczatka. Jak mi się skojarzy jakie to było naprawdę stworzenie, to poszukam zdjęcia. Bo jest coś takiego w naturze chyba...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie kwi 10, 2011 8:10 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

:ryk: :ryk:
A myślałam, że to ja mam porąbane sny...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 10, 2011 8:16 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Kolczatka... przez chwilę się zastanowiłam, który kot u Moniki ma tak na imię. :roll: 8)

A mi się dziś śniła... panleukopenia. :strach:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 10, 2011 11:52 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Zdecydowanie wolę sny o kolczatkach..
Dziś z kolei biegłam na piechotę z Wrzeszcza do Sopotu, bo tam był wet, który mógł wyleczyć białego gołębia zabranego komuś, kto chciał ofiarę z niego złożyć. Muszę mniej żreć przed nocą, bo w efekcie mam sny jak z horroru...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie kwi 10, 2011 12:36 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

:roll: ja tez dzis kocie sny :roll: jakis nowy dom kupiony i tam pelno kotow biegajacych w nim i wokol :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 10, 2011 14:37 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Marea pisze::roll: ja tez dzis kocie sny :roll: jakis nowy dom kupiony i tam pelno kotow biegajacych w nim i wokol :roll:

:ok: To chyba pozytywny sen...

Moje marzenie zresztą: przenieść się gdzieś z miasta, las, natura, duża działka, drewniany dom, koty na trawce, na słoneczku, rozgladam się już za działką w borach tucholskich :wink: Trochę to jeszcze potrwa zanim się przeniesiemy ale na pewno się uda, koty nas zmotywują. Właśnie ostatnio stwierdziłam, że koty mnie skutecznie motywują do działania:
- mieszkaliśmy sobie w jednopokojowym mieszkanku ponad 9 lat, i co źle nam było?, ciasno? a gdzie tam!, dopóki liczba tymczasów nie zaczęła się zwiększać nie zauważałam potrzeby powiększania lokum, no ale koty zmotywowały i mam 4 pokoje (sorry "mam" to źle powiedziane, koty mają :mrgreen: )
- jeździłam sobie do pracy skm-ką tyle lat, i co źle mi było? a gdzie tam dobrze było i dużo taniej, ale coraz częstsza koniecznosć wożenia kotów, transporterów, klatek łapek..., zmusiła mnie do zakupu samochodu ("hycelwagona" :mrgreen: ).

Agn, odpukac w niemalowane, splunąć trzy razy przez lewe ramię, żadnej pp :strach:

Tak poza tym u mnie oki, tylko Coco i Ciemna Buraska - którą nazwe Tess - mają nawrót choroby, znów obie smarkają paskudnie, i charczą, tyle kasy poszło na zylexis dla Coco i dupa.
Chyba jednak dam jutro rano do zhw smarki na bakteriologię, aby dobrać celnie antybiotyk.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 11, 2011 9:38 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Coco, z rana wysmarkała wielkiego pięknego smarka jak na zawołanie, zawiozłam do badania w środę po południu będzie wynik bakteriologii z antybiogramem. Kurcze domek czeka, a ta mi tu takie jaja robi, leczyć się nie chce :roll:
Koszt badania 32,40 zł ale chyba warto, bo szkoda kota faszerować nietrafionym antybiotykiem, a widać, że ta infekcja już przewlekła, zadawniona, dlatego nie leczy się łatwo.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 11, 2011 10:19 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

to i tak niewielki koszt, jezeli w koncu antybiotyk bedzie dobrze dobrany i wyleczy infekcje :wink: a kazde przypadkowe leczenie to w koncu nie tak maly koszt :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon kwi 11, 2011 14:19 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

W pierwszym poście dodałam dane do przelewów, jeśli ktoś miałby chęć wesprzeć finansowo działalność mojego DT.
W dużej mierze sama finansuję działanie mojego DT ze środków własnych, na tyle na ile mnie stać, prawie całe koszty żwiru, karmy, benzyny zawsze pokrywałam i pokrywam sama, również część kosztów weterynaryjnych. Kiedy sytuacja finansowa PKDT była lepsza od września do końca roku 2010 PKDT finanasowało część kosztów weterynaryjnych mojego DT, jednak sytuacja w PKDT jest w tej chwili bardzo kiepska, konto ogólne jest prawie tysiąc zł na minusie, moje subkonto w pkdt jest teraz 690,01zł na minusie. Nie mogę liczyć w najbliższym czasie na finansowanie z PKDT, ponieważ po prostu nie ma pieniędzy na koncie. Pieniądze, które są są głównie na akcję "Meksyk" i nie mogą być wykorzystywane na inne cele.
Koszty, które i tak ponoszę comiesięcznie sama są bardzo duże. Wszelka pomoc będzie teraz na wagę złota.
Na cele mojego DT będzie wykorzystana wyłącznie pomoc z dopiskiem "PKDT - DT MPacz"

