Lekarz weterynarii odpowiada...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 17, 2006 9:54

Witam, mam pytanie do specjalisty. Czy kot może byc uczulony na pyłki?? Moja 12 letnia kotka ma dziwne objawy - załzawione oczka, napuchnięte, lekki katar i kichanie. Ma apetyt, nie jest jakas specjalnie ospała - przeciwnie, wrecz pobudzona, bo sygnalizuje, ze cos sie złego z nia dzieje. Nie wiem co mam robić, rano podałam jej wapno antyalergiczne rozcienczone woda i mlekiem (pol tabletki). Co dalej?
Alergie na pokarm raczej wykluczam - dostaje do jedzenia to co zwykle, a ostatnio sporo czasu spedza na powietrzu z racji ładnej pogody. Bede wdzieczna za pomoc.
Pozdrawiam.

angela

 
Posty: 45
Od: Pon cze 27, 2005 13:43

Post » Śro maja 17, 2006 14:16

Bylas z nia u weterynarza? Kiedy kotka byla szczepiona? Wychodzi?


Zalzawione i zapuchniete oczy u kotow oznaczaja koci katar - chorobe wirusowa. Nie alergie.
I kot wcale nie musi byc ospaly. Jak jest ospaly, to juz sie bardzo zle czuje. Wapno jej w tym przypadku nie pomoze. Z mlekiem tym bardziej.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro maja 17, 2006 21:16

Zapalenie uszu u kota.

Bajzel ( 3 lata, kastrowany, niewychodzacy, norweski lesny z wygladu, z urodzenia nie wiadomo bo znaleziony)

Co jakis czas ma nawracajace zapalenie uszu. W wymazie znalezli mu gronkowca, nniezlocistego. Dostal masc do uszu z antybiotykiem, trafionym. Na 3 miesiace spokoj. A teraz od nowa sie zaczelol. Czy powinnam znowu mu fundowac stres w postaci wizytu u lekarza czy znowu zakrapiac tymi kroplami uszy? i plukac otosolem? A objawy sa takie kot sie drapie w prawe ucho, nie daje go dotknac praktycznie.

eh jutro pojedziemy chyba jednak do weta. na jakis zastrzyk przeciwzapalny moze lepiej. niech go pan dr obejrzy i powie co mysli.
<img src="http://img.photobucket.com/albums/v481/szak/logo.gif" border="0" alt="Photobucket - Video and Image Hosting"></a>

bajzello

 
Posty: 26
Od: Sob maja 13, 2006 17:00
Lokalizacja: Liverpool

Post » Śro maja 17, 2006 22:59

Witam

Dla Karoleny:

Zanim zdecydujesz się na zabieg należy mieć pewność, że wyniki wątrobowe są już lepsze. Po prostu wykonaj badania kontrolne miniej więcej po miesiącu od rozpoczęcia kuracji wątrobowej.

Dla żulowego żula:

W tym przypadku należy wykonać badania krwi, takie objawy mogą wskazywać na poważniejszą chorobę ogólnoustrojową. Bez badań krwi trudno jak na razie wskazać na jakąś prawdopodobną przyczynę.

Dla Kamiśki:

Wyczerpujące informacje w temacie, który cię interesuje znajdziesz w kocim abc.

Dla Aniki:

Trudno mi powiedzieć w jakim stopniu koty narażone są na chlamydiozę, wydaje się, że kot który będzie wyprowadzany na smyczy ma raczej małe szanse by tą chorobą się zainfekować. Zagrożenie byłoby większe gdy kot ma swobodny kontakt ze światem zewnętrznym.
Nie spotkałem się z przypadkami jakoby szczepienie fel-o-vaxem 4 zawierającym antygeny chlamydiozy w jakieś szczególny sposób zwiększał ryzyko powikłań poszczepiennych, ryzyko wystąpienia złośliwych mięsaków poszczepiennych jest większe przy stosowaniu szczepionek zawierających antygeny białaczkowe, ale i tak jest ono dość małe i takie powikłania nie występują zbyt często.
Koty dobrze jest zabezpieczać preparatami przeciwkleszczowymi, koty nie chorują na psią babeszjozę, ale może u nich wystąpić hemobartoneloza, ja nie spotkałem się w swojej praktyce z tą chorobą, ale zagrożenie jest realne i nie należy go lekceważyć.

Dla Pedro:

Skoro kryształów nie ma w moczu to trudno twierdzić, że zlepy powstają wokół nich. Trudno mi coś doradzić radykalnego, leczenie niewydolności nerek to złożony problem i nie ma tu gotowych receptur.

