Ciachamy bezdomność cały rok (licznik: 228) cz.1, 2006-2007

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 15, 2007 23:24

XAgaX pisze:
ryśka pisze:Tamta koteczka, dzięki intensywnej opiece karmicielki przeżyła.
Niestety bez kastracji zostanie cała reszta stada - kilkanaście kotów :(


A nie da się zrobić zabiegów bez udziału karmicielki, jeśli to tylko o jej strach tutaj chodzi? Mimo wszystko gra jest chyba warta świeczki... (to JEŚLI jest pytaniem, a nie założeniem :) )

moze w takim razie uda się ją chociaż na Proverę namówić? :ok:

Może nieprecyzyjnie się wyraziłam.
Karmicielka ma w domu kotkę z panleukopenią. Nie może brać tych kotów do siebie na przechowanie po zabiegach ani mieć z nimi bliższego kontaktu w tej sytuacji. W zimie zresztą tam nie jeździ - bo to domek letniskowy, miała jeździć tylko po koty na zabiegi, razem z Adrią.
Adria, która całą akcję koordynowała, ma w domu po tej akcji kocięta po panleukopenii + półroczną kwarantannę.

Jeśli znajdzie się ktoś, kto pojedzie do domku letniskowego tej pani i wyłapie ze stodoły te koty + dowiezie do lecznicy (absolutnie konieczny samochód, bo to jakaś godzina drogi w jedną stronę samochodem) + przechowa po zabiegach, to oczywiście zabiegi mogą się odbyć.

....
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 16, 2007 21:06

dziękuję za odpowiedź, oczywiście trzymam kciuki, aby się taki ktoś znalazł :) :ok: :ok: :ok:

pisałaś chyba kiedyś, że karmiecielka bardzo się bała kastrować, stąd pomyślałam, że to może o to chodzi... a może mi się coś nałożyło? :oops:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt lis 16, 2007 21:47

Zgadza się, ale teraz to nieistotne - tzn. są dużo ważniejsze sprawy, które przeprowadzenie akcji uniemożliwiają.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 16, 2007 23:54

hop bo wazne

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 22, 2007 18:14

INFORMACJA:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2644954#2644954 - w Siemianowicach Śląskich można wykastrować teraz dziczki w ramach akcji urzędu miejskiego!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 30, 2007 10:15

Dziś pod skalpel idą Yerba i Erosik :) już za dwie godzinki.
Serdecznie dziękuję za wpłaty na ciacha - dopiszę je wszystkie kiedy wrócimy z zabiegów :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto gru 18, 2007 21:06

Czyżby wszyscy zapomnieli o CIACHU ?? :(

Dzisiaj zabieg przeszła Honey. Jutro jadą na zabiegi Łucja, Mikołajka, Aslanek i Assamek :) Kciuki prosimy, zeby wszytko było OK .

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto gru 18, 2007 21:31

kciuki sa :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto gru 18, 2007 22:49

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 18, 2007 23:09

pewnie, że kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 21, 2007 13:53

Wczoraj stachurka przyniosła do wykastrowanie tak biedną kotkę, że aż się płakać chce.

Staruszka, bez oka, z jednym tylko zębem na przedzie, z tyłu paskudny kamień na resztkach zębów, jęzorek na wierzchu. W wysokiej ciąży.
Dzięki doświadczeniu naszych wetów zabieg przebiegł pomyślnie, przy okazji zrobiliśmy badanie krwi, bo kotka w stanie ogólnym nieciekawym. Są już wyniki, ma silny stan zapalny (pewnie też od zębów), wyniki nerkowe lekko podwyższone. Wetka zdjęła przy okazji narkozy kamień z resztek zębów, jakie kicia posiada (czyli - z kilku).
Strasznie mi żal tego kota. Do tej pory rodziła miot za miotem, przez kilkanaście lat.


Wykastrowałam Czesia, bo strasznie maltretował inne koty. Idę z nim zaraz na badanie krwi, żeby spr. czy narkoza nie odbiła się na stanie jego nerek - wolę mieć pewność.

Pierwsza strona wątku jest aktualna, serdecznie dziękuję wszystkim, którzy biorą udział w "ciachaniu" :!:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob gru 22, 2007 13:00

Wszystkie koty w kociarni są wykastrowane, w domach tymczasowych została na tą chwilkę chyba tylko Milusia u mnie, ale ją umówię już po świętach, żeby mieć dla niej więcej czasu. No i jeszcze Sofia u Macho :idea: , ale też jeszcze jej damy kilka dni.

W Krakowie Luelka i stachurka metodycznie rozpracowują podwórka
:D

Z dziczkami będziemy sie posuwać teraz do przodu bardzo powoli, bo po panleukopenii Adria jest wyłączona :( a niestety niewiele nas "do pieczenia chleba".
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie gru 30, 2007 11:20

Podniosę, a co 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sty 02, 2008 19:41

ryśka pisze:Podniosę, a co 8)

A Nowy Rok i trzeba zbierać fundusze :wink:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro sty 02, 2008 20:18

niech no sie tylko rozlicze z Fiskusem :twisted: :lol: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 46 gości