"ŚMIECI" PO ZMARŁYM - kocurek Agatka za TM \*/ :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2008 16:39

kristinbb pisze:
Cammi pisze:A czy kotce mogę dawać czy ogólnie wątrobka jest dla kota be?


Gotowaną wątróbkę i nie za często , bo zawiera metale ciężkie... :roll:
Chociaż jak zje surową to się też nie otruje....
Raz na 2 tygodnie swoim daję...


A to moim się dostaje nawet nie raz w miesiącu :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 16:43 Re: Konsumpcja

Cammi pisze:Obrazek


Też mam pieski, to kotki muszę pilnowac z jedzeniem...
A suche mają caly czas wyzej, boby nie było...
Desta raz by mlasnęla i po kocim jedzonku.. :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 23, 2008 16:46

A balkon nie wygląda najlepiej bo tam jest pełno plam po odchodach ptaków. Udało mi się wszystko zerwać odkurzaczem ale muszę to jeszcze wyszorować a docelowo jakiś gres czy coś w tym stylu tam położyć.

Dziś rano Agatka był tam przez chwilkę i oczywiście kotka też tam wpadła więc ją pogonił dookoła balkonu i wywalił. Ze dwa razy oberwałą łapą. I sama go pacnęła kilka razy. Dziwne są te ich relacje. Mogą siedzieć w odległości 20cm od siebie i jak by się nie widziały a innym razem łapy idą w ruch.
Wczoraj w łazience była akcja. Duszka wlazła za mną a za nią Gargamel. Na co ona wrzask i pac go łapą.

Duszka: Spadaj stąd! - pac!
gAgatek: Sama spadaj - pac!pac!
Duszka: Wynoś się bo Ci przywalę! pac!pac!pac!
gAgatek: Sama się wynoś! - pac!
Duszka: Masz w łeb i złap mnie teraz! - pac - fiuuuu już jej nie było
gAgatek (nie wyrabiając na zakręcie) - Zaraz Cie dorwę!!
Duszka: Zrobię jeszcze ze dwa kólka i dam się złapać :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 16:49 Re: Konsumpcja

kristinbb pisze:
Cammi pisze:Obrazek


Też mam pieski, to kotki muszę pilnowac z jedzeniem...
A suche mają caly czas wyzej, boby nie było...
Desta raz by mlasnęla i po kocim jedzonku.. :lol:


Dokładnie z tego powodu miski kotów są na parapecie. Do tego jeszcze stół przystawiony bo Metro wystarczyłoby że się ościanę oprze to ściąga michy bez problemu.
Za czasów jak jeszcze gAgatki nie bylo to wybredna Duszka często zostawiała mokre w misce i takie resztki Metrusiowi się dostawały i jaki on wtedy szczęśliwy był :-)
Teraz niestety miseczka wylizana nawet jest.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 16:50

Kocie zabawy.... :lol: :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 23, 2008 16:55

No to ja widzę, że ruch w interesie że hej Obrazek

GAgatek niewyrabiający się na zakrętach, skąd ja to znam Obrazek

Cammi dzięki wielkie - list dotarł Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lut 23, 2008 17:00

Cammi pisze:
kristinbb pisze:
Cammi pisze:A czy kotce mogę dawać czy ogólnie wątrobka jest dla kota be?


Gotowaną wątróbkę i nie za często , bo zawiera metale ciężkie... :roll:
Chociaż jak zje surową to się też nie otruje....
Raz na 2 tygodnie swoim daję...


A to moim się dostaje nawet nie raz w miesiącu :-)


To dawaj raz na tydzień i zapomniałam ,
że ma być siekana czyli drobno pokrojona.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 23, 2008 17:01

To ulga bo ja tej naszej poczcie nie wierzę.
Ja z góry przepraszam bo nie wiem co to za miejsca "Kanapki" - ale pomyślałam, ze skoro my naapewno nie pojedziem do sotlycy to może ktoś je wykorzysta.
Ciekawa jeste wrażeń. A gdyby się okazało że Ciocia Ola nie chce kotów swych zostawić na wieczór to niech choćby jakieś wrażenia z drugiej ręki podeśle.

Mam jeszcze pytanie. Czy sądzicie że takie zabrudzenia po ptakach mogą być szkodliwe, niebezpieczne dla kotów? gAgatka powąchał to to a potem w innej części balkonu się tarzał i kulał. Zastanawiam sie teraz czy tego balkonu nie powinnam zamknąć do czasu aż nie usunę z niego wszelkich śladów nieczystości ptasich.

Ach jak byście widzieli jak gAgatka macha ogonem na widok gołębi za tą siatką. Z niego niezły łowca byłby napewno. :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 17:03

No to trzeba uważać, bo jeszcze pofrunie za tym gołąbkiem z balkonu... 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 23, 2008 17:05

Raz na tydzień? Eeeee
Ja to dałam wtedy dlatego że myśmy wlaśnie taki obiad jedli.
Hmm z tym dałam to nie do końca.