Dla anbarent:

Zacznij od dokładnego zbadania kota, badanie krwi i moczu będzie w tym przypadku niezbędne, dopiero potem można ewentualnie podejrzewać problem natury psychologicznej.

dla Murszafki:

W tym przypadku lepiej będzie jak udasz się do swojego lekarza i porozmawiasz jak najlepiej postępować. Zdecydowanie polecam odrobaczanie i szczepienie w odpowiednim czasie, stosowanie preparatów odkłaczających i karm zmniejszających odkładanie się kamienia nie jest bezwzględnie konieczne, nalezy dostosować je do konkretnego przypadku.
Kocią trawkę możesz, lecz nie każdemu kotu przypada ona du gustu, po prostu trzeba spróbować.

Dla Carmelli:

Jeśli są poważne problemy z cewnikowaniem, a choroba nie ustępuje to należy na poważnie rozważyć wykonanie wyszycia cewki moczowej.
Nawet jeśli udałoby się cewnikowanie lecz nastąpił by nawrót choroby to także należy pomyśleć o wyszyciu.
Nie spotkałem się z zabiegiem, który polegałby na rozcięciu prącia, może jednak w tym przypadku nie rozcięto prącia tylko napletek, co i tak należało by uznać jako zabieg niepotrzebny, w moim odczuciu.

Dla Queen_ink:

Owszem substancja czynna jest ta sama w obu tych preparatach, różnią się postacią leku. Unidox stosuję dość chętnie, szczególnie jeśli chodzi o koty bezdomne.Dakowanie jakie stosuję to mniej więcej 5mg/kg/24h.

Dla Arveny:

Kastrację można wykonać w każdym wieku o ile nie ma przeciwskazań ze względu na zły stan zdrowia. Jeśli chodzi o popęd seksualny i znaczenie terenu to wiek nie ma w tym przypadku znaczenia, o ile kot będzie trzymany w pojedynkę lub w małym stadzie. Stres środowiskowy - duże zagęszczenie może podtrzymać chęć znaczenia terenu także u kastowanych kocurów i kotek.

Dla Tymy:

Niestety nie wiem jak długo można podawać flegaminę u kota, myslę że mozna długo ale na przykład po dwóch miesiącach stosowania powinno się zrobić kontrolne badania krwi.
Badanie krwi pozwoli ocenić ogólny stan, tu na forum niechciałbym decydować czy Twój kot kwalifikuje się do znieczulenia, niezbędne jest badanie kliniczne.

Dla Pedro:

A jak często stosujesz eukanubę i proszę napisz ile ona zawiera białka, może jest skuteczna jeśli chodzi o kamicę szczawianową, ale prawdopodobnie ma za duży poziom białka by można było ją bezpiecznie stosować przy mocznicy.

Dla Aganelory:

Koci katar ze swojej natury jest chorobą polietiologiczną, z mojego doświadczenia wynika, że szczepienia nie chronią przed nim w 100%, co najwyżej mogą łagodzić jego przebieg.
Szczepionka zawiera tylko antygeny wirusowe, nie posiada komponenty bakteryjnej, a bakterie mają swoje znaczące miejsce w etiologi tej choroby.
Należy mieć świadomość że katar może przenieść się na zdrowe domowe koty mimo szczepienia choć przebieg tej choroby jest wtedy zwykle łagodny. Kwarantanna jest wskazana, jednak należy pamiętać, że czasem trudno o 100% izolację, wymaga to dużo wyrzeczeń i konsekwencji w działaniu.

Dla Koalki:

Nie uważam, że koty powinny dostawać jakiś szczególny rodzaj karmy leczniczej po zabiegu. Wystarczy zastosowanie dobrej karmy bytowej, która będzie naszemu kotu smakować, dla pewności radzę wykonywać kontrolne badania moczu. A stosowanie karmy leczniczej zalecam tylko w przypadku wystąpienia choroby.
Witamina C może być stosowana, ale nie potrafię powiedzieć na ile jej stosowanie ma sen w profilaktyce suk. Raczej w literaturze poddaje się w wątpliwość jej zdolność do zakwaszania moczu.
Nieznany mi jest ranking karm, które uczulają najbardziej, jeśli taki problem występuje najlepiej zmienić producenta lub stosować karmę dla kotów alergicznych i wrażliwych.

