*Koty z Borów Tucholskich* - pilnie potrzebny ktoś z Chojnic

[alessandra]

a ja poprosze do wirtualnej kocurka Miłka

i jak by sie udało jego zdjęcie na pierwszą strone zrobic?-czuję,,ze to piekny chłopak
czy jest obojetnie na które konto wpłacac pieniązki? czy zbiórka na barakowóz może byc także wpłacona na któres z tych kont?

[gertruth]

no właśnie mam prośbę o szczegóły, na które konto wpłacać pieniążki i czy to jest dalej 20 zł za kotka/ miesięcznie czy może więcej (w końcu czas leci, inflacja i takie tam )
a.

[Sydney]

Dziewczyny strasznie się cieszę Adopcja wirtualna to nadal 20zł, konto wysyłam do Was na pw. i na to samo konto wpłacać można na barakowóz, tylko proszę o dopisek, żebym wiedziała jak potem rozdzielać pieniądze. Baaaardzo dziękuję.

[alessandra]

a ja na pw juz "zaklepałam" opiekę wirtualna dla Lulusia - piszę na ogólnym do wiadomości konkurencji, ze od teraz mój ci on

[Szymkowa]

no właśnie mam prośbę o szczegóły, na które konto wpłacać pieniążki i czy to jest dalej 20 zł za kotka/ miesięcznie czy może więcej (w końcu czas leci, inflacja i takie tam )
a.

Gertruth i inni, jeśli tylko możecie wpłacić więcej, to koty z Borów bedą Wam wdzięczne.

[Sydney]

Jeszcze raz serdecznie dziękuję i juz uaktualniam pierwszy post

[Sydney]

Rozmawiałam z Krysią. Idzie zima i jest jak zwykle ciężej niż zwykle bo koty jedzą trochę więcej, a i opał Krysia musi kupić, ja teraz prześlę jakieś pieniążki na jej konto od Was, a w drugiej połowie listopada najprawdopodobniej się wybiorę do kotów i wtedy będę mogła zawieźć trochę zapasów suchego i może do tego czasu uda mi się wreszcie chociaż jedną budkę skombinować.

Jak zwykle Krysia przesyła baaaaardzo serdeczne podziękowania dla wszystkich którzy pomagają kotuchom.

[jupo2]

Wysłałam na Klusię i barakowóz. Pogadam z TŻ. Może coś dorzuci od siebie...

[Sydney]

Wysłałam na Klusię i barakowóz. Pogadam z TŻ. Może coś dorzuci od siebie...

Dziękuję

[Sydney]

Dostałam od Krysi list:
"Kotki mają się całkiem nieźle. Na antybiotyku jest Fluda u Gutek - widać poprawę. Wyleczyłam też Uszatkę, która sprawiała wrażenie jakby była "podtruta". Ale już dochodzi do siebie.
Jak jest pogoda albo jak chociaż nie pada - to "buszują" na zewnątrz. Ale gdy zimno i pada siedzą w autobusie. W większości w małym. Oczywiście jak przyjeżdżam, to zaraz im rozpalam i wtedy grzeją się w pobliżu pieca. Muszę zorganizować drzewo, bo jak śnieg całkowicie spadnie, to będzie problem. Mam trochę drzewa suchego, żeby było na rozpałkę, potem podkładam trochę mokrego, a gdy wyjeżdżam ładuję cały piec trocinami, żeby jak najdłużej miały ciepło. Jedzą teraz bardzo dużo. Przywożę dwa baniaki ciepłej zupy, potem jeszcze grzeję podczas pobytu. Wyjeżdżając zostawiam im makaron z mięsem i conajmniej 2 kg suchej karmy. Następnego dnia, gdy przyjeżdżam, korytka są puste."

[alessandra]

co te biedactwa zrobiłyby bez pani Krysi- prosze przekazac pani Krysi , że wspieramy duchowo i przesyłamy moc pozytywnej energii, aby miała siły im pomagać

każde schronienie jest lepsze niż nic, kiedy na dwozre mróż, ale lepszym byłby barakowóz dla kotków, wiec podrzucam, może ktos grosik da

[Sydney]

Jedziemy z Tż-etem na weekend "w pusze i lasy" i korzystając z okazji chcę pojechać do Krysi, żeby zawieźć jej trochę suchego, za chwilę będziemy jechać, mam nadzieję, ze uda mi się jeszcze zrobić jakieś zdjęcia.

[Fraszka]

Pozdrowienia dla Krysi i dużo ciepłych mizianek dla kotów

[Sydney]

Dziękuję Fraszko, na pewno przekażę Oczywiście pozytywną enrgię od alessandry też przekażę

[Maura]

wielkie pozdrowienia dla Pani Krysi i mizianki dla wszystkich Kotów!
Wpadło mi trochę grosza, więc postanowiłam wysłać paczkę z jedzeniem dla Footer do Pani Krysi!