
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
BarbAnn pisze:ale to trwa
papier do papiera i multum pieczatek
wrrr
Cameo pisze:Nie dojechałam, kocia bieda 'przyszła' do nas![]()
może innym razem
terenia1 pisze:BarbAnn pisze:ale to trwa
papier do papiera i multum pieczatek
wrrr
No niestety :( urzędowa droga przez mękę :evil: mysleliśmy, że umowę da się dzisiaj podpisać przecież oni wynajmują lokale - o niestety Pani nas uświadomiła, że to nie takie proste, musi jeszcze przejść przez kilka rąk - kilka pieczątek :? o naiwności ludzka :? po prostu musi nabrać mocy urzędowej i koniec :roll:
Kleo pisze:Dzisiaj moja Kama miała jechać do nowego domku, ale niestety domek okazał się nieodpowiedzialny,po zawiezieniu kici i zostawieniu jej tam po 30 minutach pobytu w nowym domku dostałam telefon że niestety chcą oddać kotkę ponieważ ich kot rezydent jej nietolerujenormalnie szlag mnie o mało nie trafił
, co za ludzie, jak kot po pól godziny przebywania w nowym domu ma się zachowywać jakby mieszkał tam lata. Jakaś paranoja, i moja Kama nadal szuka domku
- odpowiedzialnego domku
jadziaII pisze:Kleo pisze:Dzisiaj moja Kama miała jechać do nowego domku, ale niestety domek okazał się nieodpowiedzialny,po zawiezieniu kici i zostawieniu jej tam po 30 minutach pobytu w nowym domku dostałam telefon że niestety chcą oddać kotkę ponieważ ich kot rezydent jej nietolerujenormalnie szlag mnie o mało nie trafił
, co za ludzie, jak kot po pól godziny przebywania w nowym domu ma się zachowywać jakby mieszkał tam lata. Jakaś paranoja, i moja Kama nadal szuka domku
- odpowiedzialnego domku
To jacys nienormalni wogole nie znajacy na kocich zachowaniach i przyzwyczajeniach kota , czasami trwa to kilka dni, i nie wpuszca sie odrazu nowego przybysza do bezposredniego kontaktu z kotem ktory byl juz w tym domu dlugo. Moze nawet i dobrze ze oddali bo wcale nie rozumiom kotow tacy sa niektorzy ludzie ale coz poradzisz.
Napewno znajdzie odpowiedzialny domek
Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, kasiek1510 i 117 gości