Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 04, 2009 9:00

kinga w. pisze:Ilekroć wyjmuję z lodówki karton z mlekiem (pijam kawcię tylko na biało), Hino szwenda się pod nogami i drze pysk.

Ilekroć w mieszkaniu roznosił się zapach kawy, przychodził Tymcio - na mleko. Kiedyś zaspał. Ale gdy zawołałam: "A dlaczego to kot nie przyszedł dziś na kawę?!" zerwał się i przybiegł. :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob lip 04, 2009 9:04

zapietanaguzik pisze:"oj dzieci dzieci.. cio ź waś wylośnie? nio cio wylośnie z Zośki? cio wylośnie? gluśki na wieźbie? ci śliwki nia siośnie?" Obrazek


8O :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Nie wytrzymałam i leże pod kompem ... :lol: :lol: :lol: :lol:
mamuśka
 

Post » Sob lip 04, 2009 11:56

Melcia ma zwyczaj niesamowitego darcia paszczki, kiedy jest głodna.. Kiedyś juz nie mogłam wytrzymać i mówie : " Mela, jak jestes głodna to powiedz, a nie miaucz ".. zdarza mi się też powiedzieć " Mela, zamknij drzwi " :roll:

generalnie czasem zapominam, że to kot :roll:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Sob lip 04, 2009 11:58

annette88 pisze:Melcia ma zwyczaj niesamowitego darcia paszczki, kiedy jest głodna.. Kiedyś juz nie mogłam wytrzymać i mówie : " Mela, jak jestes głodna to powiedz, a nie miaucz ".. zdarza mi się też powiedzieć " Mela, zamknij drzwi " :roll:

generalnie czasem zapominam, że to kot :roll:
:regulamin: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103440
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 16, 2009 13:38

Dom pełen ludzi, moje imieniny. Jedyne naczynie, z którego mój kot pije wodę to wazon. Umówiłam się z nim, że pożyczę od niego ten wazon na trochę jeśli dostanę kwiaty. Bilbo mrugnął porozumiewawczo tym samym zgadzając się na to ustępstwo wobec Dużych.
Nikt mi nie wierzy kiedy mówię, że pożyczyłam wazon od kota i że tylko stamtąd pije wodę. No więc po kilku godzinach imprezy Bilbo wsadza łeb w kolczaste róże i nawet nie chce słuszeć, że obok stoi miseczka pełna świeżutkiej wody. Wszyscy się śmieją, że jednak ich nie wkręciłam.
W tym momencie mówię do Bilba:
"Człowieku, mógłbyś choć raz się zachować w towarzystwie?"
Wszyscy ryczą ze śmiechu. Z tego "człowieka" oczywiście.

Dla mnie to normalne, nic w tym dziwnego ale jak widać ludzi NIE-kociarzy to bardzo śmieszy =)

asiaplasun

 
Posty: 383
Od: Czw maja 10, 2007 15:50

Post » Pt lip 24, 2009 17:06

nie przypuszczałam, że tak prędko dopadnie mnie mania gadania dziwnych rzeczy do kota, ale skoro gadałam tak zawsze do psów i ogólnie wszystkiego żywego to niby czemu nie do kota?

kota ma problemy z brzuchem - rzadkie, cieknące bomby biologiczne masowego rażenia...

dzisiaj rano jak sie kota zbudziła z przeciągłym miałknięciem
Ja: to co kochanie, idziemy na s*anko?
kota: :?

poszłyśmy. kota robi swoje ja wyczekująco wiszę nad nią
Ja: nooo, niunia, jaką qpę dzisiaj robimy?

domownicy, pomimo tego, że też należą do 'gadających' to jakoś dziwnie się na mnie patrzą...

