TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 17, 2012 15:02 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

hej kociaki, czekamy na ciepłe dni :)

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw maja 17, 2012 15:59 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Victoria pisze:
phantasmagori pisze:Victorio naprawdę przykro, że oceniłaś w ten sposób działanie Justyny, nie starając jej się nawet poznać :(

Nie oceniałam źle działań Justyny, wręcz przeciwnie, napisałam, że daje zwierzakom dużo milości i opieki, nie mam wątpliwości, ze jest bardzo wrażliwą osobą, ale uważam, że jeżeli zwierzę jest chore na nieuleczalną, postępującą chorobę, to nie należy czekać do samego końca.


phantasmagori pisze:Victorio cierpiący kot nie szaleje za laserkiem, mimo niepełnosprawności, a niepełnosprawność nie równa się cierpieniu

Zgadzam się. Jeżeli kotu nie przeszkadza brak oka, łapki, czy uszka, to mnie tym bardziej. Ja miałam na myśli koty chorujące na poważne i nieuleczalne, postępujące choroby.


ja rozumiem Twoj punkt widzenia, bo bywa tez w druga strone. Czasem sie zdarza, ze ktos tak kocha swojego zwierzaka ze mimo iz wszystkie przeslania sa za tym, by pozwolic zwierzakowi godnie odejsc, to nie chca mu na to pozwolic. Pamietam taka historie, Justyna mi opowiadala, ze jakas jej znajoma czy ktos tam ukochanego kota nie chciala uspic, mimo iz kot juz nawet na bodzce zewnetrzne nie reagowal. Nie mozna ze skrajnosci w skrajnosc popadac, ani za wczesnie usypiac ani tez za dlugo czekac z ta decyzja. Co innego jednak czytac tylko a co innego widziec na wlasne oczy.
Ja Emi pamietam jako wesola, zwariowana, kipiaca energia krucha, delikatna istotke o silnej psychice, jako psotnice, ale waleczna :ok:
Ona nie rosla, dlatego wygladala na 3 miesiecznego kociaka, choc mogla miec i z pol roku. Ale to podobno moglo byc spowodowane wadami genetycznymi. Nie rozwijala sie do konca tak, jak powinna gdyby zdrowa byla, ale chciala zyc, zyla krotko, ale kazdy dzien wycisnela jak cytryne, do konca, nie zmarnowala ani jednego dnia ze swojego zycia.
To bylo niesamowite, jak ona potrafila cieszyc sie zyciem, jak bardzo chciala zyc i jaka zaradna i samodzielna byla mimo tak powaznego kalectwa :1luvu:

A co do braku lapki, ogonka czy oka - na tzw "wolnosci" kot nie mialby zapewne szans dlugo przezyc. Ale w domu radza sobie znakomicie, nie ma dla nich rzeczy niemozliwych. Moze sa rzeczy ktorych zrobienie jest trudniejsze niz dla kota zdrowego, ale i na to sposob znajda. To jest godne podziwu :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw maja 17, 2012 18:34 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

No i wróciliśmy od weta ze Szłapkiem , dostał antybiotyk i steryd i jutro znów jedziemy , zęby go coraz bardziej bolą i to może być przyczyna jego stanu ,wczoraj wieczorem zjadł troszkę ale wszystko zwymiotował a o 14 tej zjadł dosłanie 3 ziarenka :(

Matyldzia je dziś już dozo lepiej :lol:

Nie mam już suchej karmy dla bezdomnych kotów , dziś dostaną dotowane przełyki :|
Chciała bym kupić taka karme ale nie ma za co :|
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... category=5

Dzis rozmawiałam z Przystaną Ocalenie i dopłacą brakująca kwotę do sterylki Laryski :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 17, 2012 18:41 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

izydorka pisze:hej kociaki, czekamy na ciepłe dni :)

Oj czekamy , czekamy bo zimno a u mnie w jednej z piwnic są malutkie kociaki i marzną :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 17, 2012 19:24 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Justynko, trzymam z całych sił za Szłapka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Cieszę się bardzo z tej dopłaty do sterylki Laryski :D :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 17, 2012 21:28 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

bulba pisze:Justynko, trzymam z całych sił za Szłapka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Cieszę się bardzo z tej dopłaty do sterylki Laryski :D :D

Dzięki kochana :1luvu:

A na wieczornym spacerze Laryska wybiegała się z sunia 10 miesięczną która została uratowana z tyskiego schroniska , a tak szalały że Lara jak przyszła do domu to tylko się napiła , zjadła i padła ze zmęczenia :mrgreen:

Jest szansa, ze koszt szczepienia Larysy, w kwocie 50zł, pokryje domek, który adoptował Tofika.
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 17, 2012 22:08 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dobrej nocki Justynko :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 17, 2012 22:47 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Przystan Ocalenie to organizacja na ktora zawsze mozna liczyc :) :piwa: wypije wiec za zdrowie osob nalezacych do tej organizacji :) Oby im zdrowie dopisywalo jak najdluzej za te pomoc, ktora niosa innym :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw maja 17, 2012 22:57 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

A więc jeśli 50zł na szczepienie wpłynie od tofikowego domku, zostanie nam koszt kaftanika.
Kociara wpłaciła 14zł ja dorzucam 16zł i kwestię weterynarza mamy załatwioną :ok:
Pamiętamy jednak, że to nie jedyne koszty utrzymania Laryski :wink:
Lara jest dużym pieskiem, który potrzebuje i lubi zjeść :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 18, 2012 14:28 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Victoria pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:A te pieniążki które wysłałaś mam je do Ciebie odesłać ?