Dla Gosi:

Trudno mi się odnieść z jaką wadą serca w tym przypadku można mieć do czynienia, by dobrze to zdiagnozować oprócz ekg należy wykonać także echo serca, moim zdaniem te badanie pozwoli odpowiedzieć w jednoznaczny sposób w czym tkwi problem.
Oczywiście chore serce można leczyć, lecz konkretny przepis zależy od rodzaju wady, zwykle jednak stosuje się leki odwadniające i zmniejszające ciśnienie krwi.
Kastracja może być wykonana tylko jeśli będziesz wiedzieć na ile serce jest wydolne. W tym przypadku namawiałbym na zastosowanie znieczulenia nadoponowego, zdecydowanie zredukuje ono negatywny wpływ głębokiego znieczulenia ogólnego. Wystarczy tylko premedykacja by wykonać wkłucie nadoponowe.

dla aaasi:

Zespół ten rzeczywiście istnieje, przeczulica ta może mieć tło neurogenne,może być także związana z chorobami lub urazami kręgosłupa, należy wykonać zdjęcie RTG kręgosłupa. Należy także wykluczyć choroby skóry szczególnie te przebiegające ze świądem.
W przypadku braku konkretnej przyczyny stosuje się najczęściej leki uspokajające, przeciwdepresyjne.

Dla Kotelka:

Skoro badania krwi są dobre to może warto jeszcze zrobić aktywność trypsyny w tym kale i ewentualnie posiew bakteriologiczny.
Czy stosowałaś już jakieś lecznie oprócz odrobaczenia?

Dla Patewki:

Temat był już wałkowany jakiś czas temu na tym wątku. Wszystko zależy od zaawansowania choroby, lekkie stany zapalne można próbować leczyć antybiotykami, dobrze także działa stosowanie metronidazolu, w takich przypadkach stosuję także sterydy. Lecz należy pamiętać, że przy długotrwałym stosowaniu nie są one obojętne dla organizmu.
Początkowo sterydy należy stosować łącznie z antybiotykami, potem mozna stosować minimalne dawki skuteczne na poziomie 0,25 - 0,5 mg encortonu bez antybiotyków.
O ile przerwy między leczeniem i nawrotami będą dość długie można uznać, zę jest to właściwy sposób postępowania, jednak w przypadkach bardzo opornych na lecznie, stosuję po prostu ekstrakcję, zwykle w 95% przypadkach poprawa po zabiegu jest radykalna.

Dla Angeli:

Alergia na pyłki u kotów także może wystąpić, podawanie wapnia jest dobrym pomysłem, niestety stosowanie leków antyhistaminowych u kotów nie zawsze jest tak skuteczne jak u ludzi.
W skrajnych przypadkach trzeba sięgnąć po sterydy, lecz najlepiej jest izolować kotkę w domu wtedy kiedy rośliny pylą. W ten sposób możesz pośrednio sprawdzić czy to rzeczywiście alergia wziewna.
Może warto iść z nią do lekarza, to wcale nie musi być alergia tylko po prostu katar.

Dla Bajzello:

Nawracające zapalenia uszu nie należą do rzadkości, w zasadzie w każdym przypadku należy udać się do lekarza by wykluczyć czy pierwotną przyczyną zapalenia nie jest ciało obce.
Maciek

Cancerek

 
Posty: 62
Od: Pt gru 02, 2005 12:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów/Bielany

Post » Czw maja 18, 2006 19:28

Mam pytanie:

Mamuśka (Kotka. Wiek około 1 roku, dachowiec, kastracja za miesiąc, znaleziona na podwórku wraz z piątką małych, pochodzienie: Nieznane)

Kotka znaleziona około 3 tygodni temu z piątką młodych (Trójka umarłą :( ) Natychmiast odwieziona w ciężkim stanie do Weterynarza. Okazało się że ma koci katar i maluchy także. Jest już prawie wyleczona ale przy dzisiejszym głaskaniu wyczułam na jej brzuszku jakis dość duży guzek. Jest on około 2 cm pod kośćmi żebrowymi. Martwi mnie to dlatego pisze. Wizyte mamy dopiero za dwa dni ale chciałam zapytac bo moze trzeba natychmiast polecieć do Weta.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedż. :)

zania

 
Posty: 89
Od: Czw kwi 06, 2006 16:33

Post » Pt maja 19, 2006 8:59

Dziękuje za odpowiedz. To rzeczywiscie jest katar. Dostała zastrzyki i Doxycycline i wraca juz do zdrowia :)

angela

 
Posty: 45
Od: Pon cze 27, 2005 13:43

Post » Nie maja 21, 2006 13:20

witam
Dziekuje za odpowiedz!
Kot mial kuracje na poprawienie trawienia, ale niestety ten lek nie pomogał. Udalam sie do innego veta, i ten zalecil mi diete( tylko RC dla alergików na białko.) Jesli nie bedzie poprawy po dwoch dniach kot idzie na zbadanie cukru we krwi i mocz. Zobaczymy co da ta dieta, i badania. A no i spytam o te badania co Pan zalecił.
Pozdrawiam

