luelka pisze:Oczywiście że nie musiałam.
Stachura mi kazała, bo jest nadopiekuńcza![]()
A chciałam, żeby w końcu poszła ze mną na imprezę i przestała się martwić![]()
![]()
co, oczywiscie, niewiele pomoglo?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
luelka pisze:Oczywiście że nie musiałam.
Stachura mi kazała, bo jest nadopiekuńcza![]()
A chciałam, żeby w końcu poszła ze mną na imprezę i przestała się martwić![]()
![]()
starchurka pisze:Małe chyba rzeczywiście zszokowaneJednym okiem na razie patrzy, więc ogląd tego piekła, które jest wokół niego ma niepełny.
Jutro dojdzie drugie oko i będzie pewnie totalny rykDzisiaj był ryk średnio totalny.
A teraz sposób na ryk:
1. Wziąć 1 Mimblę (słownie jedną)
2. Mimblę głaskać, aż zmięknie (czyt. zacznie mruczeć)
3. Zmiękczoną Mimblę podrapać po brzuszku, jedną rękę włożyć pod tyłek z wybranej strony, drugą pod przednie łapki.
4. Energicznym, zdecydowanym ruchem Mimblę podnieść
5. Delikatnie Mimblę położyć na podłodze, tak aby tylnie i przednie łapki wystawały w tą samą stronę
6. Do mięciutkiej Mimbli przystawić ryczące Małe. Sprawdzić, czy nastąpiło zassanie Mimbli.
7. Mimblę pogłaskać a potem być zadowolonym z siebie
Nie wiem, co mam z nią zrobić. Chwilowo Mimbla daje ze sobą robić wszystko, więc mamy duże możliwościi coraz mniej wątpliwości
Barbara Horz pisze:Katarek przejdzie pod troskliwą opieką. Proszę o zdjęcia ToTo z otwartymi oczkami
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], isiaja, Patrykpoz i 82 gości