kotika pisze:Cieszę się bardzo. Domisia pewnie zazdrosna o gości. No i Frezja jest.
Pewnie poczuła się za mało ważna. Dopieścić ją musisz.
Dopieszczam, dopieszczam

Ale oba futrzaki moje pod tym względem nienasycone są

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotika pisze:Cieszę się bardzo. Domisia pewnie zazdrosna o gości. No i Frezja jest.
Pewnie poczuła się za mało ważna. Dopieścić ją musisz.
jaaana pisze:Właśnie pytałam Kotikę, co Dosieńce dawała do jedzenia we wczesnej młodości. Bo czymś trzeba wytłumaczyć fakt, że Dosia jest kotem - ideałem. Wesoła, przytulasta, łagodna, grzeczna - no, same zalety.
Wszystkie koty kocham, ale widzę ich wady. Dosia wad nie ma. Nawet cienia wad.
kotika pisze:jaaana pisze:Właśnie pytałam Kotikę, co Dosieńce dawała do jedzenia we wczesnej młodości. Bo czymś trzeba wytłumaczyć fakt, że Dosia jest kotem - ideałem. Wesoła, przytulasta, łagodna, grzeczna - no, same zalety.
Wszystkie koty kocham, ale widzę ich wady. Dosia wad nie ma. Nawet cienia wad.
Dosieka od początku była kotem niezwykłym.
Nie było w niej cienia agresji, ani do kotów, ani do ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości