PAKT CZAROWNIC XXVII

selya pisze:będę wulgarna, ale witaminka ch też jest przyjemna

Ale domięśniowo, czy doustnie? :roll:

Doustnie podobno dobrze robi na cerę :ok:

pomponmama pisze:
selya pisze:będę wulgarna, ale witaminka ch też jest przyjemna

Ale domięśniowo, czy doustnie?

O ile się nie mylę to witaminę CH bierze si doustnie lub dowcipnie :wink:

Jak dobrze jest wrócić i stwierdzić, że z Siostrami wszystko ok :ryk:

O! Widzę, ze dziś wesoło

To ja Wam opowiem dzisiejsze moje zdarzenie:
Moje koty siedzą często na balkonie i sobie oglądają świat zza szybki uchylonej na 2 cm. Pod balkonem mam kawał trawnika a za nim chodnik. I chodzi sobie tam po tym chodniku taka miła Pani z dwoma yorkami. Jest przemiła, rozmawia ze wszystkimi wokół (ze mną tez czasami), do tych psiaków gada, kiedyś wzięła jednego na ręce i pokazuje mu moje futerka i mówi "o, zobacz, kotek tam siedzi, jaki ładny, prawda?". To tak gwoli wstępu

Dziś siedzę sobie w domu i dzwonek do drzwi. Otwieram, widzę tę Panią i dwie dziewczynki może 6-letnie - z czarnym kotem na ręku. Pani do mnie:
- pani ma kotki tak?
- tak - ja na to.
- no to my mamy pani kotka!
-

<- to moja mina po tych słowach - i mówię: moje kotki są w domu...
i tu Pani mina podobna do mojej ->

JEZUS MARIA, JAK TO W DOMU???
Ja patrzę na kotecka - czarny, młody, śliczny, całkiem jak mój Szurpatek.. ale on siedzi za drzwiami wejściowymi i gapi się na mnie (one go nie widziały, bo był zasłonięty). Myślę - chyba mi nie wierzą.. Biorę Szurpatego zza drzwi na ręce i mówię - no to pewnie ten, co go macie na rękach.. i jest w domu

Pani zwątpiła wtedy naprawdę.. :twisted:

i zaczęła się tłumaczyć biedna, ze ona myślała, ze któryś z tego balkonu wypadł czy co.. (przez tę 2 cm dziurkę?? czy jak??) no ale dobra kobieta, bo się zainteresowała małym miauczącym.
Wzięłam toto, obejrzałam - chłopak. Może ze 4-miesięczny, zadbany, nie głodny, nie spragniony (sprawdziłam) i poprosiłam dziewczynki, żeby zaniosły go tam, skąd go wzięły. Dałam jednej miskę z jedzeniem, drugiej z wodą i jutro mają popatrzeć rano czy jest. Ja też tam pójdę, sprawdzę co i jak. Jak nie wróci do swojego domu ni nikt go nie będzie szukał to nie wiem co zrobić.. Tzn. wiem, ale na razie odganiam tę myśl

.

O Cię florek - Trini!!!
Szurpatek - prawiczek Ci się rozmnożył??

Jeśli idzie o mnie to ja wymiękam... Jestem straszliwie przemęczona, a przede mną maratonik, bo pracuję z sobotą włącznie, w niedzielę loteria :!:

(Asia_Siunia czytasz?) i w poniedziałek znów do roboty i tak przez kolejny tydzień.... Litoooooooooości :roll:

villemo5 pisze:O Cię florek - Trini!!!
Szurpatek - prawiczek Ci się rozmnożył??

Jeśli idzie o mnie to ja wymiękam... Jestem straszliwie przemęczona, a przede mną maratonik, bo pracuję z sobotą włącznie, w niedzielę loteria (Asia_Siunia czytasz?) i w poniedziałek znów do roboty i tak przez kolejny tydzień.... Litoooooooooości

Vill pocieszę Cię ja od 1 września do 17 nie mam ani jednego dnia wolnego... wszystko po 12-13 godzin... no w niedzielę tylko 9h w pracy

AniHili a co z czarcim żebrem???

Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017

villemo5 pisze:AniHili a co z czarcim żebrem???

Wisi u rodziców, zabiorę w tygodniu jak będę

Czarowne witajcie

Wróciłam z wesela :roll:

Oczywiście jak to u czarownicy inteligentnej inaczej nie obeszło się bez przygód :mrgreen:

Czy wiecie że,nasze koleje potrzebują 10h żeby pokonać 160 km

Zamiast przyjechać do Poznania o 13:30 przyjechałam o 19:00 :strach:

Koszmar

Przywiozłam trunek weselny :mrgreen:

Kto pije ze mną :?:

jak wrócę do domu to ja chętnie

a co do witaminy CH to dopochwowo albo doustnie

kotka doroty pisze:Przywiozłam trunek weselny
Kto pije ze mną

Ja! Już niedługo :wink:

kotka doroty pisze:Czarowne witajcie

Przywiozłam trunek weselny
Kto pije ze mną

JaJa.
Nie wspomnę o malinówce - z lodówki zdecydowanie lepsza, lub wiśniówce - też do lodówki przed spożyciem wsadzę.

Babajagusiu :1luvu:

a konkretnie kiedy :roll:

Bolkowo na Ciebie liczyłam

Dorwałam na weselu buta Panny młodej i tanio go nie sprzedałam.Został wykupiony za 3 flaszeczki :twisted:

Jedna została wypita z młodymi :mrgreen:

Jedną dostała niania dochodząca do koty :mrgreen:

I jedna została dla mnie :twisted:

Dobry bolsik nie jest zły :mrgreen:

Siostrzyczki - może ktoś ma coś, co jest bardzo potrzebne?

Uns pisze:...Może uda się je uratować? Przecież PP to nie w każdym przypadku wyrok. Oby nie był i w tym.Jakby ktoś miał coś, co naprawdę pomaga na PP (np. ten TFX) to apeluję o pomoc...

PAKT CZAROWNIC XXVII

Kto przegląda forum