WŁADCA DZIAŁEK i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2008 20:52

Puchacz po zastosowaniu antybiotyku zdecydowanie lepiej.
Oczy juz nie ropieją.

NiToRudy tak bardzo mi przypomina Filemona :(
Niby dziki, ale nie dziki.
Pysio ma takie wdzięczne. Mam wrażenie, że prócz urodzenia na działce coś więcej łaczy te dwa wyjątkowe koty.
Napewno jest stary.
Szczęka niekompletna i bardzo zakamieniona.
Ma straszną sierść, od ramion prawie wyłysiał :(
Pod resztką sierści odkryłam jakieś strupki.
Dostaje calo-pet i kropelki na poprawę sierści.

Martwie sie jego okiem i zatkanym noskiem :(

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie paź 05, 2008 20:55

Jadziu, ciągle trzymam kciuki za Twija gromadkę!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie paź 05, 2008 21:16

Soniu dziękuję.
Marianek serdecznie Cie pozdrawia, bardzo dziekjue za wsparcie.
Przytył i pieknie wygląda.
Chyba wrócił do zdróweczka.

Gdyby tak Mella znalazła domek, mogłabym w łazience leczyć Czarniutkiego :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 08, 2008 21:57

Gdyby ktos z Was posiadał na zbyciu zbędną karmę nerkową, obojętny producent, Marian, Kłapcio i NiToRudy będa bardzo wdzięczni.

Nie stac mnie na nią :(
Zakupiłam im wór Puriny i 8 kg niemieckiej taniochy.
Dzień w dzień znika prawie kilogram :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 11, 2008 20:09

Resztkami sił dotarlismy na działkę.
Czarniutki tez resztkami sił próbował sie opierać zapalczywemy NaKrzywyRyj :evil:
udało mi sie go nakryc szlafrokiem i bez większego oporu zanieśc do łazienki :(
Natychmiast go skonsultowałam z wetka, poradziła podac na cito antybiotyk i lakcid.
Bardzo słaby. chudy i charczący, ma zawalone płuca flegmą.
Chłodny :(
Wsadziłam do budki wyłozonej polarkiem, podstawiłam żarełko i trochę polizał, poda łam podskórnie antybiotyk i heppel.
Skórę ma tak twardą , że ledwo igła weszła.

On jest w stanie strasznym :cry:

Czy ktos z was leczył zaflegmionego kota?
Jakie jeszcze mozna zastosowac wspomagacze by go z tego doła wyciągnąc?
On walczy o życie :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 11, 2008 20:43

Inhalacje zrobic? z czego?

Ogrzewac go butla z ciepłej wody czy nie?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 11, 2008 21:11

Mucosolvan jest dobry,bo rozrzedza wydzielinę i oczyszcza oskrzela.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob paź 11, 2008 21:12

BOENA pisze:Mucosolvan jest dobry,bo rozrzedza wydzielinę i oczyszcza oskrzela.
Trzymam kciuki :ok:


moge mu podać?

jesli tak to ile?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 11, 2008 21:16

Hop! Pomoc potrzebna!
Marcelibu
 

Post » Sob paź 11, 2008 21:30

Fredziolina pisze:
BOENA pisze:Mucosolvan jest dobry,bo rozrzedza wydzielinę i oczyszcza oskrzela.
Trzymam kciuki :ok:


moge mu podać?

jesli tak to ile?


2 razy po pół tabletki,jeżeli Masz.Lek ten jest też w zastrzyku,ale nie wiem,czy podaje się kotu.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob paź 11, 2008 21:45

BOENA pisze:
Fredziolina pisze:
BOENA pisze:Mucosolvan jest dobry,bo rozrzedza wydzielinę i oczyszcza oskrzela.
Trzymam kciuki :ok:


moge mu podać?

jesli tak to ile?


2 razy po pół tabletki,jeżeli Masz.Lek ten jest też w zastrzyku,ale nie wiem,czy podaje się kotu.


Mam FLAVAMED w syropie czy moge podac chociazby 0,5 ml?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 11, 2008 22:02

Myślę,że nie zaszkodzi.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 12, 2008 8:23

Czarny tej nocy dał rady, ale nadal jest zestresowany, słaby i strasznie zafafluchcony :(
Jest bardzo, bardzo odwodniony :(
Dostał catosal, flavamed, lakcid, mocosę i heppel oraz 50 ml płynu z glikozą podskórnie.
W nocy zrobił na białego misia jedno bardzo ciemne siku :( i zjadł saszetke felixa.
Oby z tego wyszedł :(


Przydałoby sie coś p.zaplanie, tylko co? Zapytam wetkę.
Ma niską temp. wiec tolfine odpada :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie paź 12, 2008 11:22

Jestem po konsultacji z wetem.
Flavamed nie podaje sie przy obrzeku płuc :(

Jutro lece z nim do mojej wet, dzisiaj juz dam mu spokój.
Martwie sie czy nie zobiłam mu niedźwiedziej przysługi :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie paź 12, 2008 11:39

Na wszelki wzięłam nerkowe saszetki, tak na wszelki.
Niech tylko ma apetyt, to dobry znak - tak powiedział wet.


Nikt nie leczył zafafluchconego kota? :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1495 gości