Oczywiście że nie, nie jest tego wiele, ale przeznacz je na dowolny cel związany z kotkami.



Nie rozumiem Cię Justyna. Po co pytasz czy odsyłać mi pieniądze skoro i tak nie obchodzi Cię moja odpowiedź???
Napisałam żebyś przeznaczyła je na koty, ale najwyraźniej swoje urażone ego (choć nie mam pojęcia dlaczego) cenisz wyżej niż potrzeby swoich zwierząt. Oczywiście będzie jak chcesz, nie mam zamiaru przerzucać się pieniędzmi w sieci. Ale to nie jest normalna reakcja biorąc pod uwagę fakt, że potrzebujesz każdej złotówki. Z czymś takim jeszcze się nie spotkałam... najwyraźniej pomoc finansowa nie jest Ci aż tak bardzo potrzebna. Wiesz, gdyby mojemu kotu potrzebne było leczenie nie wahałabym się przyjąć jakichkolwiek pieniędzy, nawet od największego wroga, bo są rzeczy ważne i ważniejsze. Szkoda, ze nie potrafisz schować urażonej dumy do kieszeni, sama miłość do zwierząt nie wystarczy, musisz je jeszcze utrzymać bez kumulowania długów, a takim zachowaniem zrażasz do siebie życzliwe osoby. Przemyśl to sobie.
Życzę powodzenia.

Victoria

 
Posty: 13
Od: Pt maja 04, 2012 13:06
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt maja 18, 2012 18:03 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Victoria pisze:Nie rozumiem Cię Justyna. Po co pytasz czy odsyłać mi pieniądze skoro i tak nie obchodzi Cię moja odpowiedź???
Napisałam żebyś przeznaczyła je na koty, ale najwyraźniej swoje urażone ego (choć nie mam pojęcia dlaczego) cenisz wyżej niż potrzeby swoich zwierząt. Oczywiście będzie jak chcesz, nie mam zamiaru przerzucać się pieniędzmi w sieci. Ale to nie jest normalna reakcja biorąc pod uwagę fakt, że potrzebujesz każdej złotówki. Z czymś takim jeszcze się nie spotkałam... najwyraźniej pomoc finansowa nie jest Ci aż tak bardzo potrzebna. Wiesz, gdyby mojemu kotu potrzebne było leczenie nie wahałabym się przyjąć jakichkolwiek pieniędzy, nawet od największego wroga, bo są rzeczy ważne i ważniejsze. Szkoda, ze nie potrafisz schować urażonej dumy do kieszeni, sama miłość do zwierząt nie wystarczy, musisz je jeszcze utrzymać bez kumulowania długów, a takim zachowaniem zrażasz do siebie życzliwe osoby. Przemyśl to sobie.
Życzę powodzenia.

:?: :?: :?: :?: :?:
Czemu ma służyć ta wypowiedź :?: :roll:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 18, 2012 18:34 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

też nie rozumiem : :evil:
Justyna, mimo iż każdy grosz jest ważny, kulturalnie i z klasą zapytała czy ma odesłac przesłane już pieniądze.Skoro jej działalnośc została tak bardzo ostro oceniona, niemal jak znęcanie się nad zwierzętami ( a że zaocznie to też ciekawe podejście), logiczne i uczciwe było zapytanie co z pieniędzmi, które dostała jakby to powiedziec przez pomyłkę darczyńcy.

A na koniec jeszcze kazanie, dośc obrzydliwe, ale trzeba chyba znieśc bo od życzliwej osoby. :evil:




szkoda, że niektórzy jak coś dają, to robią to tak, żeby obdarowanemu stanęło w gardle.

ps. Victorio, jak już będziesz dokarmiac te bezdomniaki, jak je przyzwyczaisz do tego że jedzą codziennie, a zobaczysz,że choruję - to co , przestaniesz im pomagac, żeby cytuję "nie uczestniczyc w czymś takim?"

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2421
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Pt maja 18, 2012 19:48 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Victoria poszłaś o jeden krok za daleko !!!
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt maja 18, 2012 19:55 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Byłam dziś u weta:
Szłapek miał dziś USG które nic nie wykazało, dostał antybiotyk i buskopan , jutro i w niedziele tez dostanie .
A w poniedziałek Szłapek będzie miał usuwane te bolące zęby i będzie miał pełna diagnostykę , RTG , krew itp

A Morfeusz dostał kolejny co tygodniowy zastrzyk na te zmiany skórne .

A teraz mi wymiotuje Pedro , kurcze jeszcze niech on się rozchoruje to się zastrzelę :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt maja 18, 2012 20:00 Re: TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG u weta 1277zł!Prosimy o pomoc wSpł

Wybacz Victorio, ale sądząc po tonie Twojego wpisu wyraźnie widać, że to raczej Twoje ego zostało urażone.
Natomiast Justyna zachowała się honorowo odsyłając Tobie pieniądze.
Ja na jej miejscu, postąpiła bym dokładnie tak samo.
Prawdziwa pomoc to pomoc dawana z szacunkiem. Warto o tym zawsze pamiętać.

Nie ma o co drzeć szat, wszakże te pieniążki pójdą na pomoc kotom pod Twoim balkonem prawda?
Mam nadzieję, że nie pozostawisz ich samych w ewentualnej chorobie. Powodzenia :)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 107 gości