Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

AnielkaG pisze:
Sami odcinają wielki kanał adopcyjny...

Paluchowi nie zalezy na adopcjach kotów, niestety

kolejni

Ale z Józefowa dyrektorka w końcu pozwoliłą zabrać, moze i tu się uda coś ruszyć.

poza tym nie musi zalezeć, wstarczyłoby jakby pozwolili działać tym, którym zależy.

Rozmawiałam z kierownikiem, BA. Sam nie może podjąć decyzji, ale wziął ode mnie nazwisko i nr telefonu celem przekazania Pani Dyrektor.
Powiedział mi, że jest zainteresowany, ale decyduje Pani Dyrektor.
Będę czekać na telefon. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła napisać coś więcej.

magaaaa pisze:Napiszę pismo do Palucha z prośbą o pozwolenie i napiszę w jakim celu.
Zobaczymy jaka będzie odpowiedź od samego źródła.
Albo zadzwonię.
Przynajmniej tyle ZROBIĘ.

Miło, ze chcesz coś zrobić, jednak byłabym wdzięczna gdybyś pisała w swoim imieniu i nie powoływała się na ten wątek.

Mysza, w wolnej chwili napiszę Ci wiecej o zdjęciach na pw.

Wystąpiłam jako osoba najzupełniej prywatna. Nie chcę być kojarzona z Tobą w żaden sposób.
Poza tym z całą pewnością nie jesteś jedyną osobą chcącą pomóc Paluchowym kotom - vide ja na ten przykład. I nie koniecznie ci chcący muszą być powiązani z miau.
Ty się czegoś boisz?

Jeśli Pani Dyrektor nie odpowie mi telefonicznie po niedzieli napiszę pismo.

magaaaa pisze:Nie bój się, Never
Wystąpiłam jako osoba najzupełniej prywatna. Nie chcę być kojarzona z Tobą w żaden sposób.

To widzę, ze świetnie się rozumiemy :mrgreen:

Niestety, chwilowo sama się kojarzysz wchodząc na wątek, ktory załozyłam. Ale oczywiście, nic w tym złego, forum jest ogólnodostępne. TO forum, oczywiście

Edit: a boję sie, owszem.... tylko nie o siebie :wink:

Ale nie bedę wyjaśniać, bo znowu wyjdzie na to, ze wszystko wiem nalepiej :mrgreen:

I na tym koniec miłej wymiany uprzejmości.

Ależ ja się domyślam, ze jest inne forum, tajne :mrgreen:

Dla znających hasło, szyfr i inne temu podobne bzdury.
Nigdy nie przyszło Ci do głowy że można po prostu iść zapytać, pogadać zamiast robić fatalne PR które kotom na pewno nie służy? Jeśli nie - to pozwól że ja spróbuję.
Ech, zresztą po co ja z Tobą gadam.

Na pewno jeśli uzyskam jakąkolwiek odpowiedź poinformuję o tym tutaj, w wątku założonym przez Never :mrgreen:

.
Otwartym tekstem :wink:

Never pisze:I na tym koniec miłej wymiany uprzejmości.

Trzymam za słowo. Ale już na zawsze, dobra?
Nie miałam zamiaru być dla Ciebie ani uprzejma, ani miła.

jak dzieci :roll:

można po prostu iść zapytać, pogadać

idź, pogadaj, sama zobaczysz, zachowujesz się (zresztą nie pierwszy raz) jak małe dziecko :lol:

magaaaa pisze:Ależ ja się domyślam, ze jest inne forum, tajne
Dla znających hasło, szyfr i inne temu podobne bzdury.
Nigdy nie przyszło Ci do głowy że można po prostu iść zapytać, pogadać zamiast robić fatalne PR które kotom na pewno nie służy? Jeśli nie - to pozwól że ja spróbuję.
Ech, zresztą po co ja z Tobą gadam.

Na pewno jeśli uzyskam jakąkolwiek odpowiedź poinformuję o tym tutaj, w wątku założonym przez Never .
Otwartym tekstem

magaaa, mnie to po prostu już bawi. skąd wiesz, czy nie bylam, nie rozmawiałam? nie masz pojęcia, a ja nie mam zamiaru sie spowiadać. idź, pytaj, proś, jedź na Plauch i rób zdjęcia - akurat takie osoby są potrzebne, bo jak na razie robi to tylko 1 osoba. I tak, mozesz trzymać mnie za słowo - nie mam zamiaru robić kolejnych pyskówek. a szyfru ani tajnego hasła nie ma i nie było - po prostu sa ludzie ktorzy robią konkretne rzeczy, i nie wszyscy muszą o tym wiedzieć, między innymi po to, zeby nie szkodzić kotom.

idź, pogadaj, sama zobaczysz, zachowujesz się (zresztą nie pierwszy raz) jak małe dziecko

Jak widzisz, Babciu Anielko - próbuję pogadać.
:ok:

Jestem ciekawa czy będzie jakiś efekt. Bardzo bym chciała.

Magaaaa, przecież schronisko ma własną stronę internetową.
Są tam również ogłaszane zwierzęta do adopcji.
Widziałaś, ile tych ogłoszeń jest?
Na ile tysięcy zwierząt w schronisku?
Można zadać pytanie, dlaczego tak mało jest tych ogłoszeń.
Myślę, że wiem - bo wiem, ile czasu zajmuje aktualizacja strony www.
Aktualizować każdego dnia tysiące ogłoszeń - to pełnoetatowa praca dla kilku osób. :evil:

A jeśli ktoś jest zdecydowany zabrać zwierzaka ze schroniska - i tak przyjedzie i wybierze...
Jak nie tego, to tamtego.... :roll:

Myślę, że przede wszystkim należy zachęcać ludzi do adoptowania zwierząt ze schroniska...
I uświadamiać, co się z taką adopcją wiąże.
Ładne zdjęcia by bardzo pomogły, ale ostatecznie i bez nich jakoś się da... :roll:

Zbieramy zdjęcia z kwarantanny... :mrgreen:

Dla mnie to nie tak.
Jakbym szukała kota, to bym szukała zdjęcia które mnie ruszy i nie miało by znaczenia czy byłby to kot z Palucha, Konstancina, innego azylu czy prywatnego DT. Ważny byłby kot na tym ZDJĘCIU.

Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kto przegląda forum