KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 17, 2011 15:09 Re: forum

Dorota Wojciechowska pisze:Miodek byl dzisiaj na kroplowce,po powrocie zjadl suche mokrego nie chcial,ale po godzinie wymiotowal 2 razy woda - słaby bardzo jest. WYADOPTOWALAM DZISIAJ DENISA -PANSTWÓ MAJĄ JUZ JEDNEGO KOTA OD NAS. Przekazałam wszystk4e info i zalecenia.

Biedny Miodek, mam nadzieję, że wyjdzie z tego ....
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 15:10 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Łooo! Kocio znalazł domek, fajnie!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lip 17, 2011 15:47 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

witam wszystkich, normalnie włosy stanęły mi na głowie jak przeczytałam o pożarze. Na pewno koty czuły niebezpieczenstwo i się denerwowały. Dobrze, że nikomu się nic nie stało. Ciekawa jestem jak dalej będzie wyglądała kwestia naprawy instalacji. Dowiem się co i jak w Szkłobudowie. Jadziu - szacunek, czapki z głów, sama dostalabym chyba zawału lecąc na miejsce - no bo co robić - otworzyć drzwi i wypuścić koty na dwór, a jak by się tam paliło ? nawet nie chcę mysleć....

co do wirusa - tak panuje jakieś świństwo - my przed wyjazdem w panice dawaliśmy wszystkim kotom inmodulan bo jeden ogrodkowy i dwa domowe miały wymioty i biegunki. Dodatkowo niektóre kichały. Skończyło sie na tym, że podrzucilismy znajomej "na tymczas" trzy koty, bo inaczej byśmy nie wyjechali. Ona na szczęście jest weterynarzem, koty dostawały inmodulan, antybiotyk i catosal. Nie było potrzeby podawania kroplowek. Obawiam się, ze w kociej chatce i w schronisku mamy mixy zmutowanych wirusow i przenosimy je dalej na swoje koty. Musimy w najblizszym czasie zrobić dezynfekcję Chatki - świecenie i wyszorowanie virkonem.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie lip 17, 2011 16:05 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Z przykrością informuję, że Czandra musi iść na zabieg usuwania zębów. Poza tym wymaga konsultacji oczu bo wydaje mi się, że stan jedynego jej widzącego oka, się pogarsza. Liczę się z tym, że ten kot zostanie u mnie na zawsze ale niestety nie mam kasy na jej leczenie :cry:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 18:16 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Dziś rano Miodek miał znowu podaną kroplówkę glukoza i NaCl. Kroplówki było dość dużo. Oprócz tego dostał zastrzyki oraz na kilka dni zastrzyki do podawania w kociej chatce. Wszystkie zastrzyki są w papierowej torebce na półce w różowym plastikowym koszyczku- jest tam także reszta kroplówki - dość dużo , którą Miodek ma jutro otrzymać . Kotek ma pozostawiony wenflon , bo mimo długiego pozostawienia lekarka powiedziała że lepiej mu go zostawić jeszcze do jutra i wyjąć po podaniu tej kroplówki żeby nie męczyć kotka kolejnymi wkłuciami , poza tym druga łapka po złamaniu jest jeszcze słaba. Kotek dostał trzy rodzaje zastrzyków 2 podskórne - i jeden z żelazem które Miodek musi mieć na hemoglobinę . Zastrzyk z żelazem do podania we wtorek i w czwartek poda Bogusia , bo to jest domięśniowy zastrzyk. Natomiast bardzo proszę dyżurujących o podanie Miodkowi Tolfine jutro i pojutrze oraz o podawanie żółtego zastrzyku - nie pamiętam nazwy podskórnie przez 3 dni oba są podskórne. Wszystkie powyższe informacje wpisałam do ewidencji leczenia zaznaczyłam żółtym markerem kiedy i jakie zastrzyki są do podania . Zastrzyki są już przygotowane w strzykawkach. Miodek po kroplówce oczywiście się ożywił . Dorotka dała mu jedzenie zainteresował się suchą karmą , trochę zjadł. Natomiast zwymiotował wodą. Wiesia która dawała kotom często kroplówki mówi , że skoro płynu było dużo kot może zwymiotować wodą która jest w nadmiarze. Miodka musimy leczyć . W głowie mi się nie mieści ze przyszedł do nas z chorą łapką ale wesoły i żwawy , a u nas tak się pochorował.
Za pieniądze ze skarbonki kupiłam intestinal saszetki 10 szt oraz 400 gr suchego - żeby Longer i Klimek mieli co jeść bo wszystko się skończyło dla tych kotów- wzięłam 60 zł bo powoli zaczynam nie wyrabiać finansowo- Miodka leczę na własny koszt.
Mam pytanie do jutrzejszych dyżurujących - kto podejmuje się podać Miodkowi kroplówkę ?
w tym celu trzeba przepłukać solą fizjologiczną wenflon i podłączyć kroplówkę żeby leciała powoli , można by nawet podać tę kroplówkę na dwa razy po pół rano i wieczorem - a potem wyciągnąć wenflon. Kroplówka zawiera glukozę i NaCl więc kot nie dostanie żadnych sensacji . Bardzo proszę o pomoc w leczeniu Miodka - jeżdżenie do lekarza mnie wykańcza głównie czasowo bo dojazd bez auta trwa- a u lekarza też na nas nie czekają :( jest kolejka , co się da zróbmy w kociej chatce. Proszę o pomoc , sam nie wydolę ze wszystkim koszty , wizyty i podawanie leków .

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Nie lip 17, 2011 20:04 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Tak Ewa najadla sie strachu po tel.od Marty o pozarze co niemiara, lecac nie wiedzialam co zastane, w jakim stanie sa koty, ale na szczescie u nas nie bylo zle, tak jak mowilam na kwarantannie nie bylo wogole czuc a na zdrowych troszke smierdzialo.
Dalej nie ma pradu.
Natomiast tam na tej paczkarni zjaralo sie dokladnie same zgliszcza wewnatrz.

Dzis po wieczornym dyzurze:
Leki podane te wieczorne koty w miare ok.
Miodek jakby dosc lepiej ale do jedzenia slabiutki cos tam dziubnal, a potem zjadl ze sztrzykawki15 ml rycovery wiecej nie chcial plul.
ale pochodzil sobie dosc dlugo potem wskoczyl na okno poszedl na parapet i wygladal przez okno z zainteresowaniem, a ja robilam na zdrowych, az mi go zal bylo zamykac w boksie :(
Nic mi nie wiadomo o dalszym podawaniu mu pro-kolinu wiec wieczorem nie podalam.
Gremliny zaopatrzone.
Nadia dostala 1/2 saszetki tej swojej jadla i bronila jak ktores podchodzilo. Druga polowka jest z karmami w umywalni.
Koty na zdrowej nie za bardzo zjadly wiec nie dokladalam, jedynie tri zarlok niemozliwy.
Cos Ines nie garnie sie do jedzenia. zabserwujcie ja.
Czemu Gracja wrocila czy ktos wie, jest bardzo rozdrazniona i strasznie reaguje na inne koty.
Nie dala sie zjac z parapetu.
No to bylo na tyle.
Ewa z tymi wirusami cos musi byc nie tak, u mnie Tosia czyszcenie woda i jak cos kolwiek zjadlo wprawdzie na sile to zwymiotowa, jutro biore ja do weta.
Jutro po 15.oo jedziemy do weta z Westa - co dalej z tymi szwami, z Fredka do kontroli no i z Tosia.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 20:25 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Mam pytanie- czy kroplówka dla Miodka wisi razem z aparatem do przetoczeń tym co dzisiaj miał podawane??
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lip 17, 2011 20:58 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

majencjo lekarka vet dała mi chyba całość do buteki jest wbita igła do zastrzyków i załączony wężyk -nie znam się kompletnie wiem też że takie węźyki do kroplówek są w kociej chatce w sprawach medycznych jestem kompĺetnie zielona

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Nie lip 17, 2011 21:12 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Jeżeli jest to glukoza to KATEGORYCZNIE nie może se tak wisieć zmontowana kroplówka bo może dojść do zakażenia płynu. Poza tym czy butelka ma w miejscu wkłuwania gumowy zaworek czy tylko plastik? jeżeli plastik to najpierw powinno się przed nakłuciem zdezynfekować! Skoro jest zmontowana to wążyk jest przepłukany i dół musiał być otwarty. Glukoza jest świetna pożywką dla bakterii. Kroplówka ma być przygotowana przed samym podaniem. Może to być powodem że pacjent potem choruje. Kot wprawdzie nie człowiek ale istota żywa i obowiązują te same zasady aseptyki.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lip 17, 2011 21:14 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

majencja pisze:Jeżeli jest to glukoza to KATEGORYCZNIE nie może se tak wisieć zmontowana kroplówka bo może dojść do zakażenia płynu. Poza tym czy butelka ma w miejscu wkłuwania gumowy zaworek czy tylko plastik? jeżeli plastik to najpierw powinno się przed nakłuciem zdezynfekować! Skoro jest zmontowana to wążyk jest przepłukany i dół musiał być otwarty. Glukoza jest świetna pożywką dla bakterii. Kroplówka ma być przygotowana przed samym podaniem. Może to być powodem że pacjent potem choruje. Kot wprawdzie nie człowiek ale istota żywa i obowiązują te same zasady aseptyki.


Czyli co nie można tego użyć tylko trzeba jechać do weta przynajmniej po nowy zestaw? Bo w przypadku Miodka lepiej nie ryzykować w żaden sposób....

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 21:24 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

pisze Mara pw
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lip 17, 2011 21:36 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Ja jutro rano (w trakcie pracy) i tak muszę się urwać i zawieźć Klimka do Almavetu więc mogę przy okazji zawieźć Miodka na kroplówkę do Alaskana (mogłabym od razu wziąść jego zastrzyki by mu tam podali jutrzejszą porcję). Tylko trzebaby ich uprzedzić, że kot przyjedzie i zostaje bo ja nie mogę z nim tam czekać. Potem mogę go odebrać albo w trakcie pracy, albo po pracy albo pod wieczór przed moim dyżurem. Prosze o info czy ta opcja Wam pasuje ....

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 22:11 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Mara S pisze:Ja jutro rano (w trakcie pracy) i tak muszę się urwać i zawieźć Klimka do Almavetu więc mogę przy okazji zawieźć Miodka na kroplówkę do Alaskana (mogłabym od razu wziąść jego zastrzyki by mu tam podali jutrzejszą porcję). Tylko trzebaby ich uprzedzić, że kot przyjedzie i zostaje bo ja nie mogę z nim tam czekać. Potem mogę go odebrać albo w trakcie pracy, albo po pracy albo pod wieczór przed moim dyżurem. Prosze o info czy ta opcja Wam pasuje ....

Mara może prosciej by było zabrać Miodka na te zastrzyki i kropówkę do Almavetu zastrzyki są przygotowane, a i zobaczyć jaka kroplówka i ile i też mogliby by podać w Almavecie.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 22:13 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

jadziaII pisze:Czemu Gracja wrocila czy ktos wie, jest bardzo rozdrazniona i strasznie reaguje na inne koty.
Nie dala sie zjac z parapetu.

Martynie u której Gracja była na DT zachorowałą mama i jest w szpitalu, Martna musi zabrać do siebie psa mamy który nie cierpi kotów, musiała znaleźć domek na ten czas dla swojej kotki a Gracja na ten czas wróciła do Kociej Chatki.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 17, 2011 22:16 Re: KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

Jeśli będzie trzeba podjechać z Miodkiem w innych dniach na kroplówki lub zastrzyki tao ja mogę podjechać po pracy, tylko muszę wiedzieć że nie zostały podane.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, puszatek i 112 gości