Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 14, 2014 11:29 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Jaki kabaret? Będziemy ignorować :evil:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 14, 2014 11:44 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Kabaret K2
http://www.youtube.com/watch?v=2m0kQ-uk ... 6s&index=2
gdzieś od połowy (ok. 4 minuta) zaczyna się śmiesznie o "zwierzątkach"
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon kwi 14, 2014 14:20 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Branży na to nie stać ??? co za draństwo - wstydu nie mają. Kiedyś pisałam jak w sklepie mięsnym - kotom kupowałam - pani ekspedientka ubolewała, że ludzie przez ten zakaz samobójstwa popełniają - znaczy z braku kasy :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26221
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 14, 2014 15:36 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Ano zdarza się, że ludzie popełniają samobójstwa z braku kasy - i jest to bardzo smutne.
Ale dla lobbystów branży to świetna okazja, żeby obwinić zakaz uboju rytualnego.
Zatroskają się też o dietę mniejszości muzułmańskich.
Wszystko dla forsy.
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon kwi 14, 2014 16:31 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Wracając do spraw przyjemniejszych (kotów):

Obrazek Obrazek
Jestem sobie mały miś...

Fioletowe na dobre wypuszczone z kuchni, o drobnych stratach materialnych poczynionych przez młodzież skoczną i lotną nie mówmy :mrgreen:
Z pozostałymi młódź wymieszała się bezszmerowo,
tylko Felek coś tam czasem komuś ma za złe :roll:
I posapywać znowu zaczyna coraz częściej. Odchudzić kotka to za bardzo się nie udało :oops:
ale chyba trzeba przyjrzeć się, co tam u niego w gardle gra. Na szczęście, nie ma takiego dramatu jak zimą.


W niedzielę zasadziłam się o 5 rano ( :!: ) na kotkę parkową.
I nareszcie ją zobaczyłam, bo do tej pory tylko legendy o niej i jej mądrości słyszałam.
Piękna, duża, wyrazista tri, nawet niezbyt spłoszona, jej biało-rudy synek też biegał niedaleko.
I kilka jeży. I ptaki zaczynały świergotać, i parkowe latarnie powoli gasły...
Dobrze, że są jeszcze takie enklawy – szkoda, że tak ulotne, podatne na zniszczenie.
Niestety, po jakimś czasie klatkę łapkę zastałam zatrzaśniętą... od zewnątrz.
Podejrzewam, że kocica, nie głodna przecież, pacnęła sobie zapadkę dla sprawdzenia - co to.
Dzisiaj też byłam o świcie na posterunku, koty nawet nie zobaczyłam.
Będę próbować dalej.
Mam jeszcze do złapania młódkę na osiedlu i dwa kocurki na działkach :roll:
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon kwi 14, 2014 16:41 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Powodzenia w łapaniu. Oby tym razem zatrzasnęła klatkę od wewnątrz. :ok: :ok: :)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto kwi 15, 2014 12:56 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Chiara pisze:Powodzenia w łapaniu. Oby tym razem zatrzasnęła klatkę od wewnątrz. :ok: :ok: :)

I tak się stało, chociaż niezupełnie tak, jak planowałam :lol:
Wczoraj po bezowocnym łapaniu porannym zastawiłam klatkę na trasie, gdzie podobno chadza parkowa piękność.
No i po południu złapało się... młode bure podrośnięte, śliczne i wystraszone.
Jak się złapało, to przecież nie będziemy wypuszczać :mrgreen:
Pojechało dziś do weta, a wróciła po zabiegu "sąsiedzka" Misia.

Na razie umieściłam ją w piwnicy (bezklatkowo), ma tam ciepło i spokój.
Przez całą drogę od weta prosiła, żeby ją wypuścić.
A po wyjściu z transportera obarankowała mnie z każdej strony, poszła na posłanko i zaczęła się myć.
Jedzeniem nie była zainteresowana (Fundacja KOT dobrze karmi :ok: , dziękuję raz jeszcze).
Rana posterylkowa piękna.
W teren wypuszczę ją jutro z rana, jeśli nie będzie padać (teraz co chwilę leje lub mży).
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto kwi 15, 2014 13:10 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Nareszcie Misia szczęśliwa, że nie widzi tej całej zgrai kręcącej się dookoła klatki. Jedyne co mogła z siebie wydobyć to "wrrr, wynocha :evil: " No nie lubi dziewczyna kotów :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 15, 2014 13:12 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

justyna p pisze:Nareszcie Misia szczęśliwa, że nie widzi tej całej zgrai kręcącej się dookoła klatki. Jedyne co mogła z siebie wydobyć to "wrrr, wynocha :evil: " No nie lubi dziewczyna kotów :wink:

Może nie kotów -tylko jak jej ktoś zagląda bez pytania i spokój zakłóca, po dachu chodzi itd... :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 15, 2014 13:21 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

becia_73 pisze:
justyna p pisze:Nareszcie Misia szczęśliwa, że nie widzi tej całej zgrai kręcącej się dookoła klatki. Jedyne co mogła z siebie wydobyć to "wrrr, wynocha :evil: " No nie lubi dziewczyna kotów :wink:

Może nie kotów -tylko jak jej ktoś zagląda bez pytania i spokój zakłóca, po dachu chodzi itd... :mrgreen:

Chodzi to pół biedy, gorzej jak skacze jak słoń :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 15, 2014 13:24 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

za to ludzi uwielbia :D
aż dziwne po tym, jak ją właściciele traktują...

EDIT:
a co to za "słonisko" 8O skakało nad biedną subtelną Misią?
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto kwi 15, 2014 13:31 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

Wiesz, te uczucia to się najwyraźniej nie przekładają tak jak nam sie wydaje - ja swoje koty traktuję bardzo dobrze, a żaden mnie nie uwielbia :roll:
Może zmienić zachowanie?? :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26221
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 15, 2014 13:33 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

morelowa pisze:Wiesz, te uczucia to się najwyraźniej nie przekładają tak jak nam sie wydaje - ja swoje koty traktuję bardzo dobrze, a żaden mnie nie uwielbia :roll:
Może zmienić zachowanie?? :?

nie, nie zmieniaj :mrgreen:
nic to nie da, koty jak ludzie - chraktery różne mają...
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto kwi 15, 2014 13:54 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

violet pisze:a co to za "słonisko" 8O skakało nad biedną subtelną Misią?

http://www.fundacjakot.pl/index.php?opt ... e&Itemid=6

Nosek, niby nieduży ale skacze słoniowato :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 15, 2014 14:24 Re: Fioletowe tymczasy... i inne koty. Foty str. 38

justyna p pisze:http://www.fundacjakot.pl/index.php?opt ... e&Itemid=6
Nosek, niby nieduży ale skacze słoniowato :ryk:

Nosek fajowy :ok:
a Miśka rzeczywiście - jeśli już pokazała się czasem na tych wertepach - to zawsze sama
(nie licząc rozmnażania się w ukryciu, co się właśnie skończyło :mrgreen: )

właśnie rozpadało się na dobre...
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 399 gości