Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Leone pisze:Patka_ pisze:W zwiazku z moim megazakoceniem, bardzo proszę o przemyślenie przyszlości Liska. Niestety nie dam rady go dluzej trzymac niz ustalane 2 tygodnie, więc za tydzień będzie musiał zmienić apartament.
Dobra, nie chciałem się wypowiadać w tym temacie, ale już nie wytrzymuję.
Patka, jeśli przyjmujesz kota, dajesz mu DT, to raczej powinnaś być świadoma tego, że kociak nie usiądzie w rogu, nie powie Ci, kiedy będzie głodny, kiedy będzie chciał kupkę, a kiedy abyś go pogłaskała.
Domy DT są po to, aby kociak miał dobrą opiekę, mógł się zbliżyć do ludzi, w razie potrzeby nauczyć się korzystać z kuwety itd.
Oferując DT powinnaś o tym wiedzieć.
A teraz piszesz, że Lisek musi za tydzień opuścić Twój dom.. Dzięki Tobie kociak będzie jeszcze bardziej zestresowany, jeszcze bardziej będzie bał się ludzi. Bo nie pomyślałaś, że może mieć problemy z korzystaniem z kuwety.
Jeśli te dwa koty, które do Ciebie przyjechały też nie będą takie jak chcesz, to też je oddasz?
Tweety pisze:
Patka, przypominam o fotkach Prota i telefonie kontaktowym do jego DT, no chyba, że chłopak tam zostaje ale to też chcę wiedzieć. Aha, rozumiem też, że Bonnie i Clyde poszli w KV na AFN w związku z obniżeniem kosztów a nie, że zostali naszymi nowymi podopiecznymi?
Tweety pisze:Akima pisze:Jola się zgłosiła
no to świetnie, bo myślałam będę musiała latać między Mangghą a Podwawelskim, bo państwo P. też się zasadzają o 17-stej na kocie ogony![]()
W związku z fakturami, które nadciągnęły w ostatnim czasie, łącznie z dzisiejszą z Arwetu znowu muszę ogłosić mobilizację, bo 8 tys długu to jest bardzo poważna ilość kasy, którą trzeba zebrać, także w poniedziałek porozmawiam z panią w zoologu w GK o dwóch weekendach (najbliższy i kolejny) bo musimy się ostro wspomóc świeżym dopływem gotówki.
Patka_ pisze:tak sobie siedze i jets mi bardzo przykro, ze zostalam tak podsumowana przez leone, za to ze JAKO JEDYN bo innych chetnych nie bylo wzielam go na UMOWIONE 2 tygodnie.
mam serdecznie dość wymądrzania się na forum i radzenia osób które jakoś do pomocy się nie zgłosiłły i jakoś na moim miejscu postawić się nie chcą...
ta wypowiedź przeważyła szalę i bardzo mi przykro, ale nie będę dłużej domem tymczasowym, nie spełniam najwidoczniej oczekiwań wobec dt, a i nie zamierzam wiecznie dostawać po głowie...
przepraszam, ale mam dość
niezniszczalna pisze:Patka_ pisze:tak sobie siedze i jets mi bardzo przykro, ze zostalam tak podsumowana przez leone, za to ze JAKO JEDYN bo innych chetnych nie bylo wzielam go na UMOWIONE 2 tygodnie.
mam serdecznie dość wymądrzania się na forum i radzenia osób które jakoś do pomocy się nie zgłosiłły i jakoś na moim miejscu postawić się nie chcą...
ta wypowiedź przeważyła szalę i bardzo mi przykro, ale nie będę dłużej domem tymczasowym, nie spełniam najwidoczniej oczekiwań wobec dt, a i nie zamierzam wiecznie dostawać po głowie...
przepraszam, ale mam dość
Zdajesz sobie sprawę z tego, że swoim postanowieniem zaszkodzisz nie osobom, które Cię krytykują tylko samym kotom??
Patka_ pisze:tymczasuje od roku i nie uwazam ze bys byl odpowiednia osoba zeby mnie pouczac.
gdybys czytal watek wiedzialbys, ze byla prosba o dt dla liska NA DWA TYGODNIE i wzielam go warunkowo bo nikt inny sie nie zglosil.
proponuje czytac watek zanim mnie zaczniecie oskarzac o wyrzucanie tymczasow:]
tak sobie siedze i jets mi bardzo przykro, ze zostalam tak podsumowana przez leone, za to ze JAKO JEDYN bo innych chetnych nie bylo wzielam go na UMOWIONE 2 tygodnie.
mam serdecznie dość wymądrzania się na forum i radzenia osób które jakoś do pomocy się nie zgłosiłły i jakoś na moim miejscu postawić się nie chcą...
ta wypowiedź przeważyła szalę i bardzo mi przykro, ale nie będę dłużej domem tymczasowym, nie spełniam najwidoczniej oczekiwań wobec dt, a i nie zamierzam wiecznie dostawać po głowie...