Chciałam dać - czyli najpierw posiekać i zalać wrzątkiem - ale Gangster ukradł jedną zanim przygotowałam. Ale i tak nie zdążył skonsumować i jak tylko skonczyłam pstrykać zdjęcia to mu odebrałam to to. Ale do sdjęcia wątróbka sie załapała :-)

A Ola mówi że on za stary i mu nie dawać. Więc może nawet raz na czas mu nie będę dawać. I pilnować co by nie ukradł.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 17:12

kristinbb pisze:No to trzeba uważać, bo jeszcze pofrunie za tym gołąbkiem z balkonu... 8O


Nie pofrunie. :lol: Cały balkon zabezpieczony siatką. Jak nie był zabezpieczony to nawet go nie otwieraliśmy. Kotwór chodził tylko po loggi, która siatkę miała już jak mieszkanie kupowaliśmy.
Ale co dziwne - mnie się wydawało, że jak tylko będzie mógł na ten balkon wychodzić to wracać nie będzie chciał. A on trochę połaził, trochę na ptaki się czaił a potem wrócił do mieszkania.

Za to poszedł na spacer przed drzwi mieszkania jak odkurzalam wycieraczkę. No i w końcu zdobył segment z plytami TŻ-ta. TŻ baaardzo niezadowolny poustawial kartoniki z płytami tak, że Kotfur już ma ponoć tam nie wskoczyć. Ale jestem pewna że coś wymyśli i znów tam wlezie.
Jak TŻ próbował usunąć stamtąd Kotwora to zobaczył tylko kły i pazurki. No i Kotwór się nie dał. Ale TŻ nie ustąpił, wziął miotłę i go stamtąd zepchnął. Jak to uslyszałam - bo mnie przy tym nie było - myślałam że TZ-towi tą miotłą przywalę. Ale TŻ rzekł, że jego działania na kocie większego wrażenia nie zrobiły. Chwilę później pokazał mu jak się tam wskakuje. No to jedyne co TZ mógł zrobić to przeczekać aż Kotworowi znudzi się tam łazić i zrobił blokadę.
Kotwór strasznie jest ciekawski :lol: No to mam nareszcie normalnego kota :lol:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 18:01

Siem uchichrałam - GAgatka bardzo nie lubi jak mu się nie pozwala zrobić tego co sobie zaplanował. Niech TŻ Cammi się cieszy - ja w takich sytuacjach miałam bezpośredni kontakt z ząbkami i pazurkami Agatkina Obrazek
A rozwiązanie z miotłą nie raz stosowałam - i Ci o tym mówiłam Cammi Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lut 24, 2008 9:48

Kotwór pogryzł dziś naszego gościa. Dziewczyna ma dziurki w ręce. Z jednej tak niesymetrycznie bo tam tylko jeden kieł.
No ale chciała go tylko potrzymać na rączkach.

Ale Gaguś ma dziś jakiś zły dzień. Atakuje od rana Metra aż Metro stracił cierpliwość i w końcu Agatkę przewalił i przygniótł łapami. Nie żeby to na Kotworze zrobiło wrażenie. Nadal na niego czasem poluje.

Dusię też od rana dręczy. A ja myślę, że to wszystko przez naszego gościa. Ela przywiozła wczoraj jakieś takie wypasione puszeczki dla kotów. Jak to Kotwór wczoraj wieczorem dostał to zeżarł prawie wszystko sam. I nie odstępował Eli na krok. Strzelał jej baranki - a co w nocy się działo to nie wiem ale podejrzewam że spał z nią.
No a dzisiaj rano jak sie okazało, że puszeczek już nie ma a koleżanka zbiera się do wyjścia to sie zezłoscił na nią i ją użarł. ale jak tylko wyszła to stal pod drzwiami i łapką próbował otowrzyć dzrzwi i pójść za nią.
NAwet rozważaliśmy opcję, ze zapakujemy gAgatka i z nią się wyprowadzi. :twisted:
Ale TŻ stwierdził, ze teraz to już go nie odda :lol:
A po za tym Gagatek zaczyna się z nienacka przerwacać i turla się, wywala sie brzuchem do góry, leży w takiej pozycji i łapki sobie myje. A robi to na stole albo na podłodze (szczególnie tam gdzie ciepłe rury jakieś prowadzą). A teraz robi za melomana - siedzi sobie na gramofonie :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 24, 2008 10:27

widac ze inteligentna z niego bestyja :twisted:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 25, 2008 0:20

Etka pisze:widac ze inteligentna z niego bestyja :twisted:


Gość pogryziony - czyli koleżanka Ela rząda wydania kota. Biedna baba. Zakochałą się w nim. Chyba będę miała przerąbane. Dziś dzwoniłą o 23. Jeśli mnie będzie nekać telefonami o takich porach to chyba oddam jej Agatka :twisted: .

Kot dziś wojuje z Merem a Metro coś nie odpuszcza. Chyba się poczuł panem tego stada jednak.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości