alix76 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=122537
dziękujemy, dziękujemy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ania_EN pisze:lubię takich chłopaczków
Ślicznościowy jest!
Aleba pisze:Chce ktoś kotka?![]()
To maluch z praskiej piwnicy. Był tam sam, nie wiadomo skąd się wziął. Nie wygląda na dzikuna - jak przyszliśmy, siedział w okienku i czekał na miskę. Okienko wychodzi wprost na chodnik, akcja była w ciągu dnia - więc łapanie trochę skomplikowane, bo co chwila jakiś samochód / przechodzień / pies / dzieci itp. płoszyli nam kota. Ale wtedy wystarczyło zawołać "kici kici", a kotek ponownie pojawiał się przy okienku.
Od pewnego momentu siedziałam w kucki nieopodal klatki i wabiłam kotka kicianiemA on wyskakiwał z okienka i biegł po chodnku do mnie, musiałam mu tłumaczyć, że ma wejść do klatki...
Maluch jest brudny jak nieszczęście, ale optycznie zdrowy. Siedzi w lecznicy, jutro będzie miał przegląd. No i domu szuka, który go doczyści, odchucha i dopieści...
seidhee pisze:Pogadam z TŻ. A czy gdybyśmy go wzięli, to ktoś mógłby nam przy przeprowadzce (Andersa->Bródno) pomóc przewieźć koty? Pytam bo w razie czego taka oferta umocni moje stanowisko w negocjacjach![]()
Dokładnie nie wiem, kiedy ta przeprowadzka, obecni lokatorzy mają się wynieść do 5 lutego.
seidhee pisze:Aleba pisze:Chce ktoś kotka?![]()
To maluch z praskiej piwnicy. Był tam sam, nie wiadomo skąd się wziął. Nie wygląda na dzikuna - jak przyszliśmy, siedział w okienku i czekał na miskę. Okienko wychodzi wprost na chodnik, akcja była w ciągu dnia - więc łapanie trochę skomplikowane, bo co chwila jakiś samochód / przechodzień / pies / dzieci itp. płoszyli nam kota. Ale wtedy wystarczyło zawołać "kici kici", a kotek ponownie pojawiał się przy okienku.
Od pewnego momentu siedziałam w kucki nieopodal klatki i wabiłam kotka kicianiemA on wyskakiwał z okienka i biegł po chodnku do mnie, musiałam mu tłumaczyć, że ma wejść do klatki...
Maluch jest brudny jak nieszczęście, ale optycznie zdrowy. Siedzi w lecznicy, jutro będzie miał przegląd. No i domu szuka, który go doczyści, odchucha i dopieści...
Pogadam z TŻ. A czy gdybyśmy go wzięli, to ktoś mógłby nam przy przeprowadzce (Andersa->Bródno) pomóc przewieźć koty? Pytam bo w razie czego taka oferta umocni moje stanowisko w negocjacjach![]()
Dokładnie nie wiem, kiedy ta przeprowadzka, obecni lokatorzy mają się wynieść do 5 lutego.
MagdalenaKa pisze:ja z innej beczki i tak po cichutku żeby nie zapeszyć - wygląda na to, że będę miała w domu drugiego ozdrowieńca![]()
tfu, tfu, tfu żeby nie zapeszyć
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 436 gości