Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Mara S pisze:Znów dzwonił domek Toli - ich kocur rezydent ma gorączkę - ponad 40 stopni i zwymiotował - martwią się i boją - nie wiedzą co robić a jak się okazało kot też ma z 4 miechy tylko - ja od razu zaczynam się bać
CatAngel pisze:Mara S pisze:Znów dzwonił domek Toli - ich kocur rezydent ma gorączkę - ponad 40 stopni i zwymiotował - martwią się i boją - nie wiedzą co robić a jak się okazało kot też ma z 4 miechy tylko - ja od razu zaczynam się bać
Co z tym kotkiem wiesz coś?
The Szops pisze:Na zdrowej raczej ok, tylko Ziutek bez formy. Ma nad tylną łapką otwartą ranę, nie wiem czy to jest w tym miejscu gdzie miał tego guzka. Oczy chyba troszkę lepsze.
The Szops pisze:Dyżur zrobiłyśmy dzisiaj z Justyną![]()
Kociaki natychmiast zaakceptowały nową wolontariuszkę
![]()
Łezek dosłownie dostał jakiegoś świra z nadmiaru miłości, robił fikołki i próbował przegonic całą konkurencję
![]()
Justynka na początek chętnie pomoże w dyżurkach komuś bardziej doświadczonemu żeby mogła wszystko podpatrzyc. Zapraszamy serdecznie![]()
Marcinka oko jest niestety w beznadziejnym stanieMam nadzieję, że go nie straci
![]()
Krówka zjadła ładnie miseczkę mokrego, a suche jadła w zamian za mizianie. Wzrok cały czas wbity w podłogę, na człowieka nawet nie zerka...
Poza Marcinkiem wszyscy się ładnie bawili. Oczy beznadziejne.
Na zdrowej raczej ok, tylko Ziutek bez formy. Ma nad tylną łapką otwartą ranę, nie wiem czy to jest w tym miejscu gdzie miał tego guzka. Oczy chyba troszkę lepsze.
Nie wiem jak powinno się czyścic ten dziwny żwirekNie umiałam odróżnic żwiru od qpala i łopatka tez się przy nim nie sprawdza.
Na kwarantannie leżały na blacie ulotki, ale wszystkie musiałam wywalic bo były całe zasikane, bardzo szkoda...
CatAngel pisze:The Szops pisze:Na zdrowej raczej ok, tylko Ziutek bez formy. Ma nad tylną łapką otwartą ranę, nie wiem czy to jest w tym miejscu gdzie miał tego guzka. Oczy chyba troszkę lepsze.
Marta raczej nie powinno cie to martwić to nie był guzek, ale duży strup po jakimś zastrzykuNasz Kitek po PP oraz Skitels nerkowiec mieli takiego strupa jak Ziutek. Na początku bałam się skąd to się wzięło, ale poskładałam fakty i okazał się że to właśnie po zastrzyku. Po odpadnięciu zrobiła im sie rana otwarta, która pomału się zagoiła i jest juz ok. Wesołek tez ma takiego strupka z boku.
Niczym nie smarowałam bo kot jeszcze bardziej byłby tym zainteresowany.
mir.ka pisze:The Szops pisze:Dyżur zrobiłyśmy dzisiaj z Justyną![]()
Kociaki natychmiast zaakceptowały nową wolontariuszkę
![]()
Łezek dosłownie dostał jakiegoś świra z nadmiaru miłości, robił fikołki i próbował przegonic całą konkurencję
![]()
Justynka na początek chętnie pomoże w dyżurkach komuś bardziej doświadczonemu żeby mogła wszystko podpatrzyc. Zapraszamy serdecznie![]()
Marcinka oko jest niestety w beznadziejnym stanieMam nadzieję, że go nie straci
![]()
Krówka zjadła ładnie miseczkę mokrego, a suche jadła w zamian za mizianie. Wzrok cały czas wbity w podłogę, na człowieka nawet nie zerka...
Poza Marcinkiem wszyscy się ładnie bawili. Oczy beznadziejne.
Na zdrowej raczej ok, tylko Ziutek bez formy. Ma nad tylną łapką otwartą ranę, nie wiem czy to jest w tym miejscu gdzie miał tego guzka. Oczy chyba troszkę lepsze.
Nie wiem jak powinno się czyścic ten dziwny żwirekNie umiałam odróżnic żwiru od qpala i łopatka tez się przy nim nie sprawdza.
Na kwarantannie leżały na blacie ulotki, ale wszystkie musiałam wywalic bo były całe zasikane, bardzo szkoda...
a Łezek nie próbował jej namówić na wspólny spacer?
Cookie1706 pisze:Tereniu ja zrobię Krówce wydarzenie na Fb o ile jeszcze go nie ma. Tylko proszę o jakieś info o jej obecnej sytuacji (stanie zdrowia)
terenia1 pisze:Dziś do domku pojechał Pysiolek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 156 gości