Niewidoma Dominika.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 28, 2010 21:56 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

kotika pisze:Cieszę się bardzo. Domisia pewnie zazdrosna o gości. No i Frezja jest.
Pewnie poczuła się za mało ważna. Dopieścić ją musisz. :D

Dopieszczam, dopieszczam :lol:
Ale oba futrzaki moje pod tym względem nienasycone są :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto wrz 07, 2010 16:54 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Oczko w dalszym ciągu w porządku, na kanapie Dosia się tak nie wyrywa przy zakrapianiu, wcale się nie wyrywa, prawdę mówiąc.
A ostatnio odmówiła współpracy przy tabletce - też właśnie na kolanach.
Pozycja jej widocznie nie odpowiada :roll:

Powinnam znów zmniejszyć dawkę luminalu, ale się boję.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob wrz 11, 2010 18:22 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Dosieńka jest stworem typowo balkonowym.
Najchętniej spędzałaby na balkonie całe dnie. Deszczyk, jeśli nieduży, nie jest przeszkodą. Nie lubi tylko silnego wiatru.
Co ona biedna pocznie, gdy zakończy się sezon balkonowy?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon wrz 20, 2010 22:24 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Właśnie pytałam Kotikę, co Dosieńce dawała do jedzenia we wczesnej młodości. Bo czymś trzeba wytłumaczyć fakt, że Dosia jest kotem - ideałem. Wesoła, przytulasta, łagodna, grzeczna - no, same zalety.
Wszystkie koty kocham, ale widzę ich wady. Dosia wad nie ma. Nawet cienia wad.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto wrz 21, 2010 2:41 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

jaaana pisze:Właśnie pytałam Kotikę, co Dosieńce dawała do jedzenia we wczesnej młodości. Bo czymś trzeba wytłumaczyć fakt, że Dosia jest kotem - ideałem. Wesoła, przytulasta, łagodna, grzeczna - no, same zalety.
Wszystkie koty kocham, ale widzę ich wady. Dosia wad nie ma. Nawet cienia wad.


Dosieka od początku była kotem niezwykłym.
Nie było w niej cienia agresji, ani do kotów, ani do ludzi. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto wrz 21, 2010 10:34 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

kotika pisze:
jaaana pisze:Właśnie pytałam Kotikę, co Dosieńce dawała do jedzenia we wczesnej młodości. Bo czymś trzeba wytłumaczyć fakt, że Dosia jest kotem - ideałem. Wesoła, przytulasta, łagodna, grzeczna - no, same zalety.
Wszystkie koty kocham, ale widzę ich wady. Dosia wad nie ma. Nawet cienia wad.


Dosieka od początku była kotem niezwykłym.
Nie było w niej cienia agresji, ani do kotów, ani do ludzi. :D


I tak jest do dziś.

Trafiła mi się kicia jak z bajki :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon wrz 27, 2010 0:12 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Podjęłam trudną decyzję - Dosieńkę też będę odchudzać :wink:

Co prawda, nieodmiennie jest dla mnie Malutką Najukochańszą, ale ostatnio tego maleńkiego ciałka jakby za dużo troszkę :lol:

Jak już koty odchudzę, wezmę się za siebie :twisted: O ile wcześniej Frezja mnie nie zeżre :evil:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob paź 02, 2010 12:34 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Od wczoraj Domisia ma znów zmniejszoną dawkę luminalu. Bierze 1/2 rano, 3/4 wieczorem.
Trzęsę się przy każdym zmniejszeniu, żeby nic się nie działo.

A oczko w porządku. Pannica strasznie protestowała, gdy zapuszczałam krople, bałam się, że może ją szczypie czy cuś. Ale to był chyba protest przeciw miejscu :roll: Bo do zabiegów leczniczo - kosmetycznych służy kanapa. A miałam gości i kanapa zajęta była. No to Dosię obrabiałam na kolanach. Wykręcała główkę, zaciskała oczko, długo musiałam przekonywać.
Goście pojechali, na kanapie jest OK.