kotelek

 
Posty: 5
Od: Pon maja 15, 2006 8:33

Post » Nie maja 21, 2006 21:18

Czesc.
Mam 5 letnia kotke. Ostatnio sie przeprowadzilam do warszawy i jakies 3 dni temu kotka zaczela chorowac. Jest osowiala, powlucza nogami, nie ma apetytu anii nie moze pic bo po 5 min zaraz wymiotuje (taka wodnista piana). Bylam z nia dzisiaj u weterynarza, dostala kroplowke bo byla odwodniona, witaminy, i jakis antybiotyk. Temperatry pani weterynarz nie zanotowala. Jednak kotrczka wyraznie nadal slabnie. Nie wiadomo wogole co sie z nia dzieje. Czy to zatrucie, a moze zarazila sie czyms od innych kotow. Jak mam dzialac, na co zwracac uwage weterynarza przy nastenej wizycie. Nie wiem co robic :(

Acha kotka byla wychodzaca (z tad boje sie czy to czasem nie jest bialaczka czy jakas inna zarazliwa choroba)ale o zatruciu sie roslina doniczkowa nie ma mowy bo takowych w pokoju nie malam a i teraz nie zdazylam ich zakupic

Asher

 
Posty: 5
Od: Nie maja 21, 2006 21:03

Post » Pon maja 22, 2006 8:34 kot po kastracji

Witam, mam nastepujace pytanie do pana doktora; tydzien temu moj 9-miesieczny kocur zostal poddany kastracji; pierwsze trzy dni zlego samopoczucia przypisywalam samej operacji, narkozie, stresowi; stan kotka jednak nie poprawial sie, trzeciego dnia po zabiegu poszlam z nim do wet; okazalo sie ze kot goraczkuje, dostal antybiotyk- lincospectin i srodki przeciwbolowe i przeciwgoraczkowe; dzis mija 5 dzien podawania antybiotyku i nadal nie widze zadnej poprawy; kot jest osowialy, lezy caly czas, je minimalne ilosci, tak samo z piciem; goraczki juz nie ma ale jego stan nie wyglada ani troche lepiej; mam zalecone zrobienie testow w kierunku bialaczki; moje pytanie: czy stwierdzenie bialaczki spowoduje inny typ leczenia? jaka jest szansa ze kot wyjdzie z bialaczki i ewentualnie czy ze swojej strony moge zrobic cos zeby wzmocnic w tej chwili odpornosc kota? moze sa jakies preparaty dzialajace na uklad odpornosciowy; dodam, ze moj kot zostal wziety z piwnicy w wieku 1 miesiaca i mial wowczas zabieg usuniecia oczka z powowdu powiklan po kocim katarze; od tamtej pory do teraz wogole nie chorowal; dziekuje za szybka odpowiedz, pozdr- agnieszka

agnieszka31

 
Posty: 8
Od: Pon maja 22, 2006 7:27

Post » Pon maja 22, 2006 9:33

u mojego persa z adopcji - 6 letniego zaobserwowałam pod brodą, na skórze czarne punkty - dużo ich oraz ropnia (po delikatnym naciśnięciu wypłynęło dużo ropy, potem krew), pojawiły się też zmiany przypominające strupki na linii warg przy sierści, byłam u weterynarza - po obejrzeniu i lekkim wyciskaniu - wychodziły takie jakby wągry u człowieka, stwierdził zapalenie mieszków włosowych. Kot dostał zastrzyk ze środkiem przeciwzapalnaym (na ropnia ) i antybiotyk w płynie do przemywania 2x dziennie - ma on też osuszać - davertin i po tygodniu mam iść na kontrolę.

