Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 08, 2010 17:01 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Niedawno wróciłam.

[quote="ryśka":19o8xnpr]:( współczuję...

[size=75:19o8xnpr]Może serca im trzeba zbadać - może to jakaś niewydolność krążeniowa?[/size:19o8xnpr][/quote:19o8xnpr]

Serce Trzeci miał zupełnie zdrowe. W obrazie sekcyjnym nie było żadnego płynu ani w opłucnej, ani w worku osierdziowym. To ucisk żołądka na przeponę spowodował niewydolność oddechową. Teraz, po wizycie u Doc jestem mądrzejsza [jak zwykle] - trzeba było próbować założyć sondę dożołądkową i odbarczyć go.
Najprawdopodobniej wystąpił skręt żołądka i infekcja bakteryjna [beztlenowcami], co spowodowało nagromadzenie się gazów.

Teraz walka o Drugiego, choć bez większych nadziei.
Dziś dla odmiany po wczorajszym Drugi ma zawenflonowane obie łapy. Jest strasznie słaby. Oddechowo/krążeniowo - oki. W jelitach pusto, ale bez wzdęcia. Poważny stan zapalny w pyszczku, który powoduje niechęć do jedzenia i picia. I najgorsze - obrzęk nerek. Drgawki, które występują u Drugiego to najprawdopodobniej zaburzenia gospodarki elektrolitowej. Nie dało się pobrać krwi, żeby się upewnić ale i tak leczenie byłoby objawowe.

Powodzianka oki. Osłuchowo - b/z. Jelita - oki. Dostała antybiotyk osłonowo i krople do oczu [oko najprawdopodobniej jest efektem zbyt rozrywkowego charakteru małej - musiała w zabawie z którymś kotem dostać w oko dlatego jej się zapaprało].

I coraz bardziej jestem przekonana, że to nie jest i nie była PP. Tylko że teraz nie ma to już nic do rzeczy...
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:37 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 08, 2010 17:10 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Biedne maluchy :(
Też bym odeszła od myśli o panleukopenii na Twoim miejscu. Tylko -co to jest? :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto cze 08, 2010 17:32 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

[quote="ryśka":38kkvsks]Tylko -co to jest? :([/quote:38kkvsks]

Mam wrażenie, że w forumowej obiegowej opinii tylko PP może tak `kosić` kocięta, mamy przekonanie, że PP to jest najgorsze, co może nas spotkać, gdy tymczasujemy małe, nieszczepione kociaki.
Niestety, prawda jest taka, że kiedy kocięta są małe [między 4 a 10 tygodniem życia] ich układ odpornościowy nie funkcjonuje jeszcze, a odporność bierna [od matki] jest już wyczerpana - każdy rodzaj wirusa może być dla nich zabójczy.
Wbrew pozorom przed PP można kocięta zabezpieczyć - są surowice i inne możliwości; na inne wirusy już trudniej coś takiego zrobić.
Z założenia, kocięta powinny trafiać do niezakoconych DT - a to, jak dobrze wiemy, jest fikcją, bo zwyczajnie nie ma tylu niezakoconych [i najlepiej jeszcze doświadczonych w opiece] domów tymczasowych.

Moja trójka dodatkowo przebywała w schronisku ok. tygodnia - Powodzianka nie i może to daje jej szanse.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:37 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 08, 2010 17:44 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Biedne malizny.... :cry:

Potrzymam kciuki za Drugiego - nadal ma szansę - i za Powodziankę też... :ok:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 08, 2010 17:59 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Wiesz, to, że nie tylko panleukopenia zabija kocięta, wydaje mi się oczywiste, tym niemniej odpowiedź na pytanie "co to jest" - gdyby dało się jej udzielić konkretnie - dałaby im większe szanse. No i jednak, ja pozostaję przy zdaniu, że żaden wirus nie jest dla kociąt (generalnie - nie mówię o warunkach ekstremalnych i pechu) tak niebezpieczny, jak panleukopenia - nic nie zbiera takiego żniwa.

Nie wiedziałam, że Twoje kociaki były w schronisku Nie bałaś się ich przynieść do kotów z FIV?
Pamiętam, jak 9 lat temu zaczynałam pomagać w azylu w T.G. - kocięta były tam wtedy przyjmowane i trzymane w "izolatce". Nie miały żadnych szans żeby poradzić sobie z tym, z czym się stykały w tych warunkach. Mimo leczenia, odchodziły, jeden po drugim, wszystkie. Objawy nie pasowały do żadnej z wirusówek, ale to wirusy je zabijały, a ich układ odpornościowy nie odpowiadał, więc nie było typowych objawów. Przestawały jeść, stawały się coraz słabsze. Kiedy się zorientowałam co się dzieje, wszystkie zabrałam do domu - żaden nie przeżył, ostatnia kotka udusiła się. Wtedy i wiedza wetów była ograniczona w stosunku do dzisiejszej i ja miałam pecha mieszkać w małej miejscowości, więc nie było możliwości, by się wgłębić w temat - po prostu przez kolejne lata nie pozwoliłam wsadzić do kociarni w azylu już ani jednego kociaka.

edit:

Agn pisze:Wbrew pozorom przed PP można kocięta zabezpieczyć - są surowice i inne możliwości; na inne wirusy już trudniej coś takiego zrobić.

