Bry

Jak wychodziłam, Foster był mocno zajęty Animondą Rafine Soupe Kitten. Mam nadzieję, że to dobry trop, zawszeć o ponad złotówkę taniej niż Conv
Wczorajszy Hills też znikł, ale mam pewne podejrzenia w stosunku do takiej jednej na diecie. Być może to ona podziałała na apetyt Fostera, bo dzisiaj widziałam jak odepchnął Taćkę od michy

Nawet się specjalnie nie oburzyła

Za to, odkąd panienka jest na diecie, zdecydowanie się ożywiła
Poza tym Foster zaczyna doceniać uroki człowieka. Coraz częściej pozwala się głaskać i nie wieje. Nawet uszy coraz rzadziej kładzie
Z rzadka zdarza mu się nawet pomrukiwać. Jak ma łeb w misce z convem

Wczoraj testowaliśmy ustrojstwo do podawania tabletek. Miałabym znacznie mniej roboty niż z kruszeniem, rozpuszczaniem w wodzie, podawaniem strzykawą do pyska. Niestety. Ostatecznie ustaliliśmy, że pierwotna metoda jest najlepsza

Albo ja mam za mało rąk
Szelmie pomału wychodzą tęczówki

Uszkodzone oko dużo lepiej, ładnie znika stan zapalny spojówki, ale ciągle widać, że coś się dzieje, bo jest wyraźnie przymrużone. Oczywiście wg Szelmy leczenie powinno już zostać zakończone - wyraźnie pokazuje, że więcej zabiegów sobie nie życzy
A reszta pomalutku

Faxe się robi coraz odważniejszy, Brzdąc fazowo jak zwykle, Baśkę pominę milczeniem

Palec spuchł
Delicja ma swój własny świat, który opuszcza jak ma jakiś interes

Ostatnio, chyba dla sportu, przeszkadza pasjami w sprzątaniu kuwet. Zawsze jest w tej, którą właśnie chcę sprzątać