Mam pytanie, czy według pana diagnoza jest słuszna, leczenie właściwe, jeżeli kuracja zadziała, co mam robić, aby zapobiec ewentualnemu nawrotowi, jaka jest przyczyna.

dodam,że kota adoptowałam w lutym, był na kroplówce i antybiotykach - odmawiał jedzenia, później miał łysienie plackowate - po różnych badaniach stwierdzono, że ze stresu. Obecnie sieść bardzo ładnie odraśta w miejscach łysych ma już ponad 2 cm, kot ma ogromny apetyt, 12 dni temu był odrobaczany i szczepiony, daję mu cały czas witaminy na sierść - wcześniej wita-vet, teraz lawetę. sierść jest dzięki temy aksamitna wcześniej była bardzo sucha
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Pon maja 22, 2006 11:31

Hej
Mam problem z moim malym Edi.
Tydzien temu kaszlal sporo, wiec zrobilismy rentgen - serce lekko powiekszone, pluca zacienione (tzn biale zamiast przejrzystych). Zostal najpierw odrobaczony i kaszel na tydzien przeszedl. Od soboty kaszle - ale tak dziwnie - ma napady kiedy jakby kicha po czym gwaltownie wciaga powietrze - bardzo szybko... do tego po takich napadach lyka cos z trudem (jakby mial w gardle kluche)... bylam dzis znow u weta - temp lekko podwyzszona 39,2, nic w plucach, serce w porzadku.
Dodam, ze kot normalnie je, normalnie sie zalatwia (moze troche mniejsza ilosc), tylko jest osowialy bardzo i ma nastroszone futro.

Dostal antybiotyki dzis - jeden do podawania przez 5 dni Marbocyl, dwa zastrzyki antybiotykow (dzis dwa i jutro powtorka)... ale tak naprawde mam wrazenie, ze nikt nic nie wie.
Aha - kal oddalam do badania rowniez

Czy ma ktos jakis pomysl?

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Śro maja 24, 2006 2:42 CO JEST MOJEJ KOCICY-CZY TO OZNAKI 1 RUJKI?-prosze o porade

WITAM CIEPLUTKO :)

Otoz mam problem od wczoraj
Moja kotka ma 9 miesiecy i czasem sobie nad ranem wariuje,jak to kotek
Ale od wczoraj w nocy,a scislej mowiac od dzisiejszego całego dnia,po teraz moja kotka dziwnie sie zachowuje,a mianowicie:

* miauczy non stop z przerwami na sen -ale tak dziwnie jakby male dziecko płakało,w nocy to tak dziwnie miaukneła,jakby pies conajmniej wył,dzis tez pare razy akcja sie powtórzyła
*chodzi nastroszona z ogonem wywinietym na bok lub do gory i sie ociera o wszystko i wszystkich była mizialska,ale nie az tak
a jak sie ja głaszcze to grucha jak gołab,było by ok ,gdyby centralnie nie łasila sie do mojego faceta i wypinala do niego tyłek z podwinietym na bok ogonem,normalnie sie nadstawia,nie tyle co to komicznie wyglada,lecz wrecz niesmacznie Wystawia tyłek i miauczy jak opetana podstawia sie do głaskania i ociera sie non stop o nas
*moj facet ma juz dosc i ja tez
*czesto sie lize,wiadomo gdzie... i czesto dzis siusia
*ogolnie przez cały dzien po teraz miauczy przerazliwie,i dobija sie do szyb w oknach,ciezko to wytrzymac,ale kocham kicie,mam nadzieje ze mi starczy cierpliwosci....
*je mniej,ale w normie

Wygląda mi to na 1 ruję,ale nie jestem pewna bo to moj 1 kociak,prosze o rade ,jak nalezy postepowac wtedy i jak ewentualnie jej pomoc czy uspokoić..
Dziękuję z gory i pozdrawiam :)

Magda M.

Magda M.

 
Posty: 4
Od: Śro maja 24, 2006 2:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 24, 2006 2:57

zapomniałam dodać,iz nie była jeszcze sterylizowana,a szczepiona i odrobaczana była miesiac temu,pozdrawiam i grzecznie czekam na opinie :)

Magda M.

 
Posty: 4
Od: Śro maja 24, 2006 2:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 24, 2006 22:44

mam duży problem z jedną kotką (ma właśnie ruje) tuż po niej mamy zamiar ją wysterylizować bo nie daje nam zyć.

dziś kolejny raz naszczała na kołdrę, jak z tym walczyć i czym to może być spowodowane? (jeśli kuwetę ma czystą)
"Strach przed kotami jest niczym więcej, niż jednym z tych bezsensownych zjawisk, które hańbią nasz rozum" J. Locke

Obrazek

loi

 
Posty: 6
Od: Śro wrz 07, 2005 8:58
Lokalizacja: Kalisz/Warszawa

Post » Czw maja 25, 2006 7:22

Wlasnie ruja. Kotki w ruji wabiac samca znacza teren moczem. Czasem znacza rowniez przed ruja, po rui i miedzy rujami.
Kastrowane kotki nie znacza, wiec problem powinien zniknac. Jesli nie zniknie w ciagu najdalej kilku tygodni - trzeba bedzie zbadac mocz.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510 i 114 gości