Surowic dedykowanych dla kotów nie ma w obrocie w Polsce (akurat pierwszy raz na forum ktoś ogłosił, że lecznica sprowadziła na własne potrzeby, ale trudno taki wyjątek traktować jak "możliwość"), a szczepienia nie są zalecane przed 7 tygodniem życia.
Moim zdaniem podawanie psiej surowicy "pro forma" u malutkich kociąt jest nieporozumieniem, poza takimi miejscami, jak schroniska, w których ryzykuje się ich życiem tak czy siak. No ale to nie są dobre dla kotów miejsca.
Jakie inne możliwości?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto cze 08, 2010 22:08 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

[quote="ryśka":3khammlj]
Nie wiedziałam, że Twoje kociaki były w schronisku [size=40:3khammlj]Nie bałaś się ich przynieść do kotów z FIV?[/size:3khammlj]
[/quote:3khammlj]
Zabrałam je razem z Noelem z ambulatorium toruńskiego schroniska w czasie ewakuacji na czas ewentualnego zalania.
Co do łączenia kociąt, czy też w ogóle nie-nosicieli wirusa FIV z nosicielami, zostało już sporo napisane. Jeśli już to FIV-ki były zagrożone tym, co mogły przynieść ze sobą kocięta. A paradoksalnie to nie FIV-ki przechorowały przyniesiona przez maluchy wirusówkę - najwyraźniej immunostymulatory działają.
Na temat przenoszenia wirusa FIV jest już sporo materiałów na forum.
Nadmienię, że do tej pory żaden z kotów, którym robiłam testy, a są to nieraz koty mieszkające od ponad roku z FIV-kami, nie wyszedł seropozytywny. [Nawet Cinias, o którym myślałam, że przyszedł do mnie z własnym zestawem, jest ujemny.]


[quote="ryśka":3khammlj]Surowic dedykowanych dla kotów nie ma w obrocie w Polsce (akurat pierwszy raz na forum ktoś ogłosił, że lecznica sprowadziła na własne potrzeby, ale trudno taki wyjątek traktować jak "możliwość"), a szczepienia nie są zalecane przed 7 tygodniem życia.
Moim zdaniem podawanie psiej surowicy "pro forma" u malutkich kociąt jest nieporozumieniem, poza takimi miejscami, jak schroniska, w których ryzykuje się ich życiem tak czy siak. No ale to nie są dobre dla kotów miejsca. [/quote:3khammlj]
Podawanie Caniserinu `na wejściu` ma sens również w takich domach tymczasowych jak mój.

[quote="ryśka":3khammlj]Jakie inne możliwości?[/quote:3khammlj]
Oprócz podania surowicy zawierającej przeciwciała na parvo, można podać surowicę z osocza zdrowego kota lub przetoczyć pełną krew. To dość sprawdzone metody walki z PP. Nie ma jednak takiej praktyki w leczeniu innych wirusówek. A może należałby zacząć tak właśnie walczyć z chorobami u tak malutkich kociąt.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:37 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 09, 2010 0:26 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Dopiero za chwilę będę mogła położyć się spać. Drugi po kolejnej kroplówce i lekach. Właśnie skończyło się Lydium. Jutro koniecznie muszę obdzwonić apteki.

Jest ciężko.
Boję się zasnąć...
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:38 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 09, 2010 0:33 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Agn pisze:Dopiero za chwilę będę mogła położyć się spać. Drugi po kolejnej kroplówce i lekach. Właśnie skończyło się Lydium. Jutro koniecznie muszę obdzwonić apteki.

Jest ciężko.
Boję się zasnąć...


trzymaj się.. :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 09, 2010 0:41 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Marzenia11 pisze:
Agn pisze:Dopiero za chwilę będę mogła położyć się spać. Drugi po kolejnej kroplówce i lekach. Właśnie skończyło się Lydium. Jutro koniecznie muszę obdzwonić apteki.

Jest ciężko.
Boję się zasnąć...


trzymaj się.. :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



Przyłączam się :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: I dużo dobrych myśli slę :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro cze 09, 2010 0:46 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Też trzymam kciuki.

Wrócilam z piwnicy i tez sięmartwię, bo jedna z kotek ma na kręgosłupie jakby guza,wczoraj napewno nie miala, bo ja głaskałam jak zwykle. Zachowuje sie i chodzi normalnie. Uderzyła się? Czy cos gorszego?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 09, 2010 2:24 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Za biedne maluchy :ok: o kazdej porze ...
zo
i kudlactwo, ktore wlasnie sie przebudza i myje - a ja ide spac

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 8:00 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci ['].

Drugi odszedł przed 4...

Tuz po 7 obudziła mnie burza i drąca się Powodzianka, która łaziła po kuchni za dzieckiem domagając się michy. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:38 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 09, 2010 8:03 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci [']. Drugi ['].

Aga,
cóż powiedzieć :-(
stoczyłaś wielką walką o te trzy małe istotki..
teraz są juz razem, szkoda że nie z nami.. ale razzem..
Przytulam mocno..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Śro cze 09, 2010 8:05 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci [']. Drugi ['].

Aguś....
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 09, 2010 8:11 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Trzeci [']. Drugi ['].

Aga przytulam ...

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 468 gości