Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2012 13:03 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

miltonia pisze:8O
trudna zagadka :roll:

1,2,3,7 i 8 Antoś?
4,5,6 Felutka?

I tak oba kotki śliczne :1luvu:


Obstawiam identycznie jak Miltonia. :D
I przyznaję - trudna zagadka. :oops:

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 14, 2012 13:13 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Jeden kić ma łatkę na czole zakończoną trójkątnie a drugi prostokątnie. Trójkątny jest Antoś a prostokątna Felutka. Tak? :D Ale rzeczywiście jak bliźniacy wyglądają :lol:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 14, 2012 13:37 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

O, i właśnie miałam napisać jak justyna p. Trójkącik to Antek, a nietrójkącik to Felutka :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25724
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 14, 2012 16:54 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Dokładnie, :piwa: na banerku ładnie widać jaką Antoś ma biała wstawkę. Ale one kochane :1luvu: :1luvu: Uwielbiam bialoczarne ( razem i osobno :mrgreen: )
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Wto maja 15, 2012 6:29 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Uroczyście ogłaszam, że wygrała alab108

Dla zwyciężczyni moc gorących ucałowań od Tonia i Felutki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dopiero na zdjęciach zobaczyłam, jak one są do siebie podobne. Bo w życiu codziennym to dwa różne kotki, pomylić trudno, choćby ze względu na gabaryty.

Wszystkim dziękuję za udział w zabawie, choć niektórzy najwyraźniej troszkę obawiali się typowania :ryk: Niepotrzebnie, bo tu nie biją.
Tonio i Felutka równie gorąco całują tych, którzy troszkę się pomylili, i tych, którzy troszkę się wstydzili :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 15, 2012 6:33 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Pani do mnie? :twisted: IRA się nie boi, o nie! 8)
Cmoczek w nosek dla każdego kicia :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto maja 15, 2012 6:34 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Dziekuję, dziękuję, zauważyłam te różnice i kilka razy oglądałam zdjęcia. Fanszeta jesteś Mistrz, że doprowadziłaś do takiego stanu Tonia. Za Twoja pracę i serce ogromne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt maja 18, 2012 7:08 Re: Zepsuty kotek, naprawił się i wszystko jest Ok

alab108, dzięki za słowa uznania, ale z Waszą pomocą to nie było takie trudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
W środę byłam na wizycie kontrolnej, Antoś dostał specjalną pastę do zębów do stosowania 2 x w tygodniu, bo ma trochę kamienia na tylnych ząbkach. Poza tym wszystko jest w najwyższym porządku. Toniuś jeszcze troszkę przybrał i waży 4,35 kg, szczęka rozwiera się na tyle, że spokojnie radzi sobie z każdym rodzajem karmy, toaletą, a nawet podgryzaniem stóp dużych.
Prawie zrobiłam zestawienie wszystkich wpłat i wydatków i niedługo je zamieszczę.
Jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 18, 2012 7:10 Re: Zepsuty kotek, naprawił się i wszystko jest OK

Dlaczego tytuł mi się nie zmienił??? Czy muszę zmienić go w pierwszym poście???? Ale chciałabym żeby nowy tytuł funkcjonował od teraz. Jak to zrobić???
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 18, 2012 7:14 Re: Zepsuty kotek, naprawił się i wszystko jest OK

Fanszeta pisze:Dlaczego tytuł mi się nie zmienił??? Czy muszę zmienić go w pierwszym poście???? Ale chciałabym żeby nowy tytuł funkcjonował od teraz. Jak to zrobić???


Zmienił Ci się, ale tylko w tym poście. ;)
Jak chcesz zmienić tytuł całego wątku, to musisz wrócić do swojego pierwszego postu i tam zmienić.

I nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że jest solidna podstawa do tej zmiany. :D :D :D

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 18, 2012 11:37 Re: Zepsuty kotek, naprawił się i wszystko jest Ok

Fanszeta pisze:alab108, dzięki za słowa uznania, ale z Waszą pomocą to nie było takie trudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
W środę byłam na wizycie kontrolnej, Antoś dostał specjalną pastę do zębów do stosowania 2 x w tygodniu, bo ma trochę kamienia na tylnych ząbkach. Poza tym wszystko jest w najwyższym porządku. Toniuś jeszcze troszkę przybrał i waży 4,35 kg, szczęka rozwiera się na tyle, że spokojnie radzi sobie z każdym rodzajem karmy, toaletą, a nawet podgryzaniem stóp dużych.
Prawie zrobiłam zestawienie wszystkich wpłat i wydatków i niedługo je zamieszczę.
Jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

8O
Toż z niego już wielki kocur!

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt maja 18, 2012 12:00 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Przeczytalam poczatek i ostatnie strony watku. Jestem po wielkim wrazeniem. Jestescie wspaniali :) Antos mial ogromne szczescie, ze na Was trafil. Ogromnie duzo szczescia Wam zycze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88133
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 20, 2012 20:49 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Co u Bandziorasa i rodzinki?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 21, 2012 9:55 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Wpłaty na konto fundacji :1luvu: : Iza S. 20 zł, Tomasz K. 30 zł, Izabela M. 200 zł, femka 70 zł, femka 70 zł, ALAB108 300 zł, SalahAd-Din 80 zł, Karolina K. 20 zł, Alicja B. 25 zł. Razem dla Antosia 815 zł :1luvu: .

Wydano (faktury na fundację): 196 zdjęcia, morfologia, biochemia + 200 fizjopet +100 Czaruś (na rehabilitację) + 70,20 kastracja + 71,2 +36 + 41 + 86 + 56,1 leczenie w Osowej= 829,5 zł
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W rozliczeniu powyższym ujęłam tylko wpłaty na konto fundacji i wydatki udokumentowane fakturami na fundację.

Dostałam jeszcze na Antosia :1luvu:
Casica 100 zł
Wa-we 150 zł

To wydałam u mojej wetki na pierwsze zdjęcia, badania krwi, wizyty, karmę specjalistyczną convalescence.

Dziękuję też za pomoc finansową mojej Mamie 200 zł (na paliwo, bo Antosia woziłam na zabiegi po 40 km przez 10 dni) i synowi Adasiowi 50 zł (na convalescence, bo na początku było podstawą wyżywienia).

Jak widać pomagało mi wiele osób, wiele wspierało nas radami i dobrym słowem :1luvu: :1luvu: :1luvu: . Dzięki temu udało mi się przetrwać wyjątkowo ciężki, początkowy okres (dwa dodatkowe koty, a TŻ bez pracy). Potem już było coraz lepiej i lepiej. Dzisiaj jest wspaniale. Antoś jest dużym, zdrowym kotkiem, w pełni samodzielnym, wesołym i bardzo przyjacielskim. Pewnie czuje, że wielu ludziom zależało na tym, żeby cała ta historia zakończyła się szczęśliwie. I tak się stało, a Antoś codziennie cieszy się całym światem, cierpliwie znosząc przyklejanie pasty do dziąseł :mrgreen: .
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 21, 2012 11:42 Re: Zepsuty, naprawiony Antoś, dziękuję, rozliczenie s.57

Fanszeta gdyby nie Ty, dla Ciebie moc uścisków i buziaków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 447 gości