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 21:46

Siedzę przy kompie, Czecho mi dzielnie asystuje i ciągle gruchająco zaczepia.
Ja: „no i kto tak pięknie mrucy? Grucha, mrucy, furcy, bucy?”
Idę się poważnie nad sobą zastanowić :roll:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Czw lip 30, 2009 19:08

Moja ślepa Kicia dostawała serię antybiotyku i gdy poczuła antybiotyk w swoim ciele, to zaczynała się strasznie szarpać i wrzeszczeć. Któregoś razu, gdy o mały włos nie wyskoczyła mi z rąk na podłogę, chcąc ją uspokoić powiedziałam "No widzisz Kiciu, już po wszystkim".
Po chwili poczułam jakbym popełniła jakieś "fo pa" i pomyślałam - hmmm chyba muszę nauczyć się mówić do niej "No słyszysz".

biedronkas

 
Posty: 21
Od: Śro lip 29, 2009 22:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 01, 2009 19:23 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Ja-do Cypiska (przepraszam za trochę niecenzuralne):
-K***A,CYPIS!!
Mojca.

Mojca92

 
Posty: 24
Od: Sob lut 21, 2009 13:04
Lokalizacja: k. Kielc

Post » Wto wrz 01, 2009 19:51 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Mialam przez kilkutabletkowopodaniowy czas na stanie kota mianem Luciano Pavarotti, ktoren posiada ADHD oraz zdolnosci wkurzenia nawet omszalego glazu. Luciano dostawal trzy razy dziennie tabletka w pysk. Na ogol dosc sprawnie. Raz byl wyjatkowo malo wspolpracujacy. Straciwszy na cierpliwosci, pokazalam tabletke w paluszkach i rzeklam uprzejmie:
- no, Lucynko, z przodu czy z tylu wetknac?

wolal przodem :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 07, 2009 8:06 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Blisko naszego łóżka (mojego i TŻ) stoi wysoki regał, góra to standardowy koci rejon. Łóżko też jest standardowym kocim rejonem, szczególnie nocą i szczególnie dla Jedi. Ja jestem z tych, co to trudno przestraszyć.

I dziś, w środku nocy, mocno zaspana mówię -"Kochanie, przed chwila to mi chyba Jedi na głowę z regału skoczył...."

Ani nie zadrapał, ani nie zabolało, ale on chyba przesadza z nocnym użytkowaniem naszego łóżka ... 8O

Manu

 
Posty: 533
Od: Czw sie 19, 2004 23:00

Post » Pon wrz 07, 2009 10:13 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Fridzielec, czyli zdalnie sterowany pocisk zimia-powietrze, popierdalał wczoraj wariacko po pokoju za Gizmaczem, no i znalazłam się nieszczęśliwie na trasie jego przelotu, jako i kieliszek wina mojego takowoż... kieliszek cudem ocalał, ale wina! wina szkoda! oblałam się ja, oblała się nowa kapa na łóżko (ciekawe, że z kotem w domu wszystkie nowe rzeczy w okamgnieniu się zużywają... :? ) i w związku z tem faktem przykrym wyrwało mi się:
"K***a!!! Fridaaa!!! A jak ci kazałam kiedyś jajka uciąć, to mogłam prosić, żeby ci jeszcze i łapki ucięli!!!"

Fridzielec pełen poczuci zbrodni jak przycupł na parapecie pełen skruchy, tak przez dwa najbliższe kwadranse z niego zejść nie śmiał...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto wrz 08, 2009 19:46 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Standardem jest: "nasz koci synek".
Po jakiejś próbie ucieczki: "Miauczyński, no ale powiedz gdzie będzie ci lepiej niż u rodziców" (mając na myśli siebie i małża)

b.and.p

 
Posty: 3
Od: Pt lut 27, 2009 12:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 28, 2009 11:44 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

mój 9 letni syn przyszedł ze szkoły i woła kota kot wylazł ale nie podchodzi do niego usiadł w pewnej odległości i siedzi po dłuzszej chwili wołania mówi"obraziłeś się?no odezwij się chociaż"

leda

 
Posty: 101
Od: Pon lip 20, 2009 8:11
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Pon wrz 28, 2009 11:48 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Wczoraj podczas karmienia Kici strzykawką, oczywiście kocia wszystko wypluwa prosto na mnie:
"...ugryźć cię w ogon? może być się wysiliła choć trochę na współpracę!" - nie tylko kot na mnie dziwnie spojrzał...

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, misiulka, teesa i 466 gości