Pieniądze od karmicielek z Pustek już się skończyły pod koniec marca, one więcej już nie wysupłają, i tak dały bardzo dużo, bo prawie 900zł ale to poszło na:
- sterylizacja Bernadetki 100zł
- usuniecie polipka z nosa Bernadetki 50zł
- kastracja Kokosa 60zł
- kastracja Czarnego 60zł
- sterylizacja aborcyjna Viki 150zł
- leczenie Coco 60zł
- leczenie Pinacolada 50zł
- odpchlanie i odrobaczanie kotów pustkowych koło 70zł
- zakup mleczka i butelek dla kociat u pani R. 45zł
- sekcja z utylizacją zwłok białej kotki - 75zł
- sekcja z utylizacją zwłok czarnej kotki - 130zł
- leczenie czarnej kotki, która odeszła na FIP - 50zł
Całe wyżywienie, żwirek, benzynę związane z akcją pustkową pokryłam i nadal pokrywam ze swoich.

Z marca mam jeszcze 120zł niezapłacone u weta (2 x 60zł - kastracja Tigerka i Ogonka)

Już w kwietniu poniosłam koszty weterynaryjne:
- USG kotki Tess w celu wykluczenia ciąży
- 3 x zylexis Coco
- Badanie bakteriologiczne wymazu z nosa

Co daje łączną sumę 217,40zł . A to nie jest jeszcze połowa miesiąca :( .
Nie mam co liczyć na pokrycie tych kosztów przez pkdt, ponieważ jak pisałam na koncie ogólnym i moim subkoncie są salda minusowe.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 13, 2011 12:10 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Byłam dziś z Pinacoladą na kontroli i zdjęciu szwów, wszystko jest oki, w sobotę prawdopodobnie kicia pojedzie do DS, do Warszawy 8)

Byłam też u pani R. zawiozłam kocie mleczko, gerberki z indyka, krople do oczu dla kociąt, bo mają troszkę nie bardzo te oczka ale bez tragedi, poza tym raczej ok, kocica wygląda teraz zdrowo, maluszki jedzą już same trochę, ale jeszcze matke też ssą. Pani R. nie zgodziła się abym teraz zabierała całą trójkę do siebie, bo kocica będzie się stresować, może i fakt, nic złego się nie dzieje, niech tam jeszcze zostaną 2-3 tyg., wtedy zabiorę maluchy na dt, a kocicę wysterylizuję i odwiozę od razu do niej. Pani R. dziś nawet nie wspominała o białej, więc i ja nie poruszałam tego tematu, mam nadzieję ze pogodziła się z tym, ze Pinacolada idzie do adopcji. Na razie jestem w dobrych z nią stosunkach więc mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić sprawę do końca czyli wysterylizować kocicę i wyadoptować maluszki - dziś sprawdzałam burasek to na pewno chłopczyk, a czarna to raczej dziewczynka choć nie jestem 100% pewna.
I tak zostaną jej dwie kotki: wysterylizowana Pchełka i ta Mamuśka, to wystarczy.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 13, 2011 17:38 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

:ok: zaglądamy :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro kwi 13, 2011 20:01 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Powiem Wam, że Totinka miała dziś bardzo obiecującą wizytę przedadopcyjną, nawet wyraźnie nawiązął się pewna nić sympatii również ze strony Totinki. Mi też ci ludzie wydają się odpowiedni dla niej, trzymajcie kciuki aby to był TEN dom.

Kromeczka pozdrawia z DS:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
"Witam
[...]
Kotka ma się dobrze. Zadomowiła się u nas.Jest bardzo żywa, ciekawska i skłonna do zabawy. Nie okazuje agresji, nie drapie. Jak nie ma ochoty na pieszczoty to odchodzi.
Odkryliśmy, że uwielbia zabawki z piórkami. Mamy taką wędkę zakończoną pękiem piór. Mój synek bardzo lubi się z nia tym bawić. Muszę chować te zabawkę żeby ostudzić zapał obojga Ja osobiście wolałabym żeby Kotka chętniej dawała sie głaskać i siadała na kolanach, ale może i na to przyjdzie czas.
W załączeniu kilka fotek.
Pozdrawiam serdecznie.
Ela R."

Jutro jedziemy z Mareą łapać matkę kociąt, które są na DT u lalki999, oraz inne kotki z tego podwórka, trzymajcie kciuki, aby starsza pani z parteru wytrzymała i nie nakarmiła kotów.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 13, 2011 20:11 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Pojawiam sie :) Powodzenia na akcji !
Oby tym razem sie udalo. Nieco winna sie czuje, bo to ja te koty "wynalazlam" poniekad ...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 10:42 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Monia zaglądam na twój wątek i jak zwykle podziwiam cię za to co robisz dla kotów.Trzymam kciuki za łapankę kotki na strylkę.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 10:54 Re: PKDT - DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (8)

Złapałyśmy jedną ciężarną czarną kotkę z tego podwórka na Legionów we Wrzeszczu, jest już na zabiegu, obie bure (w tym mamusia maluchów co są u lalki999) są bardzo ostrożne :evil: będzie z nimi ciężko, ale będziemy dalej próbować w najbliższym czasie.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 629 gości