Tweety pisze:Etiopia, była u mnie pani, która chce adoptować Nalusię zrobiła raczej pozytywne wrażenie
Leone pisze:Od razu zaznaczę, że nie zamierzam się tutaj kłócić z Patką i to będzie mój drugi i ostatni post odnośnie tego.
Jeśli Patrycjo chcesz podyskutować, zapraszam na spotkanie (może w końcu będzie więcej niż kilka osób najbardziej związanych z fundacją).Patka_ pisze:tymczasuje od roku i nie uwazam ze bys byl odpowiednia osoba zeby mnie pouczac.
Po pierwsze, nie sądzę aby tu był jakiś ranking, kto bardziej może pouczać, kto mniej, a kto w ogóle.
Uważam, że każdy może wyrazić swoje zdanie.
Po drugie, o ile mi wiadomo, w fundacji nie ma "świętych krów" (to tylko określenie, proszę się nie obrażać) i z każdym można dyskutować o wszystkim.gdybys czytal watek wiedzialbys, ze byla prosba o dt dla liska NA DWA TYGODNIE i wzielam go warunkowo bo nikt inny sie nie zglosil.
Ależ czytam wątek. Czasem każdy post, czasem co któryś, jednak temat Liska na tym forum przeczytałem cały. I wiem, że była prośba na dwa tygodnie.
Jednak wydaje mi się, że w tej fundacji to koty są najważniejsze.
A Ty swoim zachowaniem sprawiasz, że sytuacja staje się napięta, trzeba myśleć co zrobić z kotem i to on traci na tym wszystkim najbardziej - to kolejny stres dla niego, a jak wiadomo, on potrzebuje spokoju i opieki, a nie ciągłych przeprowadzek.proponuje czytac watek zanim mnie zaczniecie oskarzac o wyrzucanie tymczasow:]
Czytam, czytam, po prostu nie mogę się nadziwić zachowaniu co poniektórych na forum, ale o tym poniżejtak sobie siedze i jets mi bardzo przykro, ze zostalam tak podsumowana przez leone, za to ze JAKO JEDYN bo innych chetnych nie bylo wzielam go na UMOWIONE 2 tygodnie.
Wybacz, ale jesteś niezwykle wrażliwą dziewczyną, skoro jakakolwiek uwaga tak na Ciebie wpłynęła. To prywata i od razu za nią przepraszam.
I proszę, nie przekręcaj faktów. Nie podsumowałem tego, że go wzięłaś do siebie, ale to, jak się zachowujesz.
Twoje narzekanie, że kot nie siedzi grzecznie, Twoje narzekanie, że Lisek nie może być u Ciebie ani dzień dłużej, bo nie masz miejsca itd.mam serdecznie dość wymądrzania się na forum i radzenia osób które jakoś do pomocy się nie zgłosiłły i jakoś na moim miejscu postawić się nie chcą...
Każdy pomaga jak może. My mamy dyżury na Kocimskiej, samochodowy, zrobiliśmy stronę i jeszcze parę rzeczy.
Kotów do siebie wziąć nie możemy, ale nie sądzę, aby to znaczyło, że w takim razie nie możemy się na ten temat wypowiadać.
I jak już pisałem, w tej fundacji liczą się koty, a ja mam czasami wrażenie, że pewne osoby oczekują wręcz oklasków za to co robią..ta wypowiedź przeważyła szalę i bardzo mi przykro, ale nie będę dłużej domem tymczasowym, nie spełniam najwidoczniej oczekiwań wobec dt, a i nie zamierzam wiecznie dostawać po głowie...
Patrycja, z tego co widzę, to jestem pierwszą osobą, która w taki sposób skomentowała Twoje zachowanie. Była jeszcze Gracja, jednak ona bardziej radziła co zrobić z kotem, a nie odnosiła się do Twojego zachowania.
Trochę mnie to dziwi, że wystarczyła jedna wypowiedź, abyś zrezygnowała z pomagania kotom.
Wydawało mi się, że pomagasz nie po to, aby inni Cię chwalili, ale dlatego, że lubisz koty i chcesz coś zrobić dla nich.
I, jak napisała niezniszczalna, rezygnacją z DT bardziej szkodzisz kotom, niż mnie, czy komuś innemu z fundacji.
Więc może uspokój się, przemyśl to i zastanów się - czy rzeczywiście jeden niemiły komentarz może sprawić, że przestaniesz pomagać kotom (a zakładam, że bardzo je lubisz).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 461 gości