Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 07, 2011 10:12 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Marzenia11 pisze:Oczywiście mocno trzymam za maluchy, aby tym razem się udało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Pamietacie Szósteczkę? Oto jakiego smsa dostałam wczoraj z jej domku:

"Pozdrowienia od Szósteczki z rodzinką :D jest kochana przez wszystkich i milusińska i z tych gadających :D co mnie kładzie na łopatki. Śpi w łóżku, na rączki prosi,żeby ją brać.. szybko się oswoiła."

To tak ku pokrzepieniu serc..

Cieszę się bardzo ,że dziewczynka szczęśliwa i jej rodzina szczęśliwa.Oby jak najwięcej takich wiadomości z nowych domków. :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 07, 2011 10:25 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Starsza nie starsza tak właściwie to nie jest ważne.Choć lepiej jakby starsza była bo lepiej takie coś obsługiwać. :mrgreen:
Kciuki nieustanne i najważneijsze by się udało opanować te brzunie ,robale i kupale :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56095
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sie 07, 2011 11:09 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

ja ostatnio miałam białaska z tak zagazowanymi jelitami,brzuszkiem,że miał guzy normalnie;dawała, espumisan 2xdz. i tran do jedzonka no i jest ok.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie sie 07, 2011 13:22 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

horacy 7 pisze:Źle napisałam Tajfun był dwa razy odrobaczany 09.05 Vetminth i 13.06 Profender ,robali i wtedy u niego nie widziałam ale odrobaczałam wszystkie koty i psy razem.Mała tylko na fotkach wydaje się duża bo robione z bliska ,Tajfuna brałam jak miał z 4 tygodnie i był większy od niej ,ona jest tylko taka okrągła jakaś.Ale może jest i starsza nie upieram się.Te choroby kocie mnie wykończą . :ok:Fprexem je odpchlałam wczoraj i mi się coś porąbało .


a moze zlapal cos od tego kociaczka, ktorego pilnuje przy drzwiach lazienki?

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 07, 2011 13:33 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Raczej nie od tego ew.od poprzednich bo objawy wymioty były wcześniej niż przybył rudy ,już rano zauważyłam troszkę wydzieliny śluzowej z pianą tylko nie wiedziałam który kot zwymiotował niestety czasami im się to zdarzało.Teraz nie wymiotuje ale jest osowiały,dużo więcej śpi i tuli się do człowieka.Telefonowałam do Olsztyna do lecznicy i pojadę z nim i tą małą na 18 do lekarza,boję się go zostawić idę jutro do pracy by się nie odwodnił.Rozmawiałam z panią doktor i mówiła żeby jednak przyjechać .Obejrzy spojówki ,temperaturę może trzeba założyć venflon w Szczytnie nikt tego nie zrobi.Mam nadzieję ,że będzie dobrze ale strach jest tak duży ,ze wolę pojechać. :cry:Rudy tez chyba pojedzie bo też jakiś smutny.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 07, 2011 13:45 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Przez drzwi łazienki się chyba jednak nie zaraził. Bardzo trzymam kciuki za tę podróż i jej skutki.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 07, 2011 15:02 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Co u Was?
Czy ta mała bura z obolałym brzuszkiem to ta sama, która wspinała się po nogawce? :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 07, 2011 15:11 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

villemo5 pisze:Co u Was?
Czy ta mała bura z obolałym brzuszkiem to ta sama, która wspinała się po nogawce? :(

Witaj Villemo ,tak to ta sama kruszynka.Teraz się gapię na Tajfuna i wydaje mi się ,że znów jest jakby bardziej ruchliwy i byc może ja przesadzam ,ale chyba wpadłam w jakąś paranoję i boję się bardzo by czegoś nie przegapić.Sama już nie wiem co robić?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 07, 2011 15:21 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Weź go do lekarza (Tajfuna), żeby mieć pewność, co i jak.
:ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 07, 2011 15:35 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Tak jednak pojadę bo inaczej zwariuję ja.Teraz biega ,chwilę wcześniej płakał przy misce o jedzenie ale nic mu nie smakuje ,zje ociupinę i koniec .Wcześniej był głodomorkiem strasznym.Po 17 wyjeżdżamy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 07, 2011 15:55 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

I napisz, co jest po wizycie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 07, 2011 17:26 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Imię dla Małej - może Mrunia albo Mrusia?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 07, 2011 17:53 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Martwi mnie brzusio tej malutkiej :(
Ona też pojechała do weta?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie sie 07, 2011 20:09 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Wróciliśmy całą ekipą ,rudy mały otrzymał imię od pani doktor i jest od wizyty Twisterem,jest zdrowy ,uszy czyste,temperatury nie ma ,nadżerek nie ma,biegał po lecznicy jak szalony i straszył Tajfuna który był w transporterze.Widok niezwykły takie małe coś stawia sie do większego kolegi ,oczywiście tylko z daleka.Tajfun też nie ma temperatury,pani doktor go dokładnie obejrzała i stwierdziła ,ze jest zdrowy.Wymioty mogły byc z powodu jakiejś niestrawności lub bólu gardła.Na jutro otrzymaliśmy antybiotyk i p/zapalny lek gdyby nadal nie jadł i zwymiotował mam mu podać jezeli będzie dobrze wyrzucić i nie podawać.W samochodzie darł się i próbował zdemolować transporter oraz patrzył na mnie wymownie i mówił co ty mi robisz wypuść mnie stąd ,boję się.Mała Mrusia jest wymasowana dokładnie,miała troszkę podwyższoną temperaturę lecz może tak podobno być po podaniu surowicy.Miała kopalnię świerzbu w uszach.Na brzusiu ma takie jakieś zgrubienie myślałam ,ze może przepuklina lecz chyba nie bo pani doktor nie wymacała dziurki z której jelitko by wychodziło,raczej jest to po urazie .Dostała leki na świerzb i zakupiłam maluchom pastę Enisyl-f ,która pobudza odporność.Koszt wizyty 98 zł
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie sie 07, 2011 20:16 Re: Szczytno-wdrapywało się po nogawce i płakało..Umierają s.52

Malutkie nieśmiałe uff
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: KROPISZON i 75 gości