Gdzieś Ty tego Omarka znalazła - ślicznota
(bo ja to jestem fanka dużych, zblazowanych kotów..

- a Omarek taki będzie, jak nic).
I imiennie mnie urzekł bo pasuje jak ulał do moich chłopaków - Hasana i Szejka...a?!
dellfin612 pisze: Rakeo, MR jeszcze raz siebie sprawdza, ale chyba mogę już napisać, że Tika prawdopodobnie nie żyje.

niedobrze, czyli przynajmniej coś jest na rzeczy - ja widzę cały czas tak:
Tika żyje ale jest mocno na programie "stand-by" - to nie jest rezygnacja, ale raczej czekanie przy minimalnym "wysilaniu" (tak jak pisałam w poście wyżej)..może dlatego od MR do Tiki nie płynie? Ale taki program stand-by nie jest dobry na długo - zimy kot na tym nie przeżyje!
ostatnio trochę popracowałam nad widzeniem scenariuszy, teraz ten aktualny widzę czyściej i wyraźniej - ale nie na tyle żebym zaraz mogła bez okularów chodzić
dellfin612 pisze:Na tych trzech zdjęciach, które otrzymałam, jest ten sam kot.
o to się martwiłam najbardziej, bo na tych zdjęciach ona wygląda inaczej..cechy charakt. są takie same ale coś to futro leży inaczej..
(chyba iza71koty pisała, że czujność na wolności zmienia napięcie mięśni i wygląd kota może ulec "zmianie" - ma to sens (patrz na zdjęcia biegaczy gotowych do startu - zmieniają im się rysy twarzy..)
hmmmm ciekawe czy kot którego widziała Dulencja to Tika?