Ona robi takie numery.
Kiedyś przestała jeść. Nie i już. Nakupowałam najprzeróżniejszych karm, na wszystko nosem kręciła. Chyba wszystko wypróbowałam, co na rynku istnieje. Niektórych nawet nie tknęła, niektóre troszeczkę dziobała. Po jakimś czasie przeszło, teraz wsuwa wszystko, aż hamować ją muszę.
Kiedyś przestała sikać. Pęcherz pełen, leki rozkurczające bez efektu, wyniki w normie. Wet co wieczór odwiedzał nas na wyciskanie - może się jej spodobało? I raptem przeszło. I dobrze.

Dziewczynka ma bardzo delikatną psychikę.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt paź 08, 2010 0:59 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Odpchliłam dziś całe towarzystwo, bo razem z Fresią zatymczasowały mi się pchełki.

frezja była oczywiście odpchlona na dzień dobry, ale z pewnych przyczyn niedokładnie, być może.

I teraz przyglądam się podejrzliwie, czy kotów nie otrułam. Dlaczego ja tak panikuję?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt paź 08, 2010 2:16 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Najważniejsze jest właśnie odpchlenie, jak się bierze nowego kota,
to dlatego aby sie nie zadomowiły żadne takie. :)
Trudno póżniej sie tego pozbyć, bo larwy mogą długo życ, nawet kilka miesiecy.

Trzymam kciuki, za kolejne zmiejszenie dawki luminalu. :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie paź 10, 2010 11:29 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Maupa, maupa, maupa!
Nie, nie Dosieńka. RyżyPotwór.
Odchudzany jest. Dostał od weta prawie kg próbek Hillsa na odchudzanie. Jadł zgodnie z instrukcją - chętnie i w ilościach zalecanych. No to cała happy wykosztowałam się na paczkę 5 kg i już oczami wyobraźni widziałam chudego ryżego. I co? Doopa!
On nie będzie jadł tego świństwa! Nie i już! Ani grama!
Po dwóch dniach (kiedy jego jedynym jedzeniem było to, co podkradł z miski Dosieńki) się poddałam. Zaczęłam mieszać Hillsa z inną karmą. Co robi Ryży? Je. Ale jak? Dokładnie każde ziarenko Hillsa, jakie mu przypadkiem trafi między zęby jest wypluwane. Podłogę w całym pokoju mam usianą Hillsem. Bo drań na dodatek jeździ miską, nie może jeść w jednym miejscu.

Wpuszczam potem do pokoju Frezję - dziewczyna w miarę dokładnie odkurza, chociaż jej akurat odchudzanie najmniej potrzebne.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie paź 10, 2010 11:55 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

:ryk:
Koty rzadko lubią karmę na odchudzanie. Nie warto kupować dla jednego kota tak dużej porcji.
W trakcie może stwierdzić, że mu to nie podchodzi, niech pańcia sama to wsuwa. :wink:

Inna sprawa, że za szybko się poddajesz. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie paź 10, 2010 12:00 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Ale wydawało mi się, że wystarczająco dużo zjadł z apetytem, żeby były dobre prognozy na przyszłość.
No i kupiłam dużą torbę, bo sporo taniej, a to jednak drogie piekielnie.

Nie poddaję się całkiem, mieszam, co dzień więcej dodaję Hillsa. Dziś wieczorem ważenie.

Kotiko - nareszcie Cię widzę na forum :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie paź 10, 2010 12:24 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Ja to samo miałam z psem. Kupiłam mu 1,5 kg jednej karmy, którą zjadł ze smakiem,
a był wtedy dość "wybiórczy", no więc pomyślałam to jest TO.
Kupiłam 10 kg. tej karmy i zostałam z tym na lodzie. :mrgreen:

Mało mnie widać na foru, bo forum mnie wywala.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw paź 14, 2010 0:28 Re: Niewidoma Dominika.Jej dom jest w Pucku. Kciuki dla Domisi !

Właśnie dziś mija 8 lat.

8 lat temu znalazłam na ulicy małe rozdarte coś, co wyrosło na Wielkiego Ryżego Wampira :lol:

Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości