Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 13:58 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia chora :(

Cos pomieszalam :-( w kazdym razie gdyby cos jeszcze było potrzebne to piszcie mi PW...

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Śro lip 21, 2010 14:10 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia chora :(

Kasiu, jeżeli, to Fip, to ratunku niestety nie ma i ona odejdzie od nas. :cry:
U Lesia to rozwolnienie długotrwałe też może wskazywać na Fip. :cry:

Właśnie przywieźli Royal Canin Intestinal dla Lesia, 4 kilo, cena 131 zł. Jedzą też gotowanego fileta z indyka, niestety, dieta.

Lenusia czuję się dobrze. Myszka też.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40410
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lip 21, 2010 14:31 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia chora :(

Wyniki nie są Aniu jakieś bardzo złe. W większości są na granicach lub lekko przekroczone. Trzy rzeczy które mogą martwić to niskie białe krwinki i rozkład czerwonych za duży (nie wiem czy rozkład czerwonych jest zależny od odczynnika ale czasem krwinki są "upośledzone" i rozkładają się mocniej na niektórych odczynnikach użytych do badania - ja np. nie mogę mieć badanych płytek krwi na cytrynian sodu bo się rozpadają na tym odczynniku i wychodzi ich mniej niż jest rzeczywiście). No i do kompletu kreatynina (spadek - rzadko występujący, sugeruje zaniki mięśniowe).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 15:10 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

no ale czy FIP nie jest zarazliwy? bo czytałam, ze moze sie przenosic... :cry: strasznie sie zmartwiłam, nie przyszlo mi do glowy w ogole, ze Lilce moze cos powaznego byc. Ja wiem, ze nie ma jeszcze diagnozy ale juz samo podejrzenie wywoluje u mnie bole brzucha :(

Jesli są jakies testy zeby wykluczyc tego FIPa to ja bym byla za tym, zeby zrobic i u Lilki i u Lesia. Bo jesli to zarazliwe, to zeby inne koty nie dostały :( juz sama nie wiem, ale posmutniałam :(

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Śro lip 21, 2010 15:19 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

Kasiu, na razie żyje nadzieją, że to nie jest Fip.

Troszkę zdjęć moich dzieciaczków kochanych, czy wyglądają na chore?

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40410
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lip 21, 2010 15:22 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

kasiatatry pisze:no ale czy FIP nie jest zarazliwy? bo czytałam, ze moze sie przenosic... :cry: strasznie sie zmartwiłam, nie przyszlo mi do glowy w ogole, ze Lilce moze cos powaznego byc. Ja wiem, ze nie ma jeszcze diagnozy ale juz samo podejrzenie wywoluje u mnie bole brzucha :(

Jesli są jakies testy zeby wykluczyc tego FIPa to ja bym byla za tym, zeby zrobic i u Lilki i u Lesia. Bo jesli to zarazliwe, to zeby inne koty nie dostały :( juz sama nie wiem, ale posmutniałam :(


Z tego co wiem FIP nie jest zaraźliwy.

Kasiu86... :(
Kciuki trzymam...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 21, 2010 15:28 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

kasiatatry pisze:no ale czy FIP nie jest zarazliwy? bo czytałam, ze moze sie przenosic... :cry: strasznie sie zmartwiłam, nie przyszlo mi do glowy w ogole, ze Lilce moze cos powaznego byc. Ja wiem, ze nie ma jeszcze diagnozy ale juz samo podejrzenie wywoluje u mnie bole brzucha :(

Jesli są jakies testy zeby wykluczyc tego FIPa to ja bym byla za tym, zeby zrobic i u Lilki i u Lesia. Bo jesli to zarazliwe, to zeby inne koty nie dostały :( juz sama nie wiem, ale posmutniałam :(


FIPem jako takim nie mogły się zarazić - mogły się zarazić koronawirusem, którego ma 90% populacji kotów. Sam koronawirus nie jest niebezpieczny. Problem zaczyna się kiedy (jak twierdzą jedni) koronawirus zmutuje do postaci FIPowej lub (według najnowszych badań i diagnoz) w momencie kiedy przekroczy tzw. barierę jelitową (wirus według tych badań nie mutuje tylko jest nadal tym samym wirusem który tylko wydostał się poza jelita). Koronawirusem najczęściej zarażają się koty poprzez wspólną kuwetę (koronawirus bytuje w jelitach). Co do testów to są te trzy sposoby które napisałam parę postów wcześniej - jeden z testów jest kosztowny i wykonywany najczęściej za granicą (u na s chyb tylko Puławy wykonują FIP-screaning). Testy te nie dają 100% pewności (napisałam tam tez jakie są prawdopodobieństwa).
Jeszcze co do zarażenia - kot aby zarazić musi być i nosicielem i siewcą, co rzadko się zdarza.. ale się zdarza. Niestety nie ma żadnych badań na potwierdzenie czy kot jest nosicielem lub siewcą. Nosiciela nie można też utożsamiać z kotem chorym (kot chory nie musi zostać nosicielem koronawirusa a i nosiciel koronawirusa nie musi zachorować na FIP).

Aniu wiesz czego się najbardziej bym obawiała... :roll: Białaczkowce są dużo bardziej narażone na FIP niż inne koty z właściwą odpornością :(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 15:31 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

znalazlam takie cus...


Zakażone koty mogą rozsiewać wirusa poprzez swoją ślinę lub kał. Większość kotów zaraża się poprzez wdychanie bądź przez połknięcie wirusa, rzadziej poprzez bezpośredni kontakt z zainfekowanym kotem lub skażone wirusem rzeczy, jak np. ubrania, posłanie, miski czy zabawki.

Wirus może przeżyć w środowisku wiele tygodni, jednakże jest łatwo usuwalny przez powszechnie stosowane domowe środki dezynfekujące i detergenty. Niedrogim i skutecznym domowym środkiem dezynfekcji okazuje się wybielacz, użyty w proporcjach: 1 część wybielacza na 32 części wody.


no ale widze ze jest tu ktos kto sie zna, to juz nie sieje paniki...
mam nadzieje ogromna, ze to nie bedzie to dziadostwo i ze szybko beda kocinki zdrowe...

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Śro lip 21, 2010 15:36 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

kasiatatry pisze:znalazlam takie cus...


Zakażone koty mogą rozsiewać wirusa poprzez swoją ślinę lub kał. Większość kotów zaraża się poprzez wdychanie bądź przez połknięcie wirusa, rzadziej poprzez bezpośredni kontakt z zainfekowanym kotem lub skażone wirusem rzeczy, jak np. ubrania, posłanie, miski czy zabawki.

Wirus może przeżyć w środowisku wiele tygodni, jednakże jest łatwo usuwalny przez powszechnie stosowane domowe środki dezynfekujące i detergenty. Niedrogim i skutecznym domowym środkiem dezynfekcji okazuje się wybielacz, użyty w proporcjach: 1 część wybielacza na 32 części wody.

Dokładnie - jest łatwo usuwalny. To jak na razie jedyna metoda walki z koronawirusem. Jest szczepionka ale wielu weterynarzy kwestionuje jej skuteczność a do tego są podejrzenia że może nawet inicjować rozwój FIP. :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 15:41 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

tez o tym czytalam.
W kazdym razie trzymam kciuki za zdrowie moich cudownych futerek... piekne są :1luvu:

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

Post » Śro lip 21, 2010 16:43 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

Gibutkowa pisze:FIPem jako takim nie mogły się zarazić - mogły się zarazić koronawirusem, którego ma 90% populacji kotów.
Aniu wiesz czego się najbardziej bym obawiała... :roll: Białaczkowce są dużo bardziej narażone na FIP niż inne koty z właściwą odpornością :(


Dlatego wetki odradzały robienie tego testu.

Białaczkowe kicie są na noc izolowane, ale tylko na noc.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40410
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lip 21, 2010 18:26 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

kasia86 pisze:
Gibutkowa pisze:FIPem jako takim nie mogły się zarazić - mogły się zarazić koronawirusem, którego ma 90% populacji kotów.
Aniu wiesz czego się najbardziej bym obawiała... :roll: Białaczkowce są dużo bardziej narażone na FIP niż inne koty z właściwą odpornością :(


Dlatego wetki odradzały robienie tego testu.

Białaczkowe kicie są na noc izolowane, ale tylko na noc.

Test jest rzeczywiście niemiarodajny bez tych dwóch dodatkowych badań. Najpierw te dwa badania - a jeśli będą wskazywały na FIP dopiero wtedy jest sens robić test na miano przeciwciał koronawirusa. Bo jeśli choćby jedno z tych badań nie wskaże na FIP to jest ponad 98% pewności że to nie FIP, więc nie ma sensu robić jako pierwszego testu który kosztuje kupę siana i do tego czeka się na niego dość długo (w sensie na wyniki - ok. tygodnia).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2010 18:46 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

Komp mi siadl na caly dzien i dopiero przeczytalam. Nie robcie prosze paniki, bo ja tez juz w niej jestem. Mozemy poczekac do wynikow i potem robic sobie zmartwienia? Do tej pory bedziemy prosic uniwersum, zeby nic strasznego nie bylo.
Te boroczki male i tak juz za wiele przeszly zanim do Ani trafily.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lip 21, 2010 19:42 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

Nikt nie sieje paniki, ale Lila już tak się czuje od paru tygodniu.

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lip 21, 2010 20:01 Re: Maluszki urodzone na węglu. Lilunia, Lesiu Fip ???

a ja sie po prostu martwie, bo przeciez Lenka z Lilka to moje kruszynki są...
a i o Lesława sie martwie, bo na niego tez pewnie jakis domek czeka...

A czy ta karme RC to tylko Lesio wcina, czy Lenka z Lilka tez?

kasiatatry

 
Posty: 858
Od: Nie cze 15, 2